TOP 10 PROJEKTÓW DIY – KTÓRY NAJLEPSZY?

by Kasia Bobocińska

Dziś przygotowałam dla Was kolejne podsumowanie noworoczne. Tym razem w jednym miejscu zebrałam wszystkie swoje tegoroczne projekty DIY (kryterium było proste – post musiał zostać opublikowany w 2019 roku) a w przeciwieństwie do tego zestawienia – 3 DIY W STARYM DOMU, KTÓRE NAJLEPSZE? + PLANY nie ograniczałam się tylko do Starego Domu, ale zajrzałam także do Starego Ogrodu. Pomimo ciąży oraz połogu udało mi się przygotować dla Was aż 10 projektów DIY, w tym dwa bardzo pracochłonne renowacje architektury ogrodowej. Jestem z nich bardzo dumna, szczególnie że wiem, że niektóre z nich posłużą mi przez lata. Mam też prośbę do Was, zagłosujcie pod koniec wpisu na metamorfozę, która spodobała Wam się najbardziej. Wszystkie najlepsze, według Was metamorfozy, pojawią się w zestawieniu NAJLEPSZYCH WNĘTRZARSKICH METAMORFOZ (zestawienie zeszłoroczne możecie znaleźć tutaj —> 48 NAJLEPSZYCH WNĘTRZARSKICH DIY Z 2018)

SEKRETARZYK DIY

Pierwsza metamorfoza to uratowanie starego sekretarzyka. Kiedyś próbowałam go juz odnowić, ale zupełnie mi to nie wyszło a sekretarzyk trafił na listę 5 DIY, KTÓRE MI NIE WYSZŁY. Mówi się, że człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach, więc przeanalizujmy dokładnie moje błędy, abyśmy wspólnie mogli się na nich uczyć. Jaki błąd popełniłam przy metamorfozie starego sekretarzyka?

SEKRETARZYK DIY

PORTAL KOMINKOWY DIY

Druga metamorfoza to było coś na co czekałam bardzo długo. Kiedy w zeszłym roku wreszcie zaaranżowałam nasz salon wiedziałam, że nie spełniłam wszystkich swoich wnętrzarskich marzeń. Działaliśmy szybko, chcąc wyrobić się przed Świętami a za remont zabraliśmy się na 7 dni przed Wigilią! Przyznajcie, że remont przed Świętami, to czyste szaleństwo, ale udało nam się go skończyć na czas i efekty tego remontu mogliście zobaczyć we wpisie: ZIMOWA ODSŁONA SALONU, NASZE PIERWSZE ŚWIĘTA W STARYM DOMU.  Choć byłam bardzo zadowolona z efektu końcowego, to jednak kilka elementów wystroju, takich jak: pomocnicze oświetlenie, nowe zasłony, stoliki pomocnicze, aranżacja ściany z telewizorem oraz portal kominkowy,  zostawiłam sobie na później. Jedną z tych rzeczy był właśnie portal kominkowy.

PORTAL KOMINKOWY DIY

DREWNIANY STOJAK EDUKACYJNY DIY

Trzecia metamorfoza to coś co stworzyłam z potrzeby chwili. Nie chciałam kupować kolejnych plastikowych zabawek, dlatego dla Julka stworzyłam coś z drewna. Najlepsze jest to, że niedużym kosztem zrobiliśmy coś, co naprawdę cieszy Julka. A nam serce rośnie, jak patrzymy jak pięknie się bawi edukacyjnym stojakiem. Drugą zaletą takie zabawki, jest to, że jest zrobiona w całości z naturalnych materiałów a co za tym idzie, jak Julek z niej wyrośnie, po prostu ją rozłożymy a elementy konstrukcyjne wykorzystamy przy innych DIY.  Po dwójce starszych dzieci zostały nam “tony” plastikowych zabawek, których nawet nie chciało mi się wyciągać z piwnicy i strychu. Wzięłam tylko kilka kolorowych grzechotek, czy szeleszczących maskotek.

DREWNIANY STOJAK

DREWNIANY STOLIK OGRODNIKA

Czwarta metamorfoza to rzecz bardzo przydatna w pracach ogrodowych.Wraz z coraz większym zainteresowaniem z mojej strony, pracami w ogrodzie, zaczęłam powoli kompletować niezbędny asortyment ogrodnika. Zamarzył mi się też specjalny stolik, na którym mogłabym przesadzać kwiatki, robić sadzonki czy pielęgnować moje rośliny. Tak powstał pomysł na ogrodowe DIY – drewniany stolik ogrodnika!

DREWNIANY STOLIK OGRODNIKA

PERGOLA Z HUŚTAWKĄ

Piąta metamorfoza zajęła nam całkiem sporo czasu, ale myślę, że efekt końcowy wart był naszej pracy. Wraz z coraz większym zainteresowaniem z mojej strony, pracami w ogrodzie, zaczęłam powoli kompletować niezbędny asortyment ogrodnika. Zamarzył mi się też specjalny stolik, na którym mogłabym przesadzać kwiatki, robić sadzonki czy pielęgnować moje rośliny. Tak powstał pomysł na ogrodowe DIY – drewniany stolik ogrodnika!

PERGOLA Z HUŚTAWKĄ

DRZWI GARAŻOWE DIY

Szósta metamorfoza to kontynuacja naszych tegorocznych ogrodowych poczynań. Podobnie było w przypadku ogrodu. Widziałam duży potencjał w zabudowaniach okalających dom. Dodatkowy domek, po remoncie, miał mi służyć za biuro, pomieszczenia gospodarcze były idealne do przechowywania wszystkich moich skarbów  zdobywanych latami na targach staroci. Nigdy nie przyszło mi do głowy stwierdzenie: “Tego nie warto odnawiać, lepiej to zburzyć”.

DRZWI GARAŻOWE

PÓŁKI NA KSIĄŻKI

Siódma metamorfoza to przemalowanie dwóch szafek na książki w pokoju dziecięcym. Pożegnałam biel i dopasowałam je kolorystycznie do reszty pokoju dziecięcego. Postanowiłam przemalować starą półkę na książki oraz szafkę dziecięcą. Pierwszą z nich zrobił mój tata na pierwsze urodziny Łucji a ja przemalowałam ją na biało. Drugą z nich kupiłam kiedyś na OLX i służyła kiedyś w szkole podstawowej do przechowywania przyborów plastycznych. Obie były śnieżnobiałe i obie znudziły mi się w tym kolorze. Postanowiłam je przemalować, tak, aby pasowały do pokoju dzieci. Zabierzmy się zatem za malowanie mebli farbą kazeinową:

PÓŁKI NA KSIĄŻKI

STARY PŁOT

Ósma metamorfoza to remont płotu i przymalowanie furtki na piękny niebieski kolor! Pierwsze plany na metamorfozę tego “zakątka” snułam już w marcu. Ledwo poczułam nadchodząca wiosnę, wiedziałam, że coś trzeba zrobić z tym miejscem. A  że widok na nie mam centralnie z kuchni, to każdego dnia patrząc za okno, utwierdzałam się w tej decyzji. Tak dłużej być nie może! 

STARY PŁOT

METAMORFOZA DRZWI

Dziewiąta metamorfoza to długowyczekiwane przemalowanie drzwi w pokoju córki. Warto zauważyć fakt, że drzwi uratowałam ze naszej starej kamienicy. Uwielbiam przygotowywać takie metamorfozy. Ci, którzy są ze mną tu od dawna wiedzą doskonale, że odnawianie drzwi to mój absolutny konik i pasja! Tym razem postawiłam na róż.

METAMORFOZA DRZWI

METAMORFOZA SZAFKI

Dziesiąta metamorfoza to przemiana klasycznego bufetu w szafkę pod umywalkę. Znalazłam ją mniej więcej rok temu, w pewnym warszawskim komisie i od razu mi się spodobała. Kosztowała 350 zł, czyli całkiem niewiele, jak na tego typu szafkę. Jak tylko ją zobaczyłam, wiedziałam, że będzie idealna do naszej łazienki głównej. Niestety, jak tylko pokazałam mojemu mężowi, to powiedział “veto”. Jak się skończyła ta historia, już wiecie, bo szafka jest z nami, ale jak do tego doszło i ile trudu mnie kosztowało, dowiecie się z poniższego posta.

SZAFKA W ŁAZIENCE

Poniżej przygotowałam dla Was ankietę. Wystarczy, że klikniecie obrazek z metamorfozą, aby zagłosować. Jestem bardzo ciekawa Waszych typów, bo sama nie jestem w stanie się odpowiednio zdystansować do tych projektów i trudno wybrać mi te najlepsze. Bardzo Wam dziękuję za pomoc! To właśnie teraz jest ten czas, kiedy  mogę poznać Wasze zdanie i gusta. Zagłosujcie proszę a ja postaram się przygotować w 2020 wiele inspirujących metamorfoz. 

Related Posts

Leave a Comment