STARY DOM: JADALNIA – ARANŻACJA WITRYNY

by Kasia Bobocińska
Witryna od zawsze była na mojej liście must have. W naszym dotychczasowym mieszkaniu porcelanę trzymałam w 3 różnych miejscach. Niektóre komplety leżały zamknięte w szafkach inne w nadstawce do komody jeszcze inne w wiszących szafkach kuchennych. Szukając właściwego kompletu, często spędzałam pół dnia, przeglądając różne zakamarki domu. Gdzie indziej były wazy, w innym talerze głęboki a jeszcze w innym sztućce. Marzyłam o dużym, ogromnym meblu, który pomieściłby wszystkie moje zbiory. Długo poszukiwałam właściwej witryny:

MOJA WYMARZONA WITRYNA

W końcu zdecydowałam się na witrynę SOFI od meblarnia.com.pl. W pełni odpowiadał mi jej rozmiar, bo jest wysoka na ponad 2 metry i szeroka na 2. Wydawać by się mogło, że wreszcie uda mi się wszystko pomieścić w jednym miejscu. Owszem, ale niestety witryna jest zapełniona po brzegi. Totalny misz-masz wzorów i kolorów. Mam ogromną ilość porcelany. Dlaczego? Po pierwsze mam dość sporą rodzinę i urządzanie przyjęcia np. urodzinowego wiąże się z posiadaniem kompletu na kilkadziesiąt osób a po drugie najzwyczajniej w świecie kocham porcelanę i nie potrafię rozstać się ani z kompletem po babci, ani ze zwykłym talerzem we wzory.  Rozstaję się z nią tylko wtedy, kiedy mi się stłucze. Tak już mam. Nie potrafię rozstać się ani z porcelaną, ani z książkami. W związku z tym, że często mam okazję współpracować ze świetnymi polskimi markami i często pracując z danym modelem porcelany, zakochuję się w nim i nie ma zmiłuj, muszę go mieć. Tak było na przykład z niepowtarzalną Indią: India na świątecznym stole, Folk Fusion: Mix and Match w wydaniu Folk czy ostatnio z Sofią: Moja Wielkanoc w granacie. To silniejsze ode mnie. Nie potrafię rozstać się  z piękną porcelaną, nawet kiedy rozum podpowiada inaczej, serce mówi: muszę ją mieć.  Musimy kiedyś porozmawiać na temat moich uzależnień 😉

Witryna kiedyś…

miała swoje specjalne miejsce w każdym przedwojennym domu. No może nie każdym, bo raczej tym zamożnym lub średniozamożnym. Jestem obecnie w trakcie lektury książki „Dwudziestolecie od kuchni”, gdzie szczególnie podkreślane jest, żeby na piękne lata 20 -30 nie patrzeć tylko przez pryzmat pięknych obrazków przedwojennych salonów, ale także pamiętać o tym, jak żyło się wtedy na wsi. Witryna w tych zamożniejszych domach służyła do wyeksponowania rodzinnych serwisów porcelany, srebrnych bombonier, cukiernic i sztućców. Czasem była zamykana na kluczyk, aby nikt nie ukradł najcenniejszych przedmiotów. Traktowana była z należytym szacunkiem, bo w końcu tam wyeksponowane było całe „bogactwo” danego domu. Lata mijały, a witryny popadły w niebyt. Zastąpiły je lekkie meble w stylu meblościanek. PRL skutecznie pozbył się z salonów często ciężkich, bogato zdobionych kredensów, witryn, konsol. Jeszcze do niedawna meble typu bufety ze szklaną nadstawką, witryny, kredensy w najlepszym przypadku kurzyły się w naszych piwnicach, jeśli nie lądowały na śmietnikach. A teraz? A teraz powróciły w lżejszej i bardziej przeszklonej formie.
Na rynku jest obecnie ogromna ilość propozycji. Sama zastanawiałam długo nad wyborem tej najbardziej odpowiedniej do naszej jadalni: Stary dom: Moja wymarzona witryna.
W końcu zdecydowałam się na meble niemały, bo aż 2 metrowy, aby pomieścił cały “mój dobytek”. Oczywiście witryna w moim wykonaniu może się Wam wydawać trochę przepełniona, ale moim celem było to, żeby mieć pod ręką wszystkie ulubione komplety porcelany. Żeby nie tylko cieszyły oko w gablocie, ale były w ciągłym użytku a dostęp był do nich stosunkowo łatwy. Oczywiście mogłabym dekoracyjnie postawić jeden dzbanek na półkę. Zależało m jednak, żeby moja witryna nie była tylko i wyłącznie wystawką dekoracyjna, ale przede wszystkim pełniła funkcje mebla do przechowywania.

Aranżacja witryny

W witrynie znalazło się miejsce zarówno dla porcelany, jak i kolorowego szkła, które tak lubię, nawet jeśli są to pojedyncze egzemplarze kieliszków kupione na targu staroci. To nieważne, że dla innych nie mają żadnej wartości. To moje skarby! Potrzebuję takich energetycznych kolorów, lubię patrzeć na słońce przez kolorowe szkło kieliszków. Nie mogłabym mieć w swojej witrynie, tylko białej porcelany. Moje oko łaknie kolorów.
India, Prometeusz, Folk Fusion od Ćmielów i Chodzież oczywiście jako pierwsze zajęły miejsce w górnej części witryny.
W witrynie nie zabrakło tez miejsca na kolorowe, proste talerze codziennego użytku. Z czasem pewnie powędrują do szafek w kuchni, jak tylko uda mi się wreszcie ją zaaranżować.
A tak wygląda cała zaaranżowana witryna. Jak Wam się podoba?:
Ja uwielbiam moją witrynę Sofi! Czuję jakbym czekała na nią całe życie! Jest pięknie wykonana, czuć że jest stabilna a wnętrze szafek, półki są zrobione z taką samą starannością jak elementy zewnętrzne.
ARANŻACJA WITRYNY
Wiem, że mam tego wszystkiego przynajmniej o połowę za dużo. Rozsadek podpowiada: oddaj, sprzedaj, ale serce póki co nie potrafi się rozstać z nawet najdrobniejszą szklaneczką. Kocham te moje skorupy! I to od lat! Pamiętam, że zanim wyszłam za mąż już zbierałam rzeczy na “przyszłe mieszkanie”. Kocham ten mój kolorowy misz-masz i za zadne skarby świata się go nie pozbędę.
A tak będzie wyglądała moja jadalnia, jak wreszcie wkręcę w żyrandol więcej niż 3 żarówki 🙂 Jak widzicie krzesła od FAMEG już są, ale zasługują na oddzielny wpis. Z ich wyborem wiąże się ciekawa rodzinna historia. Muszę, po prostu muszę Wam o tym napisać.

Do jadalni wybrałam:

  1. Do ozdobienia sufitu wybrałam listwy Creativa LGG-08.
  2. podłoga – stara podłoga poddana renowacji – pierwsza warstwa OSMO 3041 Wosk Twardy Olejny Surowe Drewno, druga warstwa OSMO 3062 Wosk Twardy Olejny Bezbarwny 
  3. Biała witryna dekoracyjna w stylu wiktoriańskim SOFI, 3898 zł meblarnia.pl
  4. Stół North, 4,994 zł, borcas.eu
  5. Biurko Vogel, 1,345 zł, borcas.eu
  6. Krzesło A06-27 Fameg
  7. Krzesło A-1411 Fameg
  8. Kinkiet Savoy, Markslojd
  9. Lampa wisząca CAPITAL, Markslojd
Mam też dla Was niespodziankę!
Po serii pytań na Instagramie i Facebooku skąd jest stół wraz z marką borcas.eu przygotowaliśmy dla Was rabat w wysokości 10% na hasło: “KASIA”
Zapraszam:

Related Posts