Kremowa sypialnia

by Kasia Bobocińska

Ciepło, miło, przytulnie i bezpiecznie, aż nie chce się otwierać oczu budząc się ze snu. Wieczory i noc są coraz dłuższe a sypialnia zyskuje na znaczeniu. Nic dziwnego, że sypialnia staje się swoistym centrum zarządzania wszechświatem. Wraz z marką Homla, otuliłam sypialnię na zimę w piękne tekstylia. Dziś pokażę Wam pierwszą metamorfozę a za dwa dni kolejną. Wy zdecydujecie, która podoba Wam się bardziej. 

Kremowa sypialnia w beżach i różach

Uwielbiam aranżować przestrzeń sypialni. Tutaj nie potrzeba wielkich metamorfoz, wystarczy kilka stylowych dodatków, zmiana pościeli, poduszek, narzuty, czy lampki nocnej a cała przestrzeń może wyglądać zupełnie inaczej. Tekstylia, ich faktura, kolor, tekstura mają ogromną moc w kształtowaniu nastroju. Podobnie, jak dobrze dobrane oświetlenie. Dlatego w łatwy sposób możemy dostosować przestrzeń zarówno do naszego nastroju, jak i do pory roku i aury panującej za oknem.

Latem i wiosną wolę zdecydowanie żywsze, połączenia barw, ale zimą kocham pastele, biel, beż oraz przybrudzony róż. Nic więc dziwnego, że waśnie po takie barwy treskstyliów sięgnęłam wybierając produkty z kolekcji Homla.

Czy może być coś przytulniejszego niż poduszka z guzikami przypominająca ciepły sweter. 

Największym zaskoczeniem była dla mnie beżowej pościeli, jest wykonana z grubej, perkalowej bawełny, widać, że jest bardzo dobrej jakości i posłuży mi długo. Perkalowa bawełna charakteryzuje się tym, że jest gładsza od tradycyjnej bawełny, choć nie tak gładka jak satyna, miękka, przyjemna w dotyku, lekko sztywna, cięższa od zwykłej bawełny. Dzięki temu pościel perkalowa jest nie tylko przyjemna w użytkowaniu, ale także świetnie się prezentuje wizualnie. Bardzo łatwo było ją wyprasować a mam wrażenie, że trudniej ją pognieść, dzięki temu dłużej prezentuję się świeżo i pięknie.

Jak na zimową aurę przystało, wzrosło nasze zapotrzebowanie na kawę. A kawa podana w kryształowych pucharkach LUNGO smakuje sto razy lepiej. Gdyby tylko ktoś chciałby mi ją robić co rano i dostarczać wprost do łózka, czułabym się wniebowzięta 🙂 

Sypialnia w nowej aranżacji prezentuje się lekko, kobieco i bardzo przytulnie. 

Całości aranżacji dopełniło nastrojowe oświetlenie w postaci lampki kuli DACO. Jest ona zasilana za pomocą trzech baterii „paluszków” AA, więc możemy ją przymocować w dowolnym miejscu. Ja powiesiłam ją na samoprzylepnym haczyku na suficie. Upewnijcie się jednak, czy dobrze wszystko przymocowaliście, bo mi zdążył się wypadek, który możecie zobaczyć na mojej rolce: https://www.instagram.com/p/Cl6taElog__/  Zobaczcie tylko tę minę! 😉

Tak urządzona sypialnia sprzyja idealnie jesienno zimowym wieczornym aktywnością. Zachęca do spędzania w niej czasu i sprzyja wyciszeniu. Uwielbiam się w niej relaksować. 

Kremowa sypialnia – elementy wystroju

Produkty jakich użyłam do przygotowania tej aranżacji:

post powstał przy współpracy z marką Homla

Related Posts

Leave a Comment