Nie raz zachwycałam się metamorfozami komody Rast z Ikea, bo daje wiele możliwości METAMORFOZY IKEA: KOMODA RAST. Po pierwsze jest z naturalnego drewna, po drugie jest łatwo dostępna, po trzecie jest stosunkowo tania, bo za drewnianą komodę płacimy tylko 149zł. Oczywiście kiedyś, ta cena była jeszcze bardziej atrakcyjna, bo jak możecie przeczytać w archiwalnym wpisie, komoda ta kosztowała jeszcze mniej (99zł). Wszystko pięknie, ale póki ta komoda nie wpadła w moje ręce, nie zdawałam sobie sprawy skąd ta atrakcyjna cena. Okazuje się, że komoda za 149zł ma wiele mankamentów, poczynając od jej wysokości – 70cm!, poprzez jakość materiału = najgorszy gatunek drewna słabej jakości, najtańsze uchwyty oraz plastikowe szyny zamiast mechanizmu wysuwu szuflady. Za taką cenę nie jestem oczywiście zdziwiona, ale komody wymagały sporej inwestycji, zanim dopasowały się stylem do biura. dziś chcę Wam zaprezentować mój sposób na metamorfozę komody Rast.

METAMORFOZA KOMODY RAST
Żeby pokazać Wam zmianę jaka zaszła, czyli before and afer złożyłam obie komody wg, instrukcji. Jednak, gdy kupiliście Wasze komody z myślą o metamorfozie, możecie pominąć np. etap montowania uchwytów, bo pierwsze co będziecie musieli zrobić to te uchwyty zdemontować.

Kolejną rzeczą, na którą zwróciłabym uwagę przy montażu to przesunięcie listwy, która znajduje się pod ostatnią szufladą, do przodu, tak aby zrównała się z bokami szafki. Taka cofnięta, do niczego nam się nie przyda. Do tego potrzebować będziemy kątowników lub jeśli nam się będzie chciało wywiercenia nowych otworów na kołki. Ja wybrałam wersję łatwiejszą.
Następnie szpachlujemy szpachlą do drewna wszystkie otwory, tak aby do malowania mieć gładką i wyszlifowaną powierzchnię, bez dziur.

Do szlifowania użyłam drobnego papieru 120.

WYBÓR FARBY
Do pomalowania szafki użyłamsprmwdzonych już wcześniej farb kazeinowych Liberon. Malowałam nimi:
- DIY: metamorfoza drzwi w pokoju dziecięcym
- DIY RENOWACJA -METAMORFOZA STAREGO SEKRETARZYKA
- MALOWANIE MEBLI FARBĄ KAZEINOWĄ – PÓŁKA NA KSIĄŻKI
- POKÓJ CHŁOPCÓW: METAMORFOZA BIURKA DIY
- SZYBKA RENOWACJA DRZWI Z MDF BEZ USUWANIA STAREJ FARBY
- IKEA HACK. METAMORFOZA POPULARNEJ SZAFKI IKEA.
Farbę stworzoną w oparciu o wyłącznie naturalne składniki. Bardzo ładnie pachnie, świetnie pokrywa wszelkie powierzchnie i bardzo lubię z niej korzystać. Farby kazeinowe znane są w sztuce od setek lat i wykorzystywane przez najbardziej znanych artystów, więc cieszę się, że trafiły na polski rynek i znów są łatwodostępne.


JAK ZAOKRĄGLIŁAM KOMODĘ
Tutaj działała na zasadzie prób i błędów. Miałam sklejkę 6mm i chciałam ją wykorzystać do zrobienia zaokrąglenia. Wiedziałam, że będę musiała przygotować wzmocnienie w postaci kantówki (4cmx4cm) oraz deski o szerokości 7 cm, ale nie wiedziałam gdzie je przygotować i początkowo przykręciłam je na brzegu szafki (możecie to zobaczyć na kilku zdjęciach). W końcu ostatecznie postanowiłam zamocować wzmocnienie na środku, dzięki czemu sklejka ładnie się wygięła w sposób symetryczny.

Na każdym kroku towarzyszyły mi nowe narzędzia od Wolfcraft. Testowałam adapter do miary składanej, dzięki któremu precyzyjnie odmierzałam odległości, czy nowe ściski, bez których ta szafka pewnie by nie powstała.


Ostatecznie umocnienie składające się z kantówki i deski zostało zamocowane na środku.

Teraz wystarczyło namoczyć sklejkę i przymocować do boków szafki. Niestety słabej jakości drewno pękało i ogólnie sporo było później łatania tek szafki, aby wygladała dobrze. Całe szczęście większość ubytków była zupełnie niewidoczna po montażu.
Namoczona sklejka i naciągnięta na szafkę wygląda po wyschnięciu tak:

Po zamocowaniu sklejki szafka prezentowała się tak. Wciąż była za niska.

to są ozdobne listewki, półwałki, które póżniej przyklejam w miejscu łączenia szafek i na brzegi tam, gdzie mocowałam sklejkę (żeby przykryć te brzydkie śruby).

MALOWANIE SZAFKI
Do pomalowania szafki z zewnątrz wybrałam farbę kazeinową w kolorze Antracytowa czerń marki Liberon. Początkowo byłam trochę przerażona, bo w pudełku kolor wyglądał na bardzo fioletowy, ale całe szczęście to tylko złudzenie i po wyschnięciu moim oczom ukazał się piękna antracytowa czerń.

Farba po wyschnięciu jest absolutnie matowa, do czasu kiedy nie pomalujemy jej lakierem akrylowym, który wydobędzie z niej glebię koloru, ale nada bardziej satynowe wykończenie.

MALOWANIE SZUFLAD
Szuflady w środku pomalowałam farbą Skruszony Kamień a na zewnątrz, front Muślinowym beżem. Następnie nałożyłam jedną warstwę lakieru akrylowego. Po wyschnięciu

Matę przycięta na wymiar szuflady (z każdego brzegu frontu szuflady zostawiłam 3,5 cm) przykleiłam za pomocą kleju do drewna. Za pomocą cienkich listewek około 1cm szerokości zrobiłam ramki wokół maty. Następnie pomalowałam je farbą w kolorze Muślinowy beż. Gwoździki tak zeszlifowałam, ze sa niewidoczne pod farbą.

Przybiłam dyktę do spodu szafki i przymocowałam nogi. Niestety szafka oryginalnie nie ma spodu, więc musicie coś sami wykombinować, żeby nieć do czego przykręcić nogi.

Brzegi szuflady pomalowałam złotą metaliczną farbą Liberon.

Teraz pozostał mi już tylko montaż uchwytów, które idealnie pasują do chłodnego złota farby Liberon (Liberon Farba Metaliczna złoto połysk 0,5 l)

Na łączeniach dwóch szafek i tam gdzie montowałam sklejkę, za pomocą kleju montażowego przykleiłam listwy ozdobne i pomalowałam je na kolor antracytowe czarny.

Kiedy wszystko było już pomalowane zabezpieczyłam matę rattanową lakierem akrylowym.

Następnie wyłożyłam szuflady tapetą przypominającą płótno. Kupiłam ją za 40 zł na Allegro.


PORA NA BLAT
Z blatem były niezłe przeboje, gdyż nie chciałam inwestować majątku w kupno klejonego blatu za kilkaset złotych. W końcu wykorzystałam do jego stworzenia parapet oraz deskę o szerokości 10 cm która nieco poszerzyła mój blat. Po dodaniu łuków, okazało się po prostu, że parapet o szerokości 30cm nie wystarczy. Od strony spodniej połączyła te dwa materiały, zaszpachlowałam, wyrównałam. Kiedy deska była już gotowa za pomocą wyrzynarki wycięłam na końcach półokręgi. I tak właśnie powstał zaoblony blat.


Teraz wystarczyło go wykończyć za pomocą impregnatu do drewna w kolorze hebanu a po 2-3 warstwach pomalować lakierem Liberon.

METAMORFOZA KOMODY RAST – efekt końcowy
A tak prezentuje się szafka po metamorfozie 🙂 Jak Wam się podoba? Ja jestem nią zachwycona. Jest zgrabna i nie zajmuje dużo miejsca a jednocześnie dodaje wnętrzu elegancji.

Szuflady wyłożone tapetą bardzo zyskują na atrakcyjności:

Blat jest świetnie zabezpieczony lakierem i ma piękny satynowy połysk.

No kocham te zaokrąglenia! Napracowałam sie to fakt, klęłam przy nich jak szewc, ale było warto!

A tak komoda prezentuje się w pełnej aranżacji 🙂


ILE TO WSZYSTKO KOSZTOWAŁO?
METAMORFOZA KOMODY RAST. Moja inwestycja w komodę:
- dwie komody rast 300zł plus transport = 313zł
- uchwyty do szuflad x6 8,90 = 53,40zł
- noga fi 25 w kolorze miedzi 18cm x4 14,37 = 57,48
- farba kazeinowa x 3 -ok 150zł + lakier akrylowy
- tapeta: 40zł
- mata rattanowa -90 pełna naturalna “5”= 72,40zł
- listewki x 12 3zł = 36zł
- parapet sosnowy 150x30x2.7 – 78,56
Ogólny koszt metamorfozy to około 850zł – 900zł, bo nie doliczyłam śrubek, papieru ściernego, kątowników, czy złączek meblowych, dykty na dno szafki, pędzli, szpachli do drewna i pewnie kilku innych drobiazgów
Jestem bardzo zadowolona ze zmiany, ale sporo mnie ona kosztowała pracy. Nie będę ukrywać: była pracochłonna. Jednak z dość pospolitej kanciastej szafki udało mi się zrobić szafkę z obłymi kształtami, o której zawsze marzyłam.
Jeśli macie jakieś pytania ostawcie je w komentarzach pod postem, niestety nie będę w stanie odpowiadać na indywidualne wiadomości mailowe, szczególnie, że często pytania się powtarzają a pod postem łatwiej jest na nie odpowiedzieć i mogą skorzystać z nich inni. Jak Wam się podoba moja metamorfoza komody Rast? Poznalibyście ją?