Jak położyć samodzielnie tynk gipsowy?

by Kasia Bobocińska

Czy samodzielne położenie tynku gipsowego jest trudne? Jak położyć samodzielnie tynk gipsowy? Dziś postaram się odpowiedzieć na te pytania oraz zaproszę Was do naszego przedsionka, czyli projektu, który rozpoczął się w zeszłym roku, ale ze względu na niskie temperatury, prace w nim zostały wstrzymane. Jeśli chcecie sobie przypomnieć jak wyglądał przed metamorfozą oraz jakie plany miałam co do niego, zapraszam Was na post: STARY DOM: PLANY METAMORFOZY – PRZEDSIONEK. Opowiem też o tym czego nauczyłam się od mojej ekipy remontowej oraz użyję produktu – tynku gipsowego Golband Knauf, który szczególnie mi polecali.

Renowacja drewna

Jak widzicie, stary przedsionek był cały w drewnianej boazerii. Zamiast sufitu była dykta. Wyglądał jak relikt przeszłości lub jak domek myśliwski z lat 50-60. Oczywiście w naszej polskiej PRL-owskiej rzeczywistości. Z jednej strony korciło mnie, aby go zachować i patrzeć na miny gości, którzy wchodzą do naszego domu, widzą tę niemodną przestrzeń i cieszyć się z ich min, gdy zobaczą wyremontowane przez nas wnętrza.

Przez pewien czas zastanawiałam się też nad zostawieniem boazerii, stąd napisałam post:

BOAZERIA W PRZEDPOKOJU – USUNĄĆ CZY POMALOWAĆ?

Przedsionek_w_boazerii

W końcu zdecydowałam się na zdjęcie boazerii oraz wzmocnienie ścian, które były w opłakanym stanie. Zanim jednak pozbyliśmy się boazerii, odnowiliśmy stare drzwi wejściowe, wydobywając z nich zapomniane piękno: STARY DOM: JAK SZYBKO I TANIO ODNOWIĆ DRZWI WEJŚCIOWE? Z tej metamorfozy powstał też krótki film, w którym możecie zobaczyć, jak wyglądało to wnętrze zaraz po zakupie starego domu:

#3 STARY DOM: METAMORFOZA DRZWI – FILM

Malowanie_drzwi_wejściowych

W kolejnych etapach metamorfozy, zdjęliśmy starą boazerię oraz położyliśmy nowy sufit

Ciekawym elementem wystroju, jest na pewno moja wymarzona podłoga z biało czarnym dywanikiem!

To płytki Monolith Torano White oraz Rivage 5 + Sant Marti 6D od Tubądzin. 

TYNK GIPSOWY POLECANY PRZEZ FACHOWCÓW

Początkowo remont naszego Starego domu zleciliśmy jednej ekipie remontowo – budowlanej.  Od maja zeszłego roku remontujemy nasz stary dom własnymi siłami a do trudnych prac elektrycznych, czy hydraulicznych wynajmujemy specjalistów.

Lubię obserwować fachowców przy pracy oraz zadawać im pytania, dzięki czemu sporo się uczę i nabywam nowe umiejętności. Tak też było w przypadku tynkowania. Najpierw teoria a później praktyka pod okiem specjalisty. 

I dzięki temu korzystając z tych samych produktów co moi fachowcy potrafię naciągać gładzie w sposób zadowalający. Pewnie nie odważyłabym się wykończyć na przykład 20 metrowego salonu, czy jadalni, ale już niewielki przedsionek nie stanowi dla mnie problemu. 

Praca z jedną ekipą przez ponad rok sporo mnie nauczyła oraz zyskałam wiedzę na temat najlepszych na rynku produktów remontowo budowlanych. Wiem jakiej marki pianki, sylikony, akryle są najlepsze oraz wiem z jakiego produktu moi fachowcy korzystali najczęściej, podczas remontu Starego Domu. Był to zdecydowanie ręczny tynk gipsowy Golband marki Knauf. 

Dlaczego?

Bo nadaje się nie tylko do kładzenia go na całych ścianach, ale także do wypełniania ubytków!

Przede wszystkim jest to tynk, który możemy nakładać ręcznie, a to oznacza, że nie potrzebujemy żadnego specjalistycznego sprzętu! Wystarczy stalowa, gładka paca ze stali nierdzewnej oraz mieszadło nakładane na wiertarkę do dobrego rozrobienia zaprawy.

Knauf Golband to gładź sypka wymagająca rozrobienia z wodą, dzięki czemu możemy łatwo dozować sobie wielkość przygotowanego materiału i  rozrobić jej dużo, tak aby starczyło na całą ścianę lub niewielką ilość do osadzenia gniazdka czy zaszpachlowania dziur po kołkach. 

W naszym przedsionku było bardzo dużo dziur po kołkach od boazerii oraz pęknięć! Tynk był bardzo w złym stanie. Knauf Golband sprawdził się tu idealnie!

Goldband jest produktem bardzo wszechstronnym i często używanym przez rożnych fachowców. Nasz elektryk po położeniu kabli “łatał dziury” za pomocą tynku Golband. Oczywiście zrobił to “na szybko” wiedząc, że ściany będą i tak równane za pomocą gipsowej zaprawy tynkarskiej. Efekt jego pracy możecie zobaczyć poniżej:

JAK PRZYGOTOWAĆ ŚCIANY DO NAKŁADANIA TYNKU?

Przejdźmy do praktyki. Pierwsze, co musimy zrobić to rozrobić tynk gipsowy z wodą i przygotować materiał do nakładania. Zanim jednak przystąpimy do pracy przygotujmy ściany:

  1. Po pierwsze, oczyśćmy ściany z pajęczyn, oraz pyłu
  2. Po drugie, gdy coś odpada od ściany, również trzeba to usunąć (np. kruszący się tynk lub łuszcząca się farba)
  3. Po trzecie, zagruntujmy powierzchnię przed nakładaniem tynku gipsowego

Gruntowanie, to bardzo ważny etap przygotowawczy. Grunt wzmacnia powierzchnię ściany i zwiększa przyczepność tynku, który za chwilę będziemy nakładać. Chyba nie chcemy, żeby to co nakładamy, odpadło nam po jakimś czasie?

Grunt, to nic innego jak biały płyn przypominający wyglądem rozwodnione mleko, dlatego najlepszym sposobem aplikacji go na ścianę będzie zwykły wałek malarski. 

Jak widzicie na zdjęciu poniżej grunt wsiąka w miejsca niezabezpieczone farbą, tworząc na ścianie mokre powierzchnie.

JAK PRZYGOTOWAĆ TYNK GIPSOWY DO NAKŁADANIA?

Do przygotowania i nałożenia masy potrzebować będziemy:

  • wiaderka
  • wiertarki z mieszadłem wolnoobrotowym
  • kielnia murarskiej, mała trójkątna ze stali nierdzewnej,
  • szpachli do sztablatury, 30 cm, ze stali nierdzewnej,
  • pacy ze stali nierdzewnej
  • pacy styropianowej do zacierania
  • kostki papieru ściernego

Jak przygotować tynk Goldband?

Do przygotowania masy tynkarskiej potrzebować będziemy wiaderka do którego wsypiemy suchą masę z opakowania. Ja wybrałam nieduże 12 litrowe wiaderko, bo masa przy wysokich letnich temperaturach szybko zastyga, więc nie potrzeba rozrabiać jej tak dużo. 

Tynk gipsowy Knauf należy rozrobić z wodą w odpowiednich proporcjach podanych na opakowaniu. Na 30 kg worek potrzebujemy około 20 l wody.

Wodę z masą Golband należy wymieszać przy pomocy mieszadła wolnoobrotowego, aż do uzyskania jednorodnej, łatwej do nakładania masy wolnej od grudek.

Co ważne, przy tak wysokich temperaturach tynk szybko zasycha, więc nie warto przygotowywać materiału na zapas i trzeba działać naprawdę szybko i sprawnie! Gdy czujemy, że masa robi się gęsta, aby nie zmarnować materiału, możemy dolać odrobinę wody i znów wymieszać mieszadłem. Nie powtarzajmy jednak tej czynności zbyt często, bo ma to wpływ na jakość materiału nakładanego na ścianę.

JAK POŁOŻYĆ SAMODZIELNIE TYNK GIPSOWY?

Nakładanie tynku gipsowego jest bardzo proste i nie wymaga specjalnej techniki. Prz tak niewielkiej przestrzeni, jaką jest przedsionek, nie trzeba być specjalistą w tej dziedzinie.

Kiedyś widziałam, jak mistrz murarstwa, brał za pomocą kielni murarskiej rozrobiony tynk i rzucał go na ścianę a następnie rozprowadzał za pomocą pacy. Myślę jednak, że jest to technika już dla zaawansowanych tynkarzy. Inaczej możemy rzucić tynkiem a następnie czyścić podłogę, po tym co nam automatycznie odpadnie ze ściany. Mogą wyjść zabawne scenki. Sytuacja podobna do tej, gdy bez doświadczenia próbujemy jednym ruchem patelni przerzucić naleśnik na drugą stronę. Raz się uda a raz nie.  

Dlatego ja za pomocą kielni murarskiej brałam tynk z wiaderka i nakładałam na pacę (paca jest za szeroka, aby zmieściła mi się do wiaderka, dlatego potrzebujemy kielni). 

Istotne jest też to w jakim miejscu “upuścimy” materiał, szczególnie, gdy chcemy wyrównać na przykład narożniki. 

Tynk nakładamy za pomocą pacy ze stali nierdzewnej. Mocno przyciskamy pacę do ściany równomiernie rozprowadzając materiał na ścianie. Następnie pacą wygładzamy wszystkie nierówności.

Jak położyć samodzielnie tynk gipsowy?

Kiedy tynk jest już na ścianie wyrównujemy jego grubość za pomocą pacy.

Myślę, że każdy może sobie z tym poradzić.  Bardzo lubię tę czynność i sprawia mi ona dużą satysfakcję. Im bardziej się postaramy i im powierzchnia będzie gładsza, tym mniej szlifowania nas czeka.

Średnie zużycie tynku Goldband przy masie grubości 15 mm wynosi 12,9 kg/m kw. Do położenia masy w naszym przedpokoju zużyliśmy niecałą połowę 30 kg worka. Naszym zadaniem było położenie cienkiej warstwy tynku Goldband w celu wyrównania ścian.

A tu moje kochane szkraby uczą się nakładać tynk. Szczególnie zainteresowany był mój synek Gabryś 🙂 Czy pójdzie w ślady mamy?

Z takimi pomocnikami, nałożenie tynku w całym przedsionku, nie zajęło mi więcej niż dwie godziny, biorąc pod uwagę, że czterokrotnie rozrabiałam materiał w wiaderku, aby za szybko nie zastygł i był świeży.

Po nałożeniu tynk jest gładki i bardzo miły w dotyku. Jednak pomimo całej precyzji, z jaką nakładałam materiał na ścianę, zdarzają się małe ryski czy żłobki, powstałe przy zaciąganiu tynku. Aby skończyć cały proces tynkowania potrzebujemy jeszcze delikatnie wyszlifować powierzchnię. 

A tak prezentuje się tynk po naciągnięciu, jeszcze przed etapem szlifowania.

JAK POŁOŻYĆ SAMODZIELNIE TYNK GIPSOWY? – SZLIFOWANIE

Na koniec jeszcze czeka nas szlifowanie powierzchni, aby ściana była przyjemnie gładka w dotyku. Szlifowanie wykonywałam po pełnym przeschnięciu gładzi (choć doświadczeni fachowcy robią to też metodą “na mokro”, która polega na zwilżeniu powierzchni wodą i wygładzeniu jej za pomocą pacy). Ponieważ tynk nakładałam późnym popołudniem to szlifowałam ściany następnego dnia, ale powierzchnia była już sucha po ok. 2 godzinach. Pamiętajcie, żeby w pomieszczeniu zostawić otwarte okno, bo ja o tym zapomniałam i po nocy wszystkie szyby w przedsionku byłe mokre od pary. 

Czas schnięcia  w przypadku tynku o grubości 10 mm, w zależności od
wilgotności pomieszczenia, temperatury  i wentylacji wynosi średnio 10 dni (przyjmuje się 1 mm na 1 dzień, przy temperaturze powyżej 20 stopni i dobrym wietrzeniu).

NASZ PRZEDSIONEK I EFEKT KOŃCOWY

A tak prezentuje się nasz przedsionek po skończonej pracy. Ściana jest gładka, w kolorze jasno szarym i w dotyku przypomina trochę tynk cementowo – wapienny, jaki mam w starym mieszkaniu. 

Jestem bardzo zadowolona z efektu. Ponieważ na wysokości 110 cm w przedsionku położona będzie boazeria, to ściany szlifowałam powyżej tej powierzchni. Są gładkie i po nałożeniu gruntu, nadają się już do malowania. To również konieczny etap, nie sugerujcie się tym, że już raz gruntowaliście ściany. Teraz jest na nich zupełnie inna warstwa, którą koniecznie trzeba zagruntować, aby farba trzymała się ściany.

Mam ogromną satysfakcję, że tynki w naszym przedsionku położyliśmy sami i nie wynajmowaliśmy do tego fachowca. Co więcej, nie chwaląc się, efekt nie odbiega od tego co zrobiłby dla nas fachowiec. Mała rzecz a ogromnie cieszy i motywuje do dalszych działań! Mam nadzieję, że zobaczycie jakie to proste i nie będziecie się bać tynkowania. Wiem, że wśród Was są osoby, które z obawy przed remontem, co roku kładą na stare mury coraz to nową tapetę.  A wystarczy jeden weekend, odrobina samozaparcia i proszę, nowy tynk gotowy. Bez betoniarki, robotników w brudnych buciorach i wielkiej ilości pyłu. A więc do dzieła!

A Wy też macie jakieś super moce, których nauczyliście się od fachowców? W czym jesteście najlepsi?

Do metamorfozy potrzebowałam:

  • Ręczny tynk gipsowy Golband , Knauf, worek 30kg
  • wiaderka
  • wiertarki z mieszadłem wolnoobrotowym
  • wody
  • kielni murarskiej trójkątnej, ze stali nierdzewnej,
  • szpachli do sztablatury, 30 cm, ze stali nierdzewnej,
  • paca ze stali nierdzewnej kwadratowa
  • rękawiczek ochronnych
  • gruntu uniwersalnego – Universalgrud, Knauf
  • wałka malarskiego
  • kuwety malarskiej
  • kostki papieru ściernego

A tutaj before and after:

Related Posts

Leave a Comment