Czym się charakteryzują lofty?
Źródło: A. Cuito, Lofts minimalistas, A. Asppan S.L., 2001
Minusy i plusy loftów:
Jeśli chodzi o styl wnętrz to powinien być on jak najbardziej indywidualny. Mając dużą powierzchnię, można jak to się mówi poszaleć. Zarówno z kolorem, fakturą, ale także z meblami, które niejednokrotnie wykonywane są na zamówienie. Pamiętajmy, że lofty to przestrzenie artystów a to zobowiązuje. Jedna zasada. Nie powinno być nudno.
“+”
“-”
Były lata 50 XX wieku. W wyniku powojennej recesji w wyniku powojennej recesji i tendencji wyprowadzania przemysłu poza miasto, wiele nowojorskich obiektów pofabrycznych stało pustych, bez koncepcji na ich zagospodarowanie. Między innymi w slumsach dzielnicy SoHo na Manhattanie, obszarze obrazowo nazywanym „hell’s hundred acres”, czyli „piekielne sto akrów”, znajdowały się liczne opuszczone od dziesięcioleci zakłady przemysłowe. Zaczęli osiedlać się tam artyści – malarze, fotograficy. Niezwykle zachęcające dla nich były niskie ceny i ogromne przestrzenie idealne dla ich pracowni. Najsłynniejszym lokatorem nowojorskich loftów był Andy Warhol, który zamieszkiwał obszerny loft, wytapetowanym srebrną folią, zwany Factory. W tym właśnie miejscu powstawały jego awangardowe filmy, oraz liczne imprezy w obecności gwiazd. To właśnie dzięki artystom, którzy organizowali tu sobie życie, tworząc lokalny koloryt, zjawisko zaczęło przenikać na cały świat, zarażając swoim wpływem. Niezapomniane przyjęcia, undergroundowa muzyka (oddzielny styl muzyczny “loft jazz”) to wszystko tworzyło legendę loftów a zjawisko rozprzestrzeniało się na całe Stany a później Europę.
Jak długa jest tradycja loftów w Polsce?
Jednym z pierwszych zaadoptowanych obiektów industrialnych jaki mogłam podziwiać w Polsce było stworzone w 2002 roku Centrum Handlowe “Stara Papiernia”. Po pożarze w 1984 roku, który w znacznym stopniu zniszczył budynek Starej Papierni, zabytkowy obiekt stał zrujnowany do czasu, gdy w 2000 roku nie kupił go Jan Wejchert z zamiarem odbudowy i adaptacji na centrum handlowo-usługowo-kulturalne.
Pamiętam jak trafiłam do Konstancina niedługo po otwarciu tego obiektu. Wszystko podobało mi się niesamowicie. Jak wszystko co nowe tak i te centrum przyciągnęło do siebie ówczesne gwiazdy. Pamiętam jak powstał tu butik Michała Wiśniewskiego – Xavier&Fabienne, który z równym rozmachem został otwarty i zamknięty.
Kiedy powstały pierwsze lofty mieszkalne?
Pierwszym w Polsce lokatorem, który za dom wybrał sobie loft jest Przemo Łukasik, który w 2003 roku wprowadził się do budynku lampiarni w dawnej kopalni Orzeł Biały w Bytomiu.
BOLKO LOFT
Gdzie jeszcze można mieszkać w loftach w Polsce?
Coraz większa ilość osób decyduje się na zamieszkanie w loftach a ich oferta w Polsce powiększa się z roku na rok. Gdzie ich szukać? Zagłębie, Łódź, okolice Warszawy, oraz jej przemysłowe dzielnice.
ZAGŁĘBIE
Elewacja zachodzenia:
źródło:
SPICHLERZ GLIWICKI
Starano się ingerencję ograniczyć do minimum, jedynie do południowego bloku dobudowano dwie bryły mieszczące klatki schodowe. Ceglana elewacja została oczyszczona, dzięki czemu przywrócono wygląd spichlerza sprzed stu lat.
Na zdjęciu poniżej widać, że od wewnątrz zostało wstawione nowe okno a na zewnątrz zostało stare. W spichlerzu pozostawiono fantastyczne oryginalne drewniane elementy – stropy spoczywające na drewnianych belkach i słupach, które zostały jedynie oczyszczone i zaimpregnowane. Zachowane ceglane ściany – grube nawet na metr mury dają wystarczającą izolację termiczną, więc nie było potrzeby ich docieplać.
Otwierasz oczy i patrzysz na oryginalne XIX wieczne stropy drewniane. Przy czym nie masz wrażenia, że mieszkasz w skansenie. Wszystko bardzo spójnie się ze sobą przeplata: nowoczesny design a gdzieniegdzie nutka retro. Poniżej na zdjęciu mamy wystrój nowoczesnej sypialni – łóżko, lampa, szafa w który umiejętnie wpleciono kilka starych mebli – fotel i stolik.
Popatrzcie, jak wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Jesteśmy w spichlerzu, tak? A dekoracja w łazience jest tego najlepszym przykładem. I stoją sobie snopki pod ścianą, fantastycznie dopełniając przestrzeń i stawiając przysłowiową kropkę nad “i”.
Przepiękne wnętrza gliwickiego spichlerza łączą ze sobą trzy kolory – czerwień cegły, naturalny odcień drewna i biel ścian. Na ścianach powieszono prace w kolorze sepii, które idealnie współgrają z gamą kolorystyczną wnętrz.
ŁÓDŹ
Czyli kompleks loftów “U Scheiblera”na Księżym Młynie. Twarzą tej inwestycji tworzonej przez Opal Property Developments jest Borys Szyc. Nieoficjalnie wiadomo że sąsiadami aktora będą między innymi: Olivier Janiak z telewizji TVN czy muzycy zespołu Blue Café. W budynkach do złudzenia przypominających te z “Ziemi obiecanej” inwestor przygotował 421 mieszkań o powierzchni od 40 do 200metrów. Każdy apartament ma swoją indywidualną cenę, ustaloną na podstawie wielkości i położenia lokalu wewnątrz budynku. Średnia cena w pierwszym etapie wynosiła ok. 4 tys. zł za metr kwadratowy. Co ciekawe 200 pierwszych mieszkań znalazło nabywców w ciągu zaledwie trzech dni. W kolejnych etapach sprzedaży cena podskoczyła o 20% a mimo to angielski fundusz inwestycyjny jednego dnia wykupił ponad 100 loftów.
W cenę loftu wliczony jest projekt wnętrza wykonany na specjalne zamówienie. Lofty “U Scheiblera” najlepiej symbolizują drogę jaką przeszły industrialne mieszkania- od tanich pracowni artystycznych, po apartamenty dla zamożnej klasy średniej. O tym że są to lofty przypomina nam czerwona cegła i pozostawienie gdzieniegdzie fragmenty instalacji ale w gruncie rzeczy te luksusowe mieszkania tyle z loftami mają wspólnego.
Popatrzmy na aranżacje już przygotowanych wnętrz.
aranżacja 1
I już od pierwszego spojrzenia widać co jest założeniem projektanta jest oswojenie Ma być milo i przyjemnie i bezpiecznie. Pomysł tej aranżacji nie przemawia do mnie zupełnie. Może dlatego że jestem wyjątkowo wyczulona na połączenie żółtej farby i czerwonej cegłówki. Wydaje mi się że już raz na zawsze będę miała przesyt tej kolorystyki, która nieodzownie kojarzy mi się z wykończeniem domu – żółtawy tynk i czerwona cegła.
W tej aranżacji nie zobaczymy żadnych awangardowych udziwnień. Brakuje mi pazura. Tego elementu, który by wyróżniał ten loft od innych. Niepowtarzalny, niekonwencjonalny, świadczący o fantazji projektanta i właścicieli, którzy się na niego zdecydowali. Zamiast tego mamy typowe mieszkanie, które równie dobrze sprawdzało by się dla rodziny z dzieckiem.
Tak naprawdę trudno poznać, że to wnętrze loftu. No może jego charakter oddają okna, ale już szyny na suficie czy lampy można odtworzyć w innych mieszkaniach. Wystarczy wybudować antresole, et voilà, loft gotowy.
Popatrzmy jeszcze jak zrealizowano ten plan w rzeczywistości:
aranżacja 2
I jeszcze jedna mała uwaga. Kiedy sprzedaje się mieszkania, lofty, domy nie sprzedaje się cegły, pustych powierzchni tylko wnętrza. Aby wnętrze wydawało się atrakcyjne i przyciągnęło uwagę kupującego, warto żeby było odpowiednio zaaranżowane. I nie chodzi mi tu o wstawienie kilku mebli w programie komputerowym, żeby zapełnić puste przestrzenie, ale kompletna stylizacja wnętrza. Dlatego dziwię się, naprawdę dziwię, że developer, który działa z takim rozmachem pozwala żeby wizytówką jego wnętrza była taka aranżacja:
Popatrzcie na “Factory” Andego Warhola i to co zostało po nim w spadku. Nic dziwnego, że artyści uciekają z loftów…niedługo zamiast oryginalności będzie to wyznacznikiem obciachu.
Na koniec kilka przykładów wnętrz industrialnych zaczerpniętych z książki : Lofts: A style of living autorstwa E. Piveteau i C. Wietzel.
Z cyklu Lofty ukazały się:
Lofty 1. styl poindustrialny. Zagłębie. Łódź
Lofty 2. Żyrardów
Lofty 3. Warszawa ocalić od zapomnienia
Lofty 4. Warszawa Woronicza cz.1