OKIEM NA DESIGN: ROBERT PLUDRA

by Kasia Bobocińska
Dawno na blogu nie pojawił się post z cyklu Okiem na design. Ostatni, jaki napisałam o Kasi Typek przez przypadek mi się skasował, co osłabiło nieco mój zapał. Obiecywałam sobie, że jeszcze raz go opublikuję, napiszę, ale…to już nie to samo.
I pewnie długo bym trwała w tym stanie, gdyby nie inicjatywa Magdy Motrenko. Włączyła mnie w akcję blogerów organizowaną przez Blogi wnętrzarskie (klik). Chodziło o przyjrzenie się twórczości jednego z wybranych projektantów. Czasu było naprawdę niedużo, bo o całej akcji dowiedziałam się w czwartek, a cały weekend ciężko pracowałam przy remoncie kuchni.

Determinacja była tak duża, że po weekendowym malowaniu
usiadłam nocą, aby napisać, choć kilka zdań, o tym projektancie. Nie
wszystkim może jest on znany a na pewno jest warty poznania.
Czy znałam go wcześniej? Nie do końca. Znałam projekty np. Hydraulik czy fotel z beczki, ale nie kojarzyłam ich z osobą. To nawet gorsze, niż gdybym nie znała go wcale. W końcu, nawet Ikea zaczyna promować nie tylko swoje projekty, ale także projektantów, tak więc poznając dany projekt warto zwrócić uwagę na nazwisko. Ja projekt pana Roberta kojarzyłam z zeszłorocznego Łódź design Festiwal —->klik

Odkąd Magda zaprosiła mnie do akcji blogerów  próbowałam się z panem Robertem skontaktować, bo w końcu mój cyk zwykle opierał się na wywiadzie. Wywiadzie, w którym twórca daje się poznać od tej “ludzkiej” strony.
Niestety, w tak krótkim czasie nie udało się zorganizować spotkania a pan Robert ma bardzo napięty grafik. Moje pytania:
Czy ma pan projekt, który jest szczególnie bliski pana sercu? Czy z jakimś projektem wiąże się jakaś niezwykła historia? Czy zawsze pan wiedział, że będzie projektantem? Czy w dzieciństwie robił pan jakieś rzeczy, które na to wskazywały?
– pozostały bez odpowiedzi.
Skoro twórca milczy niech przemówią za niego projekty. Wybrałam 5 najciekawszych według mnie. Zwróćcie uwagę, że prace tego projektanta nawiązują do idei #diy oraz #redesignu, #recyclingu.
Krzesło klinowe
Model do samodzielnego złożenia. Wykonane w całości ze sklejki. Kiedy pierwszy raz je zobaczyłam myślałam, że jest z grubej tektury.

Fotel z beczki

Ciekawe wykorzystanie przedmiotu, jakim jest beczka. Doceniam pomysłowość, ale już na lata taka beczka kojarzyć mi się z pewną okropną zbrodnią  sprzed lat. Dlatego taki mebel od pierwszego wejrzenia robi na mnie złe wrażenie.

Hydraulik
Przywołuję ten projekt, nie dlatego, że ujął mnie jakoś swoim designem, ale dlatego, że jest to jeden z tych nielicznych projektów jakie znałam wcześniej, ale nie kojarzyłam z nazwiskiem projektanta. Pierwszy raz widziałam o na zeszłoroczny Łódź Design Festiwal.
 

A to zdjecia z wystawy “Przepis na mały design” z zeszłorocznego Łódź Design Festiwal:

Lejek 
Tak lejek naprawdę przydałby mi się w kuchni. Nie zajmowałby dużo miejsca i jest praktyczny. A skoro coś jest ładne i przydatne to znaczy jest dobrze zaprojektowane.

 Pijałka
Kiedyś w dzieciństwie często jeździłam z moimi rodzicami do uzdrowiskowych miejscowości. Uwielbiałam wakacje w Polanicy Zdroju, często jeździłam do Duszników Zdroju. Pamiętam tez wycieczkę do pijalni wód. Dostałam, wtedy swoją własną pijałkę. Pamiętam, że była dość toporna – czarna i wyglądał jak pieniek, z którego przez gałąź poło się wodę zdrojową. Taka zgrabna pijałka to zupełnie coś nowego i zgrabnego. Podoba mi się. Dobrze, żeby była w przystępnej cenie, aby każdy mógł ją kupić. Taki romans tradycji i historii z pięknym designem.
Więcej projektów i informacji o samym projektancie znajdziecie na stronie Roberta Pludry

W cyklu Okiem na design poznawaliśmy już:  ProjektoweLove (Minko), PixelkiPatmo Design, Nocne Dobra oraz AniAni oraz Wiktora Franko.


Related Posts

4 komentarze

Natalia K 14 grudnia 2015 - 17:33

Miłego tygodnia życzę Kasiu i bardzo fajny wpis!

Reply
Kasia Bobocińska 14 grudnia 2015 - 19:59

Dzięki Natalio 🙂 Pozdrawiam gorąco:)

Reply
PIECE OF LOVE 14 grudnia 2015 - 22:26

Dzięki Kasiu! W ramach projektu "KIDS DESIGN SPACE – dzieci projektują przestrzeń" Robert spotkał się z dzieciakami niewidomymi i słabowidzącymi. Wspólnie zastanawiali się nad udogodnieniami życia codziennego. To były niesamowite warsztaty oparte na rozmowie i wysłuchaniu potrzeb młodych ludzi ♡

Reply
Krystian 15 grudnia 2015 - 11:42

Bardzo fajne i pomysłowe rozwiązania 🙂

Reply

Leave a Comment