Już od dawna chciałam podzielić się z Wami tymi pięknymi kadrami, wyczarowanymi podczas Chrztu Julka, przez zdolną artystkę fotografkę i zainspirować Was stołem w stylu boho, który stał się prawdziwą atrakcją przyjęcia i również wyszedł spod zdolnych rączek czarodziejki od słodkości. Nie oszukujmy się, zdolności manualne zdolnościami manualnymi, ale czasami trzeba zaufać specjaliście, który ma po prostu większe doświadczenie w swoim fachu.
Natalia Kapsa, która jest aktorką dzisiejszych zdjęć użytych w poście jest fotografem wyjątkowym. Odkryłam ją przy okazji sesji z brzuszkiem MAGIA WOKÓŁ NAS. NASZA SESJA Z BRZUSZKIEM i wiedziałam, że będzie nam towarzyszyć we wszystkich ważnych dla nas momentach w tym w Chrzcinach Julka, na które Was dzisiaj zaproszę. Zobaczcie nasz stół w stylu boho przygotowany przez Mniami Cake Shop. Chrzciny Juleczka organizowaliśmy w połowie lipca, więc mogliśmy sobie pozwolić na organizację przyjęcia w ogrodzie. Całe szczęście pogoda dopisała, choć dzień wcześniej był cały deszczowy!

Poranne przygotowania, czyli ja kontra obrus w obiektywie Natalii.

Chrzest Julka
Chrzest Julka to chrzest w dobie pandemii. Miał odbyć się na wiosnę zanim synek skończy roczek, ale okoliczności nie sprzyjały organizacji imprez, COVID-19 spowodował wiele zakazów w końcu Julek był najstarszy z rodzeństwa.


Ubranka na Chrzest
Piękny garnitur, w którym Julek wystąpił na Chrzcie pochodzi ze sklepu Fazy Mazy. Nie wiedzieliśmy jaka będzie pogoda w dniu Chrztu i zamówiliśmy dwa komplety, na chłodniejszy i cieplejszy dzień:
– Komplet kamizelka i spodnie Olaf
– Komplet szary elegant podobny zestaw tutaj.
–Sweterek dwurzędowy na guziczki SZARY
Ubranka okazały się bardzo wygodne i eleganckie jednocześnie. Garnitur jak dres czyli elegancja i wygoda w jednym. Pamiętam, ze kiedyś popełniłam błąd kupując “garnitur dla chłopca”, który okazał się bardzo niewygodny (spodnie w kancik dla niemowlaka to niestety nie jest szczyt wygody) a po drugie był z syntetycznych materiałów i nie przepuszczał powietrza. Bawełniany komplet od Fazy Mazy okazał się hitem!



Stół w stylu boho – jak zrobić?
Hitem na przyjęciu okazał się stół candybar stworzony przez Mniami Cake Shop.

Stół prezentował się przepięknie, bo Anita zadbała o każdy szczegół.


Mus z mango oraz krem mascarpone to lekki i przepyszny smakołyk!



Tort prezentował się zachwycająco a smakował jeszcze lepiej. Połączenie kremu z białej czekolady oraz malin – niebo w gębie!

Zanim skosztowałam tych słodkości wręcz “pożerałam” wzrokiem kompozycję i sposób podania. Marchewkowe babaczki z kremem z bazylii nie dość, że smakowały to jeszcze prezentowały się pięknie!


Te ciasteczka to moja radosna twórczość! Starczyło mi weny na 2- 3 ciastka, więc dobrze, że wkroczyła Anita ze swoimi pysznościami.

Jestem ogromnie szczęśliwa, że miałam przyjemność współpracować z prawdziwymi artystkami w swoim fachu. Natalia, jako fotograf ogromnie imponuje mi wrażliwością, zarówno na piękno, jak i brzydotę, która chyba odrobinę ją fascynuje. Pracuje się z nią wspaniale! Anita Mniami Cake to prawdziwy wirtuoz cukiernictwa. Stawia sobie wysoko poprzeczkę i nie zawodzi a wręcz zachwyca. Jestem zakochana w naszym torcie boho (a właściwie byłam, bo dawno nie ma po nim śladu) i na zawsze zapamiętam tę ozdobę z Chrztu Julka. To właśnie dzięki takim osobom udało nam się przezwyciężyć wszystkie przeciwności losu, wynikające z pośpiechu i cieszyć się wspaniałym przyjęciem w gronie rodzinnym!