W dzisiejszym poście chciałabym Wam pokazać metamorfozę dziecięcego łóżka. Co to za łóżko? To stare łóżko piętrowe, w którym spały nasze dzieci jak mieszkaliśmy w jeszcze starym mieszkaniu. Abyśmy mogli pomieścić się wszyscy, musiałam zamówić dla nich specjalne łóżko. Różni się ono przede wszystkim długością. Gotowe łóżka piętrowe mają zazwyczaj ponad 200 cm długości. Nie mieliśmy tyle miejsca, więc zamówiliśmy łóżko na zamówienie. Teraz z łóżeczka będzie korzystać Julek, więc postanowiłam je delikatnie odświeżyć.
Łóżko przed metamorfozą
Łóżko zdecydowanie wymagało odświeżenia. W niektórych miejscach wyglądało, jakby farba dosłownie się starła. Najprawdopodobniej pomalowane było ono jedną warstwą lakierobejcy w kolorze białym lub perłowym, która wytarła się podczas użytkowania.
Niestety spod lakieru wyszły też brzydkie żółte palmy, będące reakcją zastosowanego środka z garbnikami. Aby uniknąć niepożądanych reakcji należało wcześniej użyć środka blokującego pochodne garbników i uniemożliwiającego im migrację zewnętrzną i ujawnienie się w postaci żółtych plam. Jeśli malujemy łóżko na kolor kryjacy możemy użyć: Podkład do drewna zawierającego taniny marki Liberon.
Za każdym razem, gdy patrzyłam na te przetarcia myślałam: Muszę coś z tym zrobić!
A do tego te żółte plamy! Wprowadzały bałagan i niechlujność. Cały czas miałam wrażenie, że łóżko jest brudne!
Po gruntownym przygotowaniu, przystąpiłem do malowania, wybierając odcień, który harmonizuje z resztą sypialni. Wybrałam jasno szary odcień farby kazeinowej Liberon: Przygaszona Perła. Farba ta, dzięki swojej dużej sile krycia raz dwa pokryła łóżko jednolitą gładką powierzchnią! Na koniec zabezpieczyłam farbę bezbarwnym woskiem.
Łóżko przed metamorfozą
Po pomalowaniu, kiedy łóżko zyskało nowy kolor, dobrałam do niego nowa jasnoszarą pościel w renifery. Prezentuje się ślicznie i współgra z odscieniem łóżka.
Miałam o tym nie wspominać, ale chcąc podmalować różne ubytki na ścianach w końcu przemalowałam cała sypialnie chłopców. Różnica w odcieniach granatu jest prawie niezauważalna, ale gdy nanosiłam farbę punktowo, to różniła się ona od tej pierwotnej. Różnicę w kolorach możecie zobaczyć na ścianie z włącznikami. Ona jedna zostałą w starym kolorze.
Ta metamorfoza nauczyła mnie, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie powierzchni przed malowaniem. Cała zmiana koloru miała trwać raptem kilka godzin, ale gdy zabrałam się za malowanie ścian wyszła mi cała weekendowa metamorfoza. Choć zajęło to więcej czasu niż planowałem, jestem teraz bardzo zadowolona z efektu, ponieważ udało mi się pozbyć tych brzydkich plam, które tak drażniły mnie za każdym razem, gdy podchodziłam do łóżka.
Post powstał przy współpracy z marką Liberon
Dołączając do magazynu pasjonatów wnętrz otrzymujesz do pobrania:
Dołącz do magazynu pasjonatów wnętrz i zyskaj dostęp do treści premium oraz wpisów w postaci e-booków.
2 zł za tydzień
Co zyskujesz?
- dostęp do niepublikowanych nigdzie indziej merytorycznych artykułów z zakresu projektowania, aranżacji i remontowania wnętrz
- dostęp do cyklicznych publikacji tylko dla klubowiczów
- możliwość wsparcia autora
- wpływ na treści publikowane na blogu, zaproponuj artykuł, o czym chciałabyś przeczytać?
- automatyczny dostęp do wszystkich treści do pobrania (check listy, etykiety do druku), w formie pdf
Jeśli już jesteś członkiem zaloguj się:
