Czas odkryć długo skrywane karty. Wreszcie jestem w swoim żywiole i robię to, co kocham. Zaczynam kolejny projekt. Projekt Łazienka 2017. Przez najbliższe miesiące będę wyszukiwać nowe, nietypowe rozwiązania i mam plan Was zaskakiwać.
Dziś chciałabym pokazać Wam przestrzeń, do której nigdy Was nie zapraszałam. Może dlatego, że nie było się czym chwalić a może dlatego, że jest to miejsce dość intymne. Moja łazienka, to przestrzeń niespełnionych marzeń. Powstała z fascynacji zdjęciem, które kiedyś mnie urzekło. Było to 10 lat temu i od tego czasu wiele się zmieniło. Mój gust się zmienił. Czasy shabby chic, stylu prowansalskiego i decoupage mam już dawno za sobą.
Oto moja łazienka w moich wyobrażeniach:
Tak, niestety, wygląda rzeczywistość:
Szczerze znienawidziłam swoją miedzianą baterię. Wygląda ładnie, ale użytkuje się ją fatalnie. Niedługo napiszę o tym więcej.
Raz jeden łazienka pojawiła się na blogu. Dzięki opublikowaniu swojego zdjęcia na drabinie wygrałam voucher do Ikea na 800 zł. Pamiętam, że dzięki temu kupiliśmy swój pierwszy materac. (Bardzo stary i trochę kompromitujący post z 2009 roku – Wykańczamy)
PLANY
Rozmowa z córką, która właśnie zauważyła pękniętą płytkę na podłodze w łazience:
– Hej, tu jest brudne – zauważyła ze zdziwieniem
– Nie brudne a pęknięte – odpowiedziałam -Już niedługo zaczynam nowy projekt i łazienka nie będzie już niebieska
– A jaka? Różowa? – zapytała z nadzieją
– Nie, biała – zgasiłam jej nadzieję
– nuuudaaa – odpowiedziała nonszalancko
Dzieci są szczere aż do bólu.
Jak więc będzie wyglądała moja nowa łazienka?
Podłogę, ściany oraz drzwi będę malowała z V33 używając farb renowacyjnych oraz koloru z oferty Colorissim (jakiego? To jeszcze niespodzianka. Na razie wybieram z saszetek z próbkami kolorów). Przy malowaniu sufitu zadziałam z Magnat a szafkę pod umywalkę będę poddawać renowacji z Vidaronem. O równe linie i brak zacieków oraz wygodę przy malowaniu zadba marka Blue Dolphin Tapes.
Ogólnie szykuje się projekt pełen wyzwań i niespodzianek. Na tę chwilę jeszcze nie zdecydowałam czy będę malować całe ściany czy tylko kawałek. Trochę zostawiam sobie pola do eksperymentów, bo wtedy najlepiej mi się pracuje. Sztywne ramy i wytyczne zabijają kreatywność a tego byśmy nie chcieli, prawda?
Co będzie obejmowała metamorfoza łazienki:
– przemalowanie drzwi i wymianę stłuczonej szyby
– przemalowanie części ściany wyłożonej kafelkami
– malowanie podłogi
– przemalowanie szafek łazienkowych
– renowację wanny
– wymianę oświetlenia górnego
– budowę regału z pojemnikami na pranie
– renowację szafki pod umywalką
– wymianę grzejnika
– wymianę armatury łazienkowej
– zmianę koloru sufitu
– dekorację ściany za grzejnikiem – położenie drewna lub zastosowanie innych rozwiązań pozwalających przykryć rury
– dobranie odpowiednich dodatków łazienkowych
Sporo tego, prawda?! A to jeszcze nie koniec! Pamiętajcie, że jak przy każdym projekcie zostawiam sobie margines na eksperymenty. Kto wie, co mi jeszcze wpadnie do głowy 🙂 I to jest absolutnie najlepsze w robieniu projektów dla siebie.
?
Niektóre elementy łazienki nadal wymagają przemyślenia. Na przykład: ściana z grzejnikiem. Mam na nią kilka pomysłów. Może drewna, może jakaś konstrukcja z karton-gips. Jedno, co na pewno chcę osiągnąć, to ukrycie rurek od grzejnika i zrobienie zabudowy pod wanną. Teraz jest to prowizorka. Wszystko, dlatego, że nie dopilnowałam moich fachowców z administracji i zrobili mi taką mieszaninę rur. Z kolei mój fachowiec od glazury nie zaproponował mi żadnego rozwiązania problemu. Owszem sygnalizował go, ale przez moje niedopatrzenie skończyło się wyciętą dziurą bez glazury pod wanną.
Pokażę Wam kilka inspirujących łazienek, które ogromnie mi się podobają. Niestety, głównym założeniem projektu jest nie zmienianie istniejącej glazury. Dlatego, jak pewnie się domyślacie, mogę sobie po podziwiać takie łazienki na zdjęciach lub wziąć z każdej z nich jakiś element i zastosować go w swoim projekcie. Już nie popełnię błędu przenoszenia łazienki w całości.
ZŁOTE ELEMENTY
Photo credit: Elizabeth Roberts via Apartment Theraphy
PODŁOGA WE WZORY
Photo credit: Erin Williamson Design via Apartment Thraphy
CIEMNY SUFIT
Photo: Katie Martinez via desiretoinspire
Zaprezentowane dziś pomysły na pewno jeszcze ulegną zmianie, bo ciągle coś nowego wpada mi do głowy. Mieszkanie jest małe, budżet ogranicza a na świecie jest tyle inspiracji, które chciałabym kiedyś zrealizować.
Więcej inspiracji już wkrótce. A w następnym tygodniu pierwsze DIY.
Mam pytanie??
Od Waszych odpowiedzi zależeć będzie po części jaką drogę obiorę. Oceńcie proszę od 1 do 10 obecną kolorystykę łazienki, czyli błękitno -fioletowe płytki. Z góry dzięki za odpowiedź, wystarczy że w komentarzu podacie liczbę! A ja będę miała pewność, że nie zafiksowałam się na punkcie jakiegoś koloru.
Chcecie zobaczyć jak wyglądały w zeszłym roku plany mojej kuchni? Zobaczcie: PROJEKT KUCHNIA – planujemy
Niepublikowane materiały, pliki do pobrania, nowości. Bez spamu!
* indicates required
11 komentarzy
Kasiu, kolor płytek sam w sobie jest ładny, a nawet bardzo ładny, jednak ich format, położenie etc. sprawiają, że nie wpasują się w obecne łazienkowe trendy i pewnie dlatego Cię drażnią. Mnie osobiście bardziej rzuca się w oczy zbyt nisko zawieszone lustro i kinkiet oraz miedziane baterie – w inspiracji są złote i takie pewnie sprawdzałyby się lepiej (sama mam takie w domu!). W każdym razie na pewno wymyślisz coś ekstra, więc z niecierpliwością będę czekała na kolejne łazienkowe wpisy 🙂
Jeśli chodzi o rury, to zauważyłam, że np. w Szwecji nikt się tym za bardzo nie przejmuje, ale też widoczne rury są po prostu estetyczne – może wystarczy wymienić same rury na jakieś ładniejsze, nie wymagające malowania?
A łazienki z inspiracji przypominają mi trochę łazienkę z mieszkania, które miałam przyjemność urządzać w zeszłym roku 🙂 Jeśli się nie obrazisz, wstawiam link: http://www.homebook.pl/profil/ola-mikmok/projekt-mieszkanie-na-wynajem-58-m2 🙂
Przepiękne mieszkanie 🙂 Moim największym problemem jest zbyt duża ilość rzeczy, która mi się podoba: cielny sufit, srebrny grzejnik, złote baterie (muszę chyba zrezygnować, bo będą się gryzły z grzejnikiem), geometryczne kształty na podłodze i drewno na ścianie. Jak to wszystko wrzucę do jednego, niewielkiego wnętrza to gorzko tego pożałuję!
Dziękuję 🙂
Znam ten ból, bo też zawsze podoba mi się masa rzeczy w różnych stylach, a wiem, że nie będą ze sobą dobrze współgrać – mówienie “nie” jest trudne, ale warto 😉
Dajesz mi kopa – ja też chcę poddać łazienkę metamorfozie – w zasadzie miałam to zacząć już w zeszłym roku, ale w grudniu spółdzielnia poinformowała o planowanej wymianie pionu kanalizacyjnego… W marcu będą mi wybijać dziurę w ścianie… Na razie tego nie widzę, bo chyba będę ją potem musiała po nich łatać… Szczęśliwie mam płytki od starych właścicieli… Więc czekam do marca, by ruszyć ze swoimi pomysłami, bo farba już kupiona (również nie chcę ruszać płytek), wykładzina PCV (wzorzysta ;)) upatrzona, dodatki załatwione… Heh, może więc obie będziemy ten projekt realizować w tym roku – każda we własnym mieszkaniu 😛
Powodzenia!
Ach, i punktacja… Co do samego koloru – 5. Ale shabby chic nigdy nie był mi jakoś szczególnie bliski, więc całościowo 3 albo 4 😉
Uuuu, piszesz, że ta piękna armatura nie zdała egzaminu? Szkoda…
Oj pamiętam przeboje z moją łazienką- do tej pory mam jeszcze dreszcze na plecach…
Wiele rzeczy nie wyszło tak jakbym chciała. Ale na razie chcę się nią nacieszyć 🙂
dla mnie 4. uwielbiam błękit, ale nie w łazience
Najbardziej w tej łazience nie podoba mi się ta wystawka kosmetyków na pralce i półce przy wannie – chaos i bałagan. Obecne płytki nie są złe, kolor nie jest uciążliwy, przemalowałabym jednak fugi, bo te obecne trochę się gryzą tonacją. Daję 4-5/10.
Co do rur – najlepiej jest je wpuścić w ścianę, niestety to wiąże się z kuciem ścian i przynajmniej częściową wymianą płytek. Ja chyba wymieniłabym je po prostu na jakieś ładniejsze albo pomalowała, żeby nie rzucały się w oczy.
Baardzo podoba mi się projekt i nie mogę się doczekać efektu, szczególnie podłogi we wzory przykuwają ostatnio moją uwagę 😉
Kasiu, akurat natknęłam się na zdjęcie z rurami na zewnątrz, które nie szpecą i od razu pomyślałam o Tobie 🙂
https://pl.pinterest.com/pin/267260559117423743/
Uwielbiam taką mozaikę na podłodze…. Genialne pomysły!!!
Zmieniałaś coś na blogu, szablon wygląda jakby inaczej? Pytam, bo zniknęłaś mi z listy czytelniczej. Chętnie podejrzę metamorfozę łazienki, bo sama chcę zabrać się za swoją, szczególnie interesują mnie te sławne farby renowacyjne. Doczytałam, że zmieniłaś szablon, wszystko jasne 🙂