Pokazywałam już świeżo położoną glazurę w łazience, ale była bez fugi. Teraz przyszedł czas na fugi. Niestety po naszym glazurniku zostało sporo roboty. Wczoraj myliśmy płytki. Wreszcie okazało się jak to wszystko do siebie będzie pasować. Efekt jest niesamowity, szczególnie gdy robi się za oknem ciemno a w łazience pali się światło. Wtedy wydaje się jakby łazienka oświetlona była jarzeniówką.
W wolnej chwili zajęliśmy się planowaniem, ustawianiem… Oto wstępny plan: Mamy niciak zastępujący szafkę pod umywalkę. Jeszcze nie do końca odświeżoną wannę. Ciągle wpadają nam do głowy nowe pomysły na najlepsze zagospodarowanie łazienki. Kilka rzeczy już wybraliśmy, między innymi ławeczkę Hemnes. Bedzie się ona idealnie wpasowywać we wnękę po lewej stronie drzwi.
Będzie się idealnie sprawdzać w łazience bo ma bardzo praktyczny schowek. Dzięki kremowi do wyrobów kowalstwa artystycznego, w krótką chwile nogi od wanny zmieniły się nie do poznania. Wanna żeliwna została wyczyszczona z rdzy, zaszpachlowana masą z włókna szklanego a następnie pomalowana. Niedługo zobaczycie efekty.