STARY DOM – remont 2018 podsumowanie

by Kasia Bobocińska

Długo zbierałam się do napisania tego posta. Chciałabym, aby był dla Was jak najbardziej pomocny. Na naszej grupie na Facebooku W starym domu! Remont i adaptacja starych domów ciągle przybywa nowych członków, zainteresowanych tematem kupna i remontu starego domu. Pełno tam ludzi z pasją, którzy kochają to co stare. Patrzymy sobie jak z miesiąca na miesiąc pięknieją ich nowe – stare domy. Pomagamy i wspieramy. Jestem bardzo dumna z tej grupy i jeśli miałabym wymieniać co najbardziej mnie cieszy z osiągnięć w 2018 roku to właśnie stworzenie tej naszej “rodziny” kochających stare domy. Często na grupie pojawiają się osoby zagubione, potrzebujące porady. Dlatego postanowiłam szczerze napisać, jak z perspektywy czasu oceniam nasz remont. Chciałbym dziś podsumować to co nam się udało osiągnąć, to co jest rozpoczęte i nieskończone oraz ewidentne porażki 2018. Zapraszam Was na remont 2018  -podsumowanie.

Aby było taniej

Z perspektywy czasu wiem, że popełniłam sporo błędów. Wiem, że nie zawsze trafiłam na uczciwych fachowców. Wiem, gdzie źle zainwestowałam pieniądze. Ponieważ remont Starego domu to dla wielu z Was ogromna inwestycja i niewiadoma, chciałabym Wam opisać z mojej perspektywy, jak wygląda remont starego domu. Na grupie W starym domu!, którą prowadzimy z mężem na Fb jest obecnie ponad 5000 osób, którym bliska jest tematyka starych domów. Myślę, że taki roczny bilans zysków i strat oraz przede wszystkim błędów to cenna informacja, która powinna Was zainteresować.

Emocje to zły doradca

Przede wszystkim jak zaczynałam remont starego domu, to bardzo chciałam już w nim zamieszkać. Tak bardzo chciałam już spełnić swoje marzenia o starym domu. Po drugie ten zapał i chęć szybkiego wprowadzenia się nie były dobrymi doradcami. Kierowały mną przede wszystkim emocje, a nie rozum i chłodna kalkulacja. Dałam się zwieść pozorom. Po zakupie naszego starego domu w lipcu zdecydowaliśmy się poczekać na naszą ekipę do listopada. Była to ekipa z polecenia a nawet delikatnie spokrewniona z moim mężem. Na dobra ekipę warto poczekać, prawda?

STARY DOM- PLANY REMONTOWE CZ. 1

remont 2018

Z perspektywy czasu, jak na talerzu widzę wszystkie popełnione błędy. Chcąc być dobrym szefem byłam zbyt ufna i zbyt pobłażliwa.

Rodzina to rodzina, więc działaliśmy bez wstępnego kosztorysu! Błąd! Niby stary dom i mogło się wiele zdarzyć, stąd trudno było przewidzieć, jaki zakres prac nas czeka, ale kosztorys na poszczególne prace powinien być ustalony. Z drugiej strony fachowcy panicznie boją się remontów starych domów i to od Was zależy, czy chcecie mieć kosztorys zawyżony trzykrotnie, uwzględniający ewentualne niespodzianki czy wolicie rozliczać się za poszczególne etapy pracy. Nie mieliśmy żadnych starych planów i rzutów i działaliśmy trochę po omacku. Druga sprawa, którą też zaniedbaliśmy to umowa mówiąca między innymi o czasie wykonania prac oraz ich zakrsie! Znów rodzina, więc oszczędziliśmy sobie papierologii. Błąd! Gdybyśmy to zrobili, to w trzecim tygodniu maja nie okazałoby się, że ekipa nas opuszcza, bo mają lepszą robotę i bliżej domu.

STARY DOM: DZIENNIK REMONTU CZ.1

Aby było szybciej

Byliśmy tak zadowoleni, że znaleźliśmy w miarę tanią ekipę, że czuliśmy się jakbyśmy złapali samego pana Boga za nogi.

Chwile wcześniej konsultowaliśmy pierwsze prace, czyli remont tarasu z innym majstrem, który nie dość, że kazał sobie płacić 25 % więcej za sam dojazd za Warszawę, to jeszcze całe prace kosztowałyby nas 3 razy więcej. Dlatego tak ochoczo przyjęliśmy majstra z polecenia a nawet czekaliśmy na niego 4 miesiące.

Świeżo po zakupie domu nie grzeszyliśmy nadmiarem gotówki. Kredyt, jaki zaciągnęliśmy na zakup domu nie obejmował przecież remontu a my wolne środki ulokowaliśmy we wkładzie własnym. Do tego podatki, opłaty za pośrednictwo w zakupie nieruchomości. Do tego jeszcze moje szalone postanowienie, że jedziemy w sierpniu na wakacje, bo przecież czeka nas bardzo trudny rok wyrzeczeń, nie przyczyniło się do wzmocnienia naszego budżetu.

Na pewno nie chciałam oszczędzać na materiałach i wybierałam droższe, ale bardziej sprawdzone rozwiązania, jak np. dość kosztowną hydroizolację na tarasie, ale ekipę chciałam mieć w rozsądnej cenie. Jeśli mogłam nie przepłacać 3 krotnie, to się na to zdecydowałam.

O poszczególnych kosztach remontu przeczytacie we wpisie:

STARY DOM: DZIENNIK REMONTU CZ.2 – KOSZTY REMONTU STAREGO DOMU

Niestety, tanio nie znaczy szybko. Koniec końców robotę wykonywało dwóch pracowników i najzwyczajniej w świecie trwało to i trwało. Rozliczałam się z nimi za zrobioną robotę, ale co tydzień. Wydawało mi się początkowo, że wszystko jest ok, w końcu płacę za konkretne pracę…ale i tak, co by nie robili to wychodziło ok. 2000 zł tygodniowo. Dostawałam piękną rozpiskę z wyszczególnionymi pozycjami za każdą wykonaną pracę etc. Roboty wypisane się nie powtarzały. Praca szła powoli do przodu. Na początku szybciej i naprawdę byłam zadowolona jak dom pięknie się zmienia a później jakby wolniej. Dopiero po jakimś czasie zrozumiałam w czym tkwił haczyk. Ja rozliczałam się z majstrem za konkretną pracę, natomiast pracownik pomocniczy był rozliczany za godziny. Więc jego poranna kawka ciągnęła się w nieskończoność, podobnie jak pierwsze i drugie śniadanie. Natomiast podstawowe prace byłoby tak rozpisywane, że dopiero po jakimś czasie orientowałem się, że za jedną rzecz płaciłam kilkukrotnie, bo była rozbijana na drobne prace. Przykładem może być glazura, gdzie nie dość, że płaciłam za glazurę z metra i to nie mało, bo 150zł to jeszcze dodatkowo fachowcy liczyli sobie za wiercenie otworów, szlifowanie kantów oraz fugowanie!

Dalsze koszty:

STARY DOM: DZIENNIK REMONTU CZ. 3 – PARAPETY

Wyciągnęłam bardzo cenną lekcję i naukę z naszego remontu:

  1. Przede wszystkim to że jeden fachowiec zażąda 3 razy więcej a drugi mniej nie oznacza, że nie warto zapytać tez 3 i 4 o zdanie i wycenę!
  2. Z rodziną dobrze wychodzi się na zdjęciach a do ekipy remontowej i całego remontu podchodzimy jak do inwestycji biznesowej. Z umową, z kosztorysem, z terminem wykonania.
  3. Jeśli ekipa siedzi za długo na jednej budowie, to pod koniec chce im się mniej! Tak to niestety działa i to nagłe porzucenie pracy było tego najlepszym przykładem. 2-3 miesiące ok, ale pół roku spowodowywało, że ostatnie prace wykonywane były dość niechlujnie, szybko i bylejak, choć na całość pracy ekipy nie mogę narzekać.
  4. To, co nauczyłam się niedawno, to to, że warto rozejrzeć się po okolicy. Można znaleźć naprawdę świetnego fachowca, który nie dość, że nie weźmie dodatkowej opłaty za dojazd to jeszcze przyjedzie z dnia na dzień jeśli coś by było nie tak. Ja tak znalazłam genialnego elektryka, który nie dość, ze jest świetnym profesjonalistą to przede wszystkim bardzo dobrym człowiekiem!

To tyle jeśli chodzi o sam remont. A teraz to co nam się udało! Jest kilka wnętrz, z których jestem bardzo zadowolona i dumna!

TO CO NAM SIĘ UDAŁO

1. SYPIALNIA. STARY DOM: SYPIALNIA – FINAŁ

Pierwsze wnętrze ukończone to sypialnia. Uwielbiam ją! I nawet mój mąż nie kręci nosem na kolorystykę!

2. ŁAZIENKA ZE SKOSEM. STARY DOM: ŁAZIENKA ZE SKOSEM – FINAŁ

Drugie pomieszczenie na które po prostu nie mogłam się juz doczekać to łazienka! Wnętrze bardzo charakterystyczne, które cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem na Instagramie!

3. WC. WC- FINAŁ

Kolejne wnętrze must have, bez którego nie moglibyśmy się obejść to WC. Nietypowo w bieli!

4. OGRÓD ZIMOWY. OGRÓD ZIMOWY- FINAŁ

Jeszcze nie w pełni ukończony (podłoga) ogród zimowy.

5. JADALNIA. JADALNIA PIERWSZE KADRY

Kolorowa jadalnia o której zawsze marzyłam 🙂

6. SALON. ZIMOWA ODSŁONA

I ostatnia nasza realizacja, czyli salon w zimowej odsłonie.

Oczywiście nie wszystko poszło tak jak się tego spodziewałam i nie starczyło nam czasu na skończenie:

  1. KUCHNIA. PROJEKT KUCHNI: Jak zaprojektować kuchnię marzeń?
  2. PRZEDSIONEK. STARY DOM: PRZEDSIONEK PLANY METAMORFOZY
  3. ŁAZIENKA NA DOLE – STARY DOM: POMYSŁ NA WNĘTRZE ŁAZIENKI #3 – CZARNA ŚCIANA
  4. POKÓJ DZIECKA. MALOWANIE + POMYSŁ NA WNĘTRZE POKOJU DZIECIĘCEGO DLA DZIEWCZYNKI

Mogę już Wam zdradzić, że jeszcze w tym miesiącu będziecie mogli zobaczyć pełną metamorfozę kuchni. W tym tygodniu miałam okazję brać udział w pięknej sesji z Karoliną Grabowską z Kaboompics:

Śmiać mi się chcę z moich optymistycznych planów, że zaraz po zakupie domu rozpoczniemy remont a latem 2018 roku będziemy zajmować się już tylko ogrodem. Życie oczywiście pisze inny scenariusz.

A Wy jakie macie doświadczenia z remontami? Popełniliście jakieś błędy? Napiszcie w komentarzach a może ktoś skorzysta z Waszego doświadczenia i nie popełni tych samych błędów:)

Related Posts

Leave a Comment