Opowiadałam Wam już co nieco o mojej podróży do Włoch na iSaloni. Pokazałam pierwsze kadry i napisałam o Polakach w Mediolanie —> tutaj. To były niesamowicie intensywne dni kiedy budziłam się skoro świt wychodziłam z domu o 7.00 i wracałam o 21.30. Podczas całego pobytu ani na chwilę nie rozstawałam się z moją walizką, którą pokazywałam Wam w tym poście —> Blogger w podróży. Dzięki niej mogłam każdego dnia zbierać na targach tony materiałów promocyjnych tzw. press kitów. Pomimo, że przed wylotem dokładnie przejrzałam i wybrałam najważniejsze dla mnie materiały to ogromne tony makulatury, które ciągnęłam ze sobą narobiły mi problemów na lotnisku. Zostałam od razu wyłapana z kolejki i koniec końców musiałam wyrzucić jedną torbę pełną katalogów. Zobaczcie ile udało mi się jednak dowieźć do domu. Po jakimś czasie doszłam do wniosku, że czas wreszcie się zorganizować i coś zrobić z tą stertą materiałów. Czas ją przejrzeć i podzielić . Zajęło mi to cały dzień bo przeglądając je zachwycałam się na nowo ich jakością wykonania. Wracały wspomnienia. Mimo wszystko jakoś udało mi się ogarnąć ten chaos. Duża w tym zasługa funkcjonalnych rozwiązań jakie ma w swojej ofercie Leitz. Z nieba mi spadł ze swoimi produktami. W dużym czarnym pudle —> tutaj, postanowiłam przechowywać tylko duże katalogi A4. Pozostałe rzeczy postanowiłam posegregować. Wykorzystałam do tego pudełko o numerze 6058, które ma możliwość zamontowania tekturowych przegródek. Wszystkie materiały promocyjne na nośnikach danych: cd czy usb zostały pięknie posegregowane: Już od jakiegoś czasu przepadam z kolorem granatowym. Wprowadziłam go też do biura. Granatowa teczka z przegródkami sprawdziła się idealnie podczas targów w Mediolanie. To w niej przewiozłam wszelkie pocztówki, kartki i wizytówki. Dzięki niej niczego nie zgubiłam: Naklejki użyte do oznaczenia poszczególnych przegródek wydrukowałam za pomocą drukarki Leitz Icon. Jak zwykle spisała się wyśmienicie: szybko i bezproblemowo. Dotychczas robiąc z Leitz metamorfozy moich szaf: WIOSENNE PORZĄDKI: Szafa dziecięca, WIOSENNE PORZĄDKI: szafa na buty, WIOSENNE PORZĄDKI: organizacja szafy z CHARLIZE MYSTERY – pokazywałam inne zastosowanie przedmiotów, które były przeznaczone do biura. Bo przecież nie zapominajmy o tym, że Leitz specjalizuje się w wyposażeniu biura. Z niemiecką precyzją tworzy przedmioty, które robią wrażenie. Od pierwszego dotyku uderzają jakością. Przy okazji organizacji biura postanowiłam zaopatrzyć się w nową galanterię biurową. Celowo używam słowa “galanteria” na określenie przedmiotów takich jak zszywacz i dziurkacz. Galanteria to przedmioty o charakterze zdobniczym. Nigdy nie określiłabym tym słowem mojego starego dziurkacza (na końcu tekstu przekonacie się dlaczego) za to nie mam najmniejszego problemu, żeby nazwać tak to białe cudeńko. Dzięki wysuwanej prowadnicy można precyzyjnie dziurkować kartki o wielkości: A6, A5, A4. Mój stary sposób dziurkowania polegał na zgięciu kartki w połowie i dopasowaniu zagięcia do środka dziurkacza. Teraz już nie muszę tracić na to czasu. Ogromnie przydatna w organizacji biura okazała się plastikowy organizer Leitz, który pomógł mi w przechowywaniu wszystkim małych przedmiotów, które dotychczas ginęły mi w szufladzie. Jak to jest, że gdy szukamy czegoś np. długopisu nigdy nie ma go pod ręką. Teraz już jest. Wystarczy otworzyć szufladę. Tworząc swoje przedmioty Leitz pomyślą o najdrobniejszych szczegółach. Mój stary zszywacz nie mógł liczyć na taki luksus jak posiadanie gumek powstrzymujących jego ślizganie. Jeśli uważacie, że wymiana mojego dziurkacza to tylko kaprys to zobaczcie jakim sprzętem dotąd dysponowałam. Wcale nie zamierzam go wyrzucać. Taki eksponat muzealny o nazwie “Delfin” to pamiątka z czasów młodości mojego taty. Gdy wpisałam w wyszukiwarkę Delfin dziurkacz – ukazały się ogłoszenia z allegro : “zabytkowy dziurkacz z czasów PRL” – hehe. A gdy robiłam to zdjęcie pomyślałam, że mój stary dziurkacz przyda się idealnie do aranżacji w stylu industrialnym. Na koniec pokażę Wam jak można wykorzystać pudełka gdy nie ma miejsca na małą szafkę pod biurkiem. Ja mając takie biurko świadomie zrezygnowałam z wszelkich szafek, które mogłabym pod nim umieścić choć w ofercie Minko jest ich całkiem sporo. Przestrzeń pod biurkiem postanowiłam zagospodarować właśnie dzięki pudełkom. To już koniec mojej przygody z Leitz. Zapraszam jutro na niespodziankę jaka przygotowaliśmy wspólnie dla Was. Może ta niespodzianką zainspiruje Was do małych metamorfoz Waszych szaf.
ORGANIZACJA BIURA
1,4K
previous post