Jakie krzesło wybrać do?…cz.3

by Kasia Bobocińska
Wybierając krzesła do domu można natrafić na sporo problemów. Wybór na rynku jest ogromny a nasze wnętrze zwykle nie jest urządzone w jednym stylu a jeśli nawet jest, to zawsze z tyłu głowy pojawia się myśl “czy to będzie pasować do…”. Uważam, że w życiu zbyt wiele czasu poświęcamy na to, żeby odpowiedzieć na pytanie “czy to pasuje do…”, co mocno wpływa na naszą kreatywność. Chcąc na siłę dopasować, decydujemy się na najprostsze rozwiązania: stonowany kolor i prosty kształt. Czasami to najlepsze rozwiązanie a czasami wnętrze, aż się prosi o więcej szaleństwa. Dlatego postanowiłam Was trochę ośmielić. Podczas dokonywania wyboru możemy się pogubić, stąd ten cykl – “Wybieramy krzesła do…”. Razem z marką Glorio i sklepem Modo staramy się pokazać, jak dane krzesła prezentują się we wnętrzach.  Spójrzcie na krzesła moimi oczami i zastanówmy się, czy to krzesło właśnie dla Was. 

Poprzednio opowiadałam Wam, jakie podejście miał Wyspiański do projektowania wnętrz oraz o wygodzie, która jest najważniejsza przy wyborze krzeseł i foteli do naszych wnętrz. Oczywista, oczywistość, prawa? Ale Ci wszyscy, którzy do jadalni zdecydowali się na krzesła inspirowane projektami Eamsów wiedzą, że na plastikach ciężko przetrwać cały dzień. Obiadek, kolacyjka i papa, szybciutko przesiadamy się na wygodną kanapę. 
A skoro już wspominam o Eamsach to:
Poznajcie naszego bohatera. To krzesło: AMPLE

Kim jest nasz bohater, czyli szczegółów kilka:

Zamówiłam krzesło z obiciem w kolorze czarnym oraz dębowym wykończeniem.

  • Wysokość 84,5 cm
  • Szerokość 53 cm
  • Wysokość siedziska 44,5 cm
  • Materiał fornir dębowy , nogi bukowe , stelaż metalowy pokryty powłoką eko chromu

Ile to kosztuje?

Cena krzesła w promocji to 699 zł (początkowa cena 999zł).

Skąd inspiracja?
Zerknijcie na fotel poniżej:


Photo: Judith Mackin

No właśnie, od samego początku, zwróciłam uwagę na to krzesło, bo mi się właśnie skojarzyło z projektem Eames Long Chair. Oczywiście, to tylko pierwsze skojarzenie. Trudno właściwie porównywać produkty, które dzieli taka przepaść cenowa, bo za jeden zapłacimy 699zł a za drugi 6000 euro! (jedno jest z ekoskóry a drugi ze skóry). Dobrze, że nie jest to też wierna kopia, czyli tak zwany fotel inspirowany. Ja jednak uważam, że to te dwa projekty można nazwać INSPIRACJĄ, natomiast fotele za 2 tys. naśladujące Eamsów – kopią.

Photo: littlehouseonthecorner.com

Do jakich aranżacji pasuje te krzesło?
Zdecydowanych, konkretnych, jak tylko mężczyźni potrafią. Nie przypadkowo, gdy patrzę na to krzesło w głowie słyszę fragment piosenki: “This is a man’s world”. To świetny przykład, tak zwanego masculine interior design, choć mnie, kobicie, też to krzesło podoba się bardzo. I to właśnie, w tym ciemnym wydaniu. Niemniej, we wszystkich męskich wnętrzach krzesło to będzie wyglądać idealnie.
Pamiętajmy jednak, że: “But it wouldn’t be nothing, nothing without a woman or a girl ” a krzesło Ample można wykończyć jasnym drewnem i białą skórą.

Jakie krzesło wybrać do…?
To krzesło, jest krzesłem jak najbardziej uniwersalnym. A to oznacza, że dobrze będzie się prezentować zarówno w salonie przy stoliku kawowym zastępując typowy fotel, jak i przy stole jadalnym.
Te krzesło pasuje do wnętrz w stylu…
Męskim, lekko industrialnym, vintage, trochę retro. Wszędzie tam, gdzie postawiono na zdecydowane kolory, choćby miały być to ciemne barwy.

Do jakich wnętrz raczej nie pasuje?
Nie widzę go, w aranżacjach romantycznych, shabby chic, marine, hamptons. Wszędzie tam, gdzie krzesło zaburzyłoby delikatny charakter wnętrza.
Photo:  Livingetc via apartment34.com

Photo: Johanna Flyckt Gashi via myscandinavianhome.com

Photo:  via rosental23

Czy takie krzesło pasuje do jadalni?

Jak najbardziej. Zobaczcie na zdjęcie poniżej: krzesła w podobnym stylu w czarno białym wnętrzu, urządzonym z lekkim przymrożeniem oka:

Photo: Helenio Barbetta via living.corriere.it

Ciekawie prezentują się takie krzesła na tle ciemnej podłogi.
Photo: via askarchitect.co

Photo: Ricardo Labouglie via melaniemorel.com


Gra w kolory…

Gdy patrzymy na krzesło w ciemnym wydaniu, myślimy o wnętrzach  z ciemnymi dodatkami, utrzymanych w mrocznej tonacji, ale gdy popatrzymy na krzesło w takim wydaniu, możemy wykasować wszystko co napisałam wcześniej:

Z krzesłem w jasnej kolorystyce możemy poszaleć i dopasować do znacznie spokojniejszych wnętrz. Mniej kontrastowych.
W przypadku tych dwóch krzeseł, w mojej głowie podświadomie pojawiają się określenia kobiecymęski. Te dwa krzesła, w dwóch różnych wykończeniach, wyglądają jak “pan i pani Smith“(pamiętajmy zatem, że w jednym wnętrzu będą się zwalczać).

Jakie dodatki pasują do tej kolorystyki?
W przypadku, tych modeli krzeseł, raczej unikałabym poduszek. Nie wyglądałyby one na nich najciekawiej. Zastanowiłabym się raczej na dodatkami w około. Skóra lubi skórę, więc na przykład, takie krzesło dobrze prezentuje się na tle czarnej kanapy. Wszelkie dodatki w czerni mile widziane. Metal, szkło i odrobina blasku, to dobrzy kompani naszego bohatera.

A teraz zobaczcie, jak krzesło wygląda u mnie. Najpierw w towarzystwie stołu na wysoki połysk rodem z PRL: 

A potem na tle oldschoolowej ściany tablicowej. Musze przyznać, ze stanowi dobre tło do zdjęć.

Tradycyjnie, na koniec moja ocena: Krzesło podoba mi się wizualnie, nawet bardzo. Kilka lat temu, kiedy oglądałam ofertę sklepu Modo, to właśnie ono wpadło mi w oko. Ma charakter. Nie da się przejść obok niego obojętnie. Ogólne wrażenia z siedzenia oceniam na 6/10, bo czegoś mu brakuje, aby dać mu 10. Jak zawsze doceniam możliwość wyboru wykończenia, choć w przypadku tego modelu w zasadzie skupiłabym się zaledwie na ekoskórze w kolorze białym lub czarnym. 
I bez obaw, dzisiejszy bohater gościł w moim domu tylko na chwilę i już go opuścił (nie bez żalu), aby zrobić miejsce kolejnym bohaterom. Poznacie ich wkrótce 🙂

Na zdjęciach:

krzesło drewniane marki Glorio, 699zł, Modo4u

Sprawdźcie inne posty w cyklu “Wybieramy krzesła do…”:
Różowy bohater

Błękitny bohater

Niepublikowane materiały, pliki do pobrania, nowości. Bez spamu!

* indicates required
Adres e-mail *

Related Posts

10 komentarzy

Anonimowy 28 października 2016 - 16:27

No powiem Ci szczerze, że nie każdemu pewnie podpasuje taki fotel, ale mi podoba się bardzo! Raczej postawiłabym jeden, bo na takie krzesła do jadalni to bym się nie zdecydowała.

Reply
Kasia Bobocińska 28 października 2016 - 19:31

Cieszę się, że Ci się podoba 🙂 Tak się właśnie zastanawiałam jak wypadnie, skoro nie jest "skandynawski" 🙂

Reply
Orzeszkowe Pole 28 października 2016 - 19:47

Widać, że krzesło jest porządnie wykonane, ale jednak to nie mój styl i mi się nie podoba.

Reply
Kasia Bobocińska 28 października 2016 - 19:55

Zdawałam sobie sprawę, że albo się je pokocha albo znienawidzi 🙂 Dla mnie ważne, żeby pokazać w jakich wnętrzach będzie wyglądać dobrze.

Reply
Reaktywacja staroci 28 października 2016 - 21:23

Krzesło z charakterem i klasą, nie można przejść obojętnie. Rzeczywiście bardzo męskie. Zupełne przeciwieństwo tego różowego, o którym opowiadałaś niedawno. Bardzo mi się podoba, ma w sobie to coś 🙂

Reply
Kasia Bobocińska 29 października 2016 - 08:05

No właśnie, też tak uważam. Chociaż ze względu na swoją wyrazistość nie będzie wszystkim odpowiadać 🙂

Reply
Anonimowy 2 listopada 2016 - 10:34

Dla mnie piękne krzesło i nie wiem czy w przyszłości sobie do biurka takie nie kupie :)Tylko wcześniej wolałabym je wypróbować czy będzie mi wygodnie 🙂

Reply
foteks 2 listopada 2016 - 18:16

oooo matko! Wszystkie są po prostu genialne!

Reply
Karolina 9 listopada 2016 - 09:43

Piękna robota, myślę, że nawet najbardziej zatwardziały kawaler by się zachwycił takimi krzesłami.

Reply
Agaton 26 listopada 2016 - 17:15

Dla mnie najważniejsze jest to, że te krzesła nigdy nie wylądują na śmietniku. To są przedmioty na pokolenia. Uwielbiam takie rzeczy. Kosztują troszkę więcej, ale jakość jest ponadczasowa. Bardzo się cieszę że produkcja masowa nie jest jedynym dostawcą rzeczy do naszych mieszkań.

Reply

Leave a Comment