Zmiany

by Kasia Bobocińska

Zaniedbałam bloga. Na cały miesiąc. Najgorsze że z powodów nie tak przyjemnych jak to się zdarza w wakacyjnym okresie. Nigdzie nie wyjechałam. Wiele się w lipcu wydarzyło. Pożegnałam moja wieloletnią przyjaciółkę – sunię Sirę. Zakończyłam współpracę z firma w której pracowałam. Bawiłam się do rana na weselu siostry mojego męża. W sposób proporcjonalny do moich zaniedbań w blogowaniu rosło zaangażowanie remontowe. Zamówiliśmy i obsadziliśmy parapety. Sprawiły mi dużo radości. Zamówiłam je u taty znajomej i do końca nie wiedziałam jak będą wyglądać. Mówiła mi: kolor dąb czerwony. Jakoś nie mogłam sobie tego wyobrazić. I w końcu po 3 tygodniach oczekiwania przyjechały a kolor bardzo mi się spodobał! (cena może mniej…nie wiedziałam że wpakuję się w takie koszty).

W dniu jutrzejszym miał się rozpocząć remont podłogi. Musze jeszcze poczekać bo zostało to przełożone na czwartek. Materiały już czekają.

Related Posts