Jeśli coś w ciągu naszych dziesięciu lat przybliżyło nas bardziej do rozwodu to była to ta szafka! Mówię serio. Pod koniec całego procesu jej tworzenia mój mąż za każdym razem wygłaszał litanię skarg i zażaleń. Aż doszło do tego, że po tym jak po kilku miesiącach składania rozłożyłam szafkę znów na czynniki pierwsze powiedział dość: sama sobie ją rób, ja już więcej jej nie dotknę. Cała historia tworzenia tej szafki to istna telenowela, która debiut miała na początku czerwca. Zakupy do stworzenia jej korpusu dokonaliśmy dokładnie 1 czerwca. Koniec nastąpił w przedostatni weekend września po 114 dniach próby. Chcecie poznać całą historię? Nie zapominajmy też o głównej bohaterce, która koniec końców bardzo mi się podoba i jest dokładnie taka jak chciałam! Szkoda tylko, że mój mąż zraził się do stolarki i absolutnie nie chce słyszeć o żadnych nowych projektach.
Mówią, że remont to czas próby dla związku, szczególnie jak dwie osoby są w niego czynne zaangażowane. Prędzej, czy później dojdzie do konfliktu. Słyszałam o parach, które tak się poprztykały w trakcie remontu, że jedno zostało w starym mieszkaniu a drugie przeprowadziło się do nowego domu a cała sytuacja skończyła się w sądzie. Każda ze stron chciała udowodnić swoje racje. Pewnie myślicie, że przesadzam z tym rozwodem? To co powiecie na to, że najpierw powierzyłam w 100% projekt mojemu mężowi, nie wtrącałam się w realizację a kiedy szafka była już gotowa i pierwsze drzwiczki zawisły, pod jego nieobecność rozkręciłam szafkę co do śrubeczki, bo miałam inną koncepcję na powieszenie drzwi? Kurtyna.
SZAFKA DIY – Od pomysłu do realizacji
Kiedy pokazywałam Wam plany aranżacji łazienki na górze, napisałam Wam, że w trakcie remontu nasza łazienka znacznie się wydłużyła a jej powierzchnia wzrosła z 6 metrów do 8 metrów. Wskutek przesunięcia ścian odzyskaliśmy sporo miejsca. Oczywiście, nie były to w pełni wartościowe powierzchnie, bo znajdowały się pod skosem. Jednak miejsce to miejsce i nawet ze skosem zamierzam je wykorzystać co do milimetra.
Kiedyś w starej łazience pod skosem była jedna szafka. Od razu wiedziałam, że muszę zwiększyć powierzchnię zabudowy! Takie marnotrawstwo przy 4-osobowej rodzinie? Nigdy! To idealne miejsce na kosze do prania! Dzięki dodatkowej przestrzeni pod skosem zyskaliśmy ponad 3,5 metra powierzchni do przechowywania! Tyle miejsca na brudne pranie, ręczniki, środki czystości, suszarkę, kosmetyki etc. Bardzo, bardzo się cieszę, kiedy każde pomieszczenie jest wykorzystane optymalnie! Ta szafka zapewniła nam ogromny komfort ukrycia wszystkich rzeczy, które niekoniecznie zdobią wnętrze łazienki. Uważam, że podobnie jak w kuchni, także w łazience, przestrzeń do przechowywania to świętość! Warto o tym pomyśleć już na etapie projektowania! Gdybym tego nie zrobiła wcześniej nie udało by się odzyskać prawie 2 metrów dodatkowej powierzchni (0,52 m x 3,62 m, czyli 1,88 m). Dla mnie był to wystarczający powód, żeby zmotywować mojego męża do zrobienia samodzielnie zabudowy.
Oczywiście początkowo szafka miała być zrobiona przez naszą ekipę budowlaną, ale panowie z końcem maja poszli na inne, bardziej intratne sezonowe zajęcia i mówiąc krótko pokazali nam 4 litery.
Nasza szafka ma 362 cm długości, 52 cm szerokości i jest wysoka na 111 cm. Inspiracją do jej stworzenia było to co zastaliśmy w starej łazience czyli pojedyncza szafka pod skosem oraz to zdjęcie.
JAK ZROBIĆ SZAFKĘ NA PRANIE?
Ponieważ za projekt odpowiedzialny był mój mąż to poprosiłam jego o krótką instrukcję montażu. A ponieważ wszystko co związane z tą szafką kojarzy mu się źle, to i instrukcja była bardzo lakoniczna. Oto jego rady:
3 kroki projektowe:
1. zwymiarowanie miejsca pod szafkę2. koncepcja szafki i weryfikacja dostępnych materiałów do konstrukcji szafki3. projekt i zakupy materiałów5 kroków konstrukcji szafki:
1. zbudowanie stelaża na ścianie2. przymocowanie belek poprzecznych pod półki3. budowa frontu szafki (ustawienie belek pod półki i drzwiczki) i stabilizacja konstrukcji4. zwymiarowanie i montaż półek5. montaż drzwiczek
Rzeczywiście najdłużej zeszło się na planowaniu. Robiliśmy to “ręcznie” bez żadnego programu. Okazało się, że podłoga i ściany nie wszędzie są równe. Różnice pomiędzy jedną stroną szafki a drugą dochodzą do nawet 2 cm.
Pierwszym krokiem w konstrukcji szafki było zbudowanie stelaża na ścianie. Następnie przymocowanie belek poprzecznych pod półki (to te poprzeczne deski leżące na podłodze). To na nich położymy półki z płyty mdf.
IMPREGNACJA DREWNA
MALUJEMY DRZWI
ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY
KOSZTY
Budując tego typu szafkę trzeba się liczyć z kosztami. Nasza szafka ma 362 cm długości i jest wysoka na 111 cm. Samo drewno do jej konstrukcji kosztowało dwieście złotych (195,08zł), drzwiczki 170zł (169,50 zł) a półki ok 125zł. Do tego doszły śrubki, kątowniki i inne drobiazgi i koszt 3,5 metrowej szafki wyszedł ponad 600zł. Dużo, mało? Chyba najdroższa była “robocizna”, która nie została uwzględniona i siwe włosy mojego męża!
KOSZTY
Zakupy robiliśmy w marketach budowlanych: Castorama i Leroy Merlin. Podaję Wam dokładne linki do produktów, żebyście szybko znaleźli dany produkt.
Zakupy z dnia 1.06.2018
Drewno konstrukcyjne HEBLOWANE 2000 X 28 X 40 mm, 12 szt (7,18 zł/szt) 86,16 zł
Drewno konstrukcyjne heblowane 28x68x2000 sosna 2 szt (20,00 zł/szt) 40,00 zł
Drewno konstrukcyjne heblowane 19x45x2000 sosna 5 szt (8,20 zł/szt) 41,00 zł
Wkręty do G-K drewno (3,5×45; 3,5×35; 3,5×25) = 15,90 zł+15,90 zł+15,90 zł= 47,70 zł
Łącznik 160X40mm DOMAX 1 szt 3,10 zł
Kątownik meblowy 60x60x20mm 15szt (1,80zł/szt) =27 zł
= 244,96 zł
Zakupy z dnia 1.08.2018
Drzwiczki ażurowe 993×444 Floorpol 5 szt 33,90 szt 169,50 zł
Płyta MDF FORMATKA BIURO STYL 600x1200x60 8 szt. (15,60zł/szt) 124,80 zł
= 294,30 zł
Zakupy z dnia 14.09.2018
Kantówka bezsęczna 30x30x1000mm, 4 szt (6,98zł/szt) 27,92 zł
Zatrzaski wciskowy cynkowany 5szt (2,68/szt) 13,40 zł
Zawias ocynk 70×35 6 szt (5,20/szt a w Casto 3,68zł) 31,20 zł
= 72,52 zł
SUMA 244,96 zł+294,30 zł+72,52 zł = 611,78 zł
Uchwyty GRIP, Plankton dla domu 5 szt (podarunek od Oli)