Lato w ogrodzie można spędzać na rożne sposoby, moje ulubione to z pewnością przyjęcia, spotkania z przyjaciółmi, obiady przygotowywane na grillu, pikniki oraz relaks z książką. Moje dzieci na pewno miałyby inne zdanie i wymieniłyby wszelkiego rodzaju zabawy na trampolinie, grę w piłkę, jazdę na rowerze czy hulajnodze. Ich wielkim marzeniem jest oczywiście basen w samym centrum ogrodu, czy wielki domek na drzewie. Każdy z nas ma inny sposób na relaks, ważne jest abyśmy znaleźli swój ulubiony i znaleźli na niego czas. Dużo czasu.
Nie ma lepszego pretekstu na relaks w ogrodzie niż przyjęcie urodzinowe. Niedawno świętowaliśmy siódme urodziny naszej córeczki:
MAJÓWKA 2019. MÓJ POMYSŁ NA SALON POD CHMURKĄ
Dziś zaproszę Was na przyjęcie urodzinowe mojego synka. Mój mały chłopczyk skończył właśnie 5 lat!
PRZYJĘCIE W OGRODZIE
Uwielbiam organizować przyjęcia w ogrodzie. Choć przygotowań jest całkiem sporo, to radość dzieci i miło spędzony czas z rodziną całkowicie rekompensuje mi włożony w przygotowania trud. W zeszły weekend świętowaliśmy wspólnie piąte urodziny Gabrysia! Naprawdę nie wiem, kiedy mój synek tak wyrósł. Ten mały łobuziak, to mistrz ciętej riposty, który jak nikt inny potrafi jednym zdaniem zaskoczyć swojego tatę tak, że ten długi czas zastanawia się, co odpowiedzieć.
W zeszłym miesiącu świętowaliśmy urodziny z Łucją, która na prezent wybrała rower. Myśleliśmy o takim samym prezencie dla Gabrysia, ale nieoczekiwanie w garażu znaleźliśmy idealny dla niego rower, który zostawili poprzedni właściciele! Nie było sensu kupować mu drugiego.
Dlatego tym razem na prezent, mój synek zażyczył sobie hulajnogę. Warunki były dwa: miał być na dwóch kółkach (bo na takich jeżdżą starsze dzieci) oraz miała być srebrna, jak srebrna strzała taty, czyli nasz samochód (nie pytajcie o szczegóły ;)). Nasz wybór padł na Hulajnogę Micro Sprite.
Ze wszystkich przygotowań do przyjęcia urodzinowego, najbardziej lubię przygotowywanie ciast i tortów. Za mięsa na grilla odpowiada mój mąż!
ZABAWA W OGRODZIE
Oczywiście maksimum wypoczynku w ogrodzie zapewnią wygodne i trwałe meble ogrodowe, dzięki którym obiad zmieni się w biesiadę. Zanim kupiliśmy nasz komplet mebli ogrodowych, zeszłoroczne przyjęcie Łucji organizowaliśmy na za małym stoliku i przypadkowych, twardych plastikowych krzesłach. Mamy więc porównanie, czym jest relaks w ogrodzie na naprawdę wygodnym i funkcjonalnym komplecie mebli a czym męka na niewygodnych krzesłach.
A żeby rodzice mieli czas na relaks dobrze jest zapewnić dzieciom jakąś rozrywkę. My na razie mamy piaskownicę oraz trampolinę, ale myślimy nad zakupem domku dla dzieci! Co to byłaby za zabawa, gdyby w naszym ogrodzie stanął taki mini plac zabaw lub domek do sekretnych zabaw dzieci.
NA OCHŁODĘ
Kiedy czerwcowy żar leje się z nieba, marzymy o natychmiastowej ochłodzie. Szukamy różnych sposobów na zbicie temperatury. Ja od rana raczę się kawą mrożoną i marzy mi się kąpiel.
A gdyby tak w naszym ogrodzie stanął basen? To jedno z marzeń dzieci, więc, kto wie? Może kiedyś? Mamy odpowiednio dużo przestrzeni, więc wystarczy to marzenie zrealizować.
PYSZNOŚCI Z GRILLA
Podczas przyjęć w ogrodzie ja zajmuję się przygotowywaniem tortów oraz małych przekąsek a mój mąż mięsami i całą obsługą grilla. Podczas urodzin Gabrysia, hitem okazały się szparagi zawijane w boczku oraz suszone śliwki w szynce parmeńskiej. Jednym z lepszych sposobów na relaks w ogrodzie, jest pyszny posiłek w przemiłym towarzystwie.
Odkąd zmieniliśmy grill na taki z przykrywką, jakość przygotowywanych na grillu potraw znacznie wzrosła. Jednak do jesiennych biesiad zastanawiamy się nad zakupem otwartego paleniska. Takie naturalne kominki oraz paleniska to hit w 2019 roku wg wyszukiwań Pinterest. Zresztą, wszystko co naturalne staje się ostatnio bardzo modne, również baseny eco- friendly. Powoli mamy dosyć idealnie przystrzyżonych trawników na które trzeba wylewać hektolitry wody a do łask wracają ogrody naturalne, pełne ziół i polnych kwiatów.
CZAS NA PIKNIK
Kto z nasz nie marzy o relaksie z książką na łonie natury? Mając własny ogród czasem zapominamy, jak wielki luksus mamy. Ostatnio zrobiłam niespodziankę moim dzieciom i po przedszkolu zaprosiłam ich na piknik. Dwa koce, kilka owoców, woda z cytryną i słodkie przekąski spakowane do kosza piknikowego zrobiły na nich ogromne wrażenie. Tak niewiele trzeba, aby móc celebrować codzienność.
Maluszek mógł spać na świeżym powietrzu. Brakowało mi tylko jednej rzeczy – moskitiery, aby zabezpieczyć go przed owadami, dlatego ostatecznie na drzemkę trafił do wózka w którym ta moskitiera jest.
A Wy jakie macie sposoby na relaks w ogrodzie? Macie czas, żeby również w tygodniu, po pracy cieszyć się przyrodą? Staram się pamiętać, że lato szybko mija i staram się wykorzystać najlepiej jak się da lato w ogrodzie. Szczególnie, że póki nasz Julek jest taki mały, nie planujemy w tym roku dalekich podróży! Nasze plany na wakacje to ogród oraz relaks na świeżym powietrzu.
