Minęło mi niepostrzeżenie 11 dni urlopu. Poczyniłam dwa milowe kroki w sprawie mieszkania… a mianowicie znalazłam dwie rzeczy od dawna poszukiwane, ale o tym na pewno nie będzie w tym poście, bo to dwie dłuuugie historie zasługujące na oddzielne wpisy. Obiecuję, że będzie tego trochę bo już pracuję nad pięcioma nowymi postami. W wielkim czerwonym emaliowanym garze duszą się powidła śliwkowe a ja znalazłam chwilkę żeby napisać kilka słów o tym co się ostatnio ze mną działo. Przede wszystkim, pochłonęło mnie przygotowywanie przetworów na zimę. Pierwszy raz w życiu w swojej kuchni robiłam ogórki konserwowe, grzybki marynowane i powidła śliwkowe. Przy okazji robienia tych ostatnich musiałam zainwestować w emaliowany 6 litrowy gar , bo podczas remontu dość brutalnie obeszłam się z garem wykorzystywanym przez mojego dziadka długie lata. Pech! Bardzo tego żałuję. No i oczywiście cyklicznie ranki spędzałam na grzybobraniu. Stąd większość czasu spędzałam poza miastem u rodziców a do domu wracałam tylko na chwilę aby zrobić przetwory, zamrozić lub ususzyć moje zbiory. Właśnie jeśli chodzi o suszenie grzybów, to pojawił się problem gdzie je przechowywać. Na takie rozwiązanie wpadłam: źródło: Po pierwsze, już od jakiegoś czasu stało niewykorzystane metalowe pudełko po ciastkach. Zachowałam je przezornie z tego względu, że często chcemy gościom zapakować jakieś słodkości, które zostały po przyjęciu a zwykle nie ma w co.
I to właśnie pudełko najpierw przemalowałam a później ozdobiłam. Teraz wygląda tak:
A oto moje tegoroczne zbiory (żałuję że nie mogę Wam przesłać ich zapachu):
Przy okazji robienia przetworów przypomniałam sobie dwa pomysły na ozdobienie słoików znalezione jakiś czas temu na blogu Melissy. Pierwszy pomysł to ozdobienie nakrętek słoików za pomocą decoupage.
A tak wyglądają moje słoiki. Trzymam w nich płatki owsiane, kasze manną i mąkę kukurydzianą. Na razie nie próbowałam ozdabiać słoików z przetworami ponieważ do słoików trafiają zwykle gorące przetwory a pod wpływem temperatury decoupage może się zniszczyć.
Docelowo chciałabym, żeby napisy były zrobione tym sposobem. Kupiłam już nawet preparat do matowienia szkła, więc czas się zabrać do roboty.
previous post