Ściana zieleni czy zielona ściana? Bardziej ściana w zieleni. I nie chodzi mi o kolor farby, którą ją pomalujemy. Będąc w tym roku w Mediolanie (klik) mogłam przekonać się na własnej skórze jak wielką potęgą we wnętrzach jest zieleń. Była obecna niemal na każdym kroku, na każdym stoisku i przyciągała mój wzrok. W pewnym momencie miałam nawet wrażenie, że znajduję się w ogrodzie botanicznym. Tak, zieleń w różnej postaci jest ogromnie modna w tym roku TRENDY KOLORYSTYCZNE 2016/2017 (klik) a ja pokażę Wam dziś jak można ją wyeksponować we wnętrzach. Dziś przeczytacie o 3 sposobach na zieleń (także żywą lub prawie żywą) we wnętrzach.
Nawet Ci, który nie przepadają za tym kolorem myślę że powoli przekonują się do niej i za pomocą zielonych roślin wprowadzają ją powoli do swoich wnętrz. 

 

Będąc na targach designu widziałam zieleń w różnych postaciach.
Czasem była to ściana zieleni w postaci mchów i porostów, czasem tapeta z motywem botanicznym a czasem regał z zielenią od góry od dołu. Zobaczcie jakie wypatrzyłam są sposoby na zielone ściany.

ZIELEŃ BEZPOŚREDNIO NA ŚCIANIE/ ogrody wertykalne

Photo: Tori-Tori Restaurant Mexico City images via e-architect

Coraz modniejsza, szczególnie w realizacjach biznesowych: w holach biur, na recepcjach, w ekskluzywnych sklepach aranżowane są ściany z mchu czy raczej porostów. Specjalnie zaimpregnowana, nie wymagają podlewania ani specjalnej konserwacji. Stanowi ekskluzywny dodatek i robi wrażenie, tam gdzie powinna (robiąc niesamowite pierwsze wrażenie). Czy gdybyście weszli do znanej kancelarii i na wejściu przywitałaby Was taka zielona ściana (czy mówiąc bardziej profesjonalnie ogród wertykalny), to czy nie zrobiłoby to na Was wrażenia? Pewnie tak. Na pewno udałoby się na przez pierwszą chwilę pozbyć stereotypu bezdusznego biura. Ale…
Są kosztowne.
Ceny zaczynają się od tysiąca za metr kwadratowy (i to na serwisie aukcyjnym, gdzie nie koniecznie można mieć gwarancję jakości) i szybują mocno wzwyż. 

Photo: Klas Andersson via officesnapshots

Dlatego częściej zobaczyć je można w miejscach publicznych niż w realizacjach dla prywatnych inwestorów. Zwykle ich ceny znacząco przekraczają budżet jaki jest przeznaczony na wykończenie wnętrza. Choć zdarzają się i takie realizacje (kto bogatemu zabroni?). I jak Wam się podobają ogrody wertykalne we wnętrzach?

Photo:Jason Busch

Ja odkąd je pierwszy raz zobaczyłam jestem pod ich niesłabnącym wrażeniem. Moje pierwsze spotkanie ze ścianą z mchu miało miejsce na targach Wzory (klik). Wpadłam wtedy na Łukasza Misiło i jego niesamowite realizacje PRIVE GROUP. Taką zieloną ścianę widziałam potem w butiku Pop Up-Store oraz w Galerii ekskluzywnych mebli Heban.

 

Takie wertykalne ogrody są niesamowicie modne w świecie biznesu. A co powiecie na takie zwisające kwiaty? Ta aranżacja przypomina mi altankę w tajemniczym ogrodzie.

 

Ogrody na dachu (klik), ogrody wertykalne – naprawdę ten rok należy do zieleni.

 

REGAŁY PEŁNE ZIELENI

 

To dużo prostszy i tańszy sposób na zieleń we wnętrzach. Wystarczy zainwestować w regał (a może go już macie?) i kilka doniczek roślinek (mogą być na przykład zwisające paprotki)
A co powiecie na takie zielone drzwi? Przeszkolone wejście a pomiędzy rosną drzewa. Czy może być bardziej dosłowny sposób na zaproszenie zieleni do wnętrza?

 

Na targach widziałam całe ściany zieleni odgradzające strefy we wnętrzu lub regały zajmujące całe ściany a na nich doniczki pełne roślin.
Regały, ale nie byle jakie. Ciągnące się od góry do dołu przez całą ścianę. Powiem Wam, że ten sposób na odgrodzenie dwóch stref we wnętrzu jest genialny. Gdybym teraz robiła jakąś realizację na pewno pokusiłabym się o taki regał. Robi wrażenie, jest uniwersalny i ogromnie modny. Tak, bardzo mi się podoba. Szkoda, że moje mieszkanie nie jet z gumy.

 

 

 

A może zamiast regału takie metalowe kubiki z zielenią jako dopełnienie aranżacji. Dla wszystkich tych, których drażni pusta ściana nad kanapą i nie mają na nią pomysłu.

 

 

A na koniec mój ulubiony regał. Jest najbardziej w moim stylu. Nie tylko drewno, nie tylko metal, ale też odrobina blasku.

 

 

A to już nie regał, ale chciałam pokazać Wam to zdjęcie na którym widać ścianę w kuchni pełną kwiatów i ziół. Bo zieleń w kuchni też pełni bardzo ważną rolę i przestaje mieć już znaczenie marginalne. Kępka ziół już nie robi na nikim wrażenia. Duży plus za piękne gliniane dzbany i doniczki – ukłon w stronę przeszłości w nowoczesnej kuchni. Więcej nowości kuchennych znajdziecie we wpisie: 21 kuchennych aranżacji i nowości

 

 

ŚCIANY Z MOTYWEM ROŚLINNYM

 

Ten motyw znamy nie od dziś. Sięgają po niego blogerki (Tapety wracają do łask – top 5) , sięgają wielcy projektanci. Tapety z motywem liści kochają wszyscy: Tapety z motywem liści.
Sama do nich wzdycham od lat 🙂 Coś może sobie z nimi zmajstruje. Zobaczymy. Są piękne i efektowne. A moda na nie nie słabnie.  Poniżej motyw użyty na stoisku Versace Home:

 

 

Przede wszystkim to najtańsze rozwiązanie ze wszystkich. Bez konieczności dbania i podlewania. Nie da się jej przesuszyć ani podlać zbyt obficie. Jest odporna na wszelkie warunki pogodowe i nie zwiędnie nam w okresie wakacyjnym. A i tak czujemy się w jej towarzystwie jakbyśmy właśnie byli w tropikach.
Który motyw zieleni we wnętrzu podziałał na Was najbardziej? Mnie zdecydowanie nie stać na ogród wertykalny, choć pewnie za pomocą chrobotka, którego możemy kupić w na giełdzie kwiatowej, udałoby się zrobić taki mały ogród w domu. Może to pomysł na świetne DIY. Chcielibyście to zobaczyć?

Niepublikowane materiały, pliki do pobrania, nowości. Bez spamu!

* indicates required
Adres e-mail * 

 

Related Posts