Lodówka bez lodu? Co zmieniło się odkąd 60 lat temu wyprodukowano pierwszą polską lodówkę?

by Kasia Bobocińska
T.Love miał rację:
“W naszej lodówce nie znajdziesz nawet lodu”
Latem w czasie upałów, odwiedzając supermarkety można dostrzec wielu “pseudo zakupowiczów” chcących ochłodzić się przy supermarketowych lodówkach. Tak, centra handlowe podczas upałów są miejscem pielgrzymek niczym Mekka. 
Pamiętacie tę reklamę, kiedy facet po goleniu wkłada głowę do lodówki? Te dwie sytuacje dowodzą tylko tego, że lodówki to wspaniały wynalazek. 
Warto pamiętać, że lodówka nie jest z nami od zawsze. Choć wszyscy się do nich przyzwyczailiśmy i już nie wyobrażamy  sobie bez nich życia, to kiedyś był to luksus, na który nie było stać każdego. W moim domu nadal zachowała się szafka z otworami wentylacyjnymi pod oknem, która wtedy kiedy nie było lodówki, służyła do przechowywania żywności (szczególnie zimą).  Wystarczy przypomnieć, że pierwsza polska lodówka o nazwie Mewa została wyprodukowana we Wrocławiu w 1956 roku. W tym roku obchodzimy jej 60 lecie.

Photo: fotopolska.eu

Czasem zupełnie nie zdaję sobie sprawy z tego jak świat się zmienia i jak technologia posuwa się do przodu.
Oczywiście dzięki spotkaniom branżowym udaje mi się trzymać rękę na pulsie i doradzać moim klientom najlepsze i najnowocześniejsze rozwiązania na rynku. Jednak technologia tak szybko się zmienia, że czasami markom udaje się mnie zaskoczyć. Tak było właśnie z Amicą i  jej niezwykle estetyczną linią lodówek z technologią no frost.

fot.: Amica

Mówi się, że szewc bez butów chodzi. Kupiłam moją lodówkę około 7 lat temu. Nadal jestem z niej zadowolona wizualnie, bo przypomina wyglądem design z lat 50, ale niestety ma też kilka mankamentów, które w obecnych modelach, na przykład lodówek z serii Amica już nie występują.
Być może zbytnio bagatelizowałam jej wady i jako oczywiste uważałam np. rozmrażanie czy lód na tylnej ścianie lodówki, ale świat poszedł już dawno do przodu i warto rozejrzeć się za nowocześniejszymi rozwiązaniami.

fot.: Amica

Diagnoza lodówki

Czy Wasza lodówka też ma takie objawy?
  •  zawilgotniałe jedzenie, 
  •  lód na tylnej ściance lodówki
  • częsta potrzeba rozmrażania
  • woda na ostatniej półce lodówki
  • wiecznie zmrożony zamrażalnik, uniemożliwiający swobodne z niego korzystanie
Pomimo, że moją lodówkę darzę dużym sentymentem, to zaczęłam się rozglądać za nowymi modelami, które rozwiązałyby wymienione wyżej problemy, tak aby lodówka nie tylko była piękna, ale również była zdecydowanie bardziej ekonomiczna w utrzymaniu i zużywała mniej prądu (tak, taka lodówka wiecznie wymagająca rozmrażania zużywa znacznie więcej prądu).

fot.: Amica

Technologia no frost- a co to takiego? 

Urządzenia z tą funkcją określane są jako bezszronowe. Co to oznacza w praktyce? Poszperałam trochę na stronie Amiki w dziale lodówki i okazuje się, że dzięki temu systemowi w środku lodówki nie powstaje szron. Na tylnej ściance nie ma lodu, kropelki wody nie powodują zbytniego zawilgotnienia potraw przechowywanych w lodówce. Super, prawda?

Jest tylko jedno “ale”: jak to działa?
Okazuje się, ze podczas pracy lodówka jest specjalnie osuszana za sprawą cyrkulacji zimnego powietrza i dzięki temu nie ma wilgoci, z której jak wiadomo powstaje lód. Chwileczkę! Skoro lodówka jest osuszana to czy ma to wpływ na żywność? Tak. Podobnie jak produkty spożywcze narażone na działanie wilgoci chronimy przechowując w specjalnych pojemnikach tak i teraz musimy odpowiednio przechowywać żywność.

A to jeszcze nie koniec nowości. Koniec z rozmrażaniem. Serio. Jak często rozmrażacie lodówkę. Wyjmujecie wszystko, chowacie owinięte w kocach lub na balkonie zimą? Moja babcia zawsze na akcje rozmrażania lodówki rezerwowała cały oddzielny dzień, tyle miałam z tym zachodu. Ja “z lenistwa” (czy raczej z braku czasu) rozmrażam rzadko, stąd ten szron. Technologia no frost byłaby dla mnie wybawieniem. Ale uwaga! To że lodówka nie wymaga rozmrażania, wcale nie oznacza, że nie wymaga czyszczenia. To tak w gwoli ścisłości, aby się za bardzo nie rozleniwiać.

fot.: Amica

A żeby nas już zupełnie rozpieścić w nowych lodówkach Amiki jest tak zwany tryb wakacyjny. 
Lodówka, która ma wakacje?
Kiedy nie ma nas w domu lodówka zapobiega wahaniom temperatury w środku. Nie musimy się martwić, że przyjedziemy a w lodówce czekać nas będzie pleśń. Także zapobiega wydobywaniu przykrych zapachów. A co najważniejsze pobiera mniej prądu w tym trybie.
Gdy nie domkniesz drzwi włączy się alarm. Podobnie jak temperatura w lodówce gwałtownie się podwyższy.

Nowości technologicznych szukałam na stronie Amiki.
To jak, oswoiliście się już z nowymi technologiami? “Cuda panie dzieju, cuda” jak powiedziałby pewnie mój pradziadek. Nie ma jednak co się dziwić, tylko czas zacząć myśleć poważnie o zmianach. Najbardziej wizualnie podoba mi się lodówka Amica IN. 

A jak się mają wasze lodówki? Czy technologia no frost się u Was sprawdza? A może tak jak ja jesteście jeszcze przed zmianą lodówki?

Niepublikowane materiały, pliki do pobrania, nowości. Bez spamu!

* indicates required
Adres e-mail *

Related Posts