Właściciel tego przepięknego loftu – Lance DeWalt i Quoc Nguyen spędzili osiem lat na gromadzeniu rzeczy potrzebnych do urządzenia tego loftu. Przedmioty kupowali na targach staroci lubi otrzymywali od rodziny. Efekty są zachwycające. Wnętrz są bardzo jasne i optymistyczne. Pomysł na wnętrze bardzo prosty: właściciele starali się znaleźć miejsce na wszystkie przedmioty które kochają. W lofcie jest więc miejsce zarówno na perełki światowego designu jak i przedmioty sentymentalne odziedziczone po rodzinie. W pełni ich rozumiem bo ja również nie wyobrażam sobie, że przy tworzeniu projektu wnętrza pozbywam się przedmiotów, które są mi bliskie tylko dlatego, że nie pasują do stylu wnętrza. Przy stole znalazło się miejsce dla krzeseł: Ghost , Pantone, oraz znalezionych na pchlim targu.
Co charakteryzuje to wnętrza? Etniczny dywan i poduszki zostały połączone z przeźroczystymi krzesłami ghost i wiszącym fotelem bubble. Efekt bardzo ciekawy i niespotykany. Bardzo mi się podoba podłoga. Niejednolita w barwie widać, że została odrestaurowana.
Piękny szary fotel Papa bear chair pasuje tutaj idealnie. Stare drewniane drzwi a właściwie wrota przesuwane robią na mnie ogromne wrażenie.
Różowa sofa, oraz złoty wazon pochodzą od Jonathan Adler. Z kolei marmurowy stół został kupiony w Design Within Reach. Wszystko połączone niebanalnie przez wzorzysty dywan, oraz dekorację w postaci dużej litery “A” .
Mała galeria obrazów i ilustracji z pracami Lauren Walcott oraz Kris Chau.
Oryginalna ozdoba. Kolekcja kołnierzyków od koszuli. Tego jeszcze nie widziałam.
Wózek na którym stoją kwiaty został znaleziony na jednej z Ulic Nowego Jorku i natychmiast przewieziony do mieszkania. Czy też tak czasem macie, że wyrzucone przez kogoś rzeczy stają się dla Was niesamowitym skarbem? Nigdy nie zapomnę podróży do Kanady i mojego ogromnego zdziwienia, gdy przy domu przy śmietniku znalazłam piękną rzeźbioną komodę. Oczywiście nie mogłam zabrać jej do Polski, ale moja ciocia się nią zajęła. Pięknie powoskowała i stała się ona prawdziwym skarbem w jej domu. Nikt z pozostałych osób nie zwrócił uwagi na piękne rzeźbione, prawie czarne drewno wystające spod białej foli. Ot zwykły śmieć stojący przy śmietniku. Ale dla wprawnego zbieracza to okazja nie do przepuszczenia. A i na koniec okazało się, że to antyk przywieziony z Rosji przez rodzinę emigrantów!!
Piękne, stare stołki barowe zostały kupione na pchlim targu a mosiężny jeleń w małym sklepiku na Asbury Park. Lampy wiszące nad barkiem zaprojektował Alvar Aalto. To jego słynne Pendant lamp A330S z 1937 roku.
Szara sypialnia, dość zwyczajna. Jedynym przedmiotem, który przykuwa mój wzrok jest stolik –toaletka po prawej. Piękna bryła w brzydkiej skórze.
Zobaczcie jak wygląda z bliska, zardzewiała z plamami po szklankach. Dość przerażająca. Nieco niehigieniczna jak na wnętrze sypialni..no nie wiem, nie jestem przekonana:
Właściciele lubią zbierać różne przedmioty jedną z ich kolekcji możemy oglądać poniżej. Jest to zbiór figurek lamp. Rozpoczęli ich zbieranie w 2004 roku kiedy w ich ręce na pchlim targu wypadł pierwszy eksponat. Mi osobiście się nie podobają, ale zgodnie tekstem piosenki: “każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma..” pozostawiam sprawę beż komentarza…
Piękna drewniana taca została odziedziczona po babci, która przywiozła ją ze swojej podróży do Brazylii. Na niej piękna kolekcja miedzianych szklanek:
źródło:
Eklektyczny loft, przepis na ciekawe wnętrze
2,5K