SZYBKA METAMORFOZA STOŁU Z PRL

by Kasia Bobocińska

Dziś chciałabym podzielić się z Wami szybkim pomysłem na metamorfozę stołu z PRL. Jak widzicie stół nie grzeszył urodą, nie był antykiem i od dawna służył nam w warsztacie do szybkich prac DIY. Wykonany był z płyty wiórowej przykrytej fornirem a jego blat pokryty był lakierem, tworząc wykończenie na wysoki połysk. Skoro jednak podjęłam wyzwanie i postanowiłam zmienić nasz warsztat w pracownię DIY (Farba zamiast płytek), to stół też musiał przejść szybką metamorfozę! Nie chciałam robić jego totalnej renowacji, bo stół był bardzo zniszczony a jego przeznaczeniem nie był salon czy jadalnia a warsztat. Postanowiłam go szybko odświeżyć, używając farby renowacyjnej do mebli kuchnnych!

Stół przed metamorfozą

Typowy, niezbyt drogi stół z czasów PRL. Na odwrocie widniała metka, mówiąca że kosztował 1100zł i wyprodukowano go w Opolskich Fabrykach Mebli. Zatarta nazwa stołu wskazuje chyba na “Wisła”. Podobne stoły produkowano w 1975 roku, kiedy to średnia pensja wynosiła około 3913 zł. Stół stanowił około 1/4 przeciętnej pensji, czyli w dzisiejszych czasach kosztowałby około 1800 zł.

Jak widzicie stół nie prezentował się najlepiej, ani nie był ze szlachetnych materiałów. Gdzieniegdzie fornir się odłamał a do brzegów doklejona była taśma, która odchodziła. Był to typowy relikt przeszłości, o którego w moim odczuciu nie warto było walczyć a mimo to postanowiłam dać mu drugie życie, tworząc z niego stylowy stół warsztatowy ;). Gdyby stół był wykonany całkowicie z drewna, wyszlifowałabym go i pokryła bejcą lub lakierobejcą. W przypadku takiego stołu pozostało mi jedno: przemalowanie go farbą kryjącą.

Metamorfoza stołu

Do przemalowania stołu wybrałam farbę Easy Renowacja Kuchnia marki  V33 w kolorze czarnym. Można ją nakładać  bezpośrednio na powierzchnię, bez konieczności stosowania podkładu, co w przypadku szybkiej metamorfozy, było dużym ułatwieniem!

Przed rozpoczęciem metamorfozy, wystarczyło dodać do pudełka z farbą dodatkowy składnik, dzięki któremu farba staje się odporna na plamy i uderzenia. Po oddaniu składnika, trzeba było dokładnie wszystko wymieszać!

Przed przystąpieniem do pracy musiałam dokładnie umyć i odtłuścić stół, ale nie szlifowałam go ze starych powłok. Usunęłam za pomocą nożyka odklejające się obramowania  zboków stołu oraz wszystkie odpryskujące elementy.

Rogi i trudnodostępne miejsca pomalowałam za pomocą pędzla a resztę za pomocą wałka z mikrofibry..

Zdecydowałem się na elegancką czerń, która optycznie pomniejsza przedmiot a przez matowe wykończenie ukrywa wszelkie niedoskonałości. Zastosowałam się na farbę renowacyjną wysokiej jakości, która zapewniła trwały i odporny na zarysowania efekt.

Kiedy stół był już pomalowany dokręciłam do niego nagi. Dzięki temu zyskałam mobilny stół, który w razie potrzeby mogę przesunąć w dowolne miejsce, nie niszcząc podłogi. Poprzednio często jeździłam i przesuwałam stary stół, przez co zniszczyłam starą podłogę oraz naruszyłam stabilność jego nóg.

Stół warsztatowy po szybkiej metamorfozie?

I jak Wam się podoba stylowy stół warsztatowy? Ja jestem bardzo zadowolona z efektu i wiem, ze posłuży mi on jeszcze przez wiele lat

Related Posts