Dziś zapraszam Was na małe DIY:jak zrobić swój własny ogród w szkle. O pięknej przyrodzie zamkniętej w szkle opowiadałam Wam zaraz po targach Wzory w poście zatytułowanym: DIY – ogród w szkle, ale była to raczej teoria niż praktyka. Paza tym w środku lata cieszymy się aż za bardzo zielenią za oknem żeby myśleć o ogrodach zamkniętych w szkle. Inaczej jest teraz, gdy drzewa tracą liście a trawa przestaje być zielona, bo jest przykryta złotą kołderką z liści. Myślimy wtedy o tym, co utraciliśmy i zastanawiamy się jak dotrwamy do wiosny. Kiedy w moje ręce wpadła doniczka ze szkła z recyklingu od Hause Doctor wiedziałam, że trzeba zrobić z niej ogród w szkle i zatrzymać, choć mała cząstkę zieleni w domu. Musze Wam się do czegoś przyznać. Nie umiem dbać o kwiaty. W moich rękach wszystkie więdną. To mój mąż dopieszcza kwiaty w naszym domu. To on z radością chodzi po domu ceremonialnie podlewając wszystkie roślinki. Ile to razy w sklepie urzeczona zapachem Gardenii łudziłam się, że uda mi się ją wyhodować. Wszystkie kończyły tak samo. Postanowiłam, że tym razem będzie inaczej. Sama zasadzę kwiatka i zrobię wszystko żeby rósł i piękniał tak jak moje marzenia, które będzie symbolizował.
Zanim jednak moje zamówienie, które zrobiłam w sklepi Scandi Living dotarło ja już wybrałam się na zakupy po kamyki i kwiatka. Jak się później okazało kwiatek był za duży do tej doniczki, więc musiałam go rozsadzić. Do szklanej doniczki trafiła 1/3 kwiatka. Pozostała część ozdabia moje okno w kuchni. Mam nadzieję, że roślinki przetrwają to rozdzielenie.
1) Potrzebne będą: kamyki. Ja swoje znalazłam w sklepie zoologicznym gdyż w ogrodniczym nie mieli. Jak powiedział pan sprzedawca: kamyki to kamyki i nie ważne czy dla rybek czy dla roślin. Ekspertem w tej dziedzinie nie jestem i dałam się skusić. Jak się później okazało musiałam z nich wyłuskać białe a odrzucić te wszystkie szare, rdzawe. Jak się później zastanowiłam to chyba wybór kamieni dla roślin może mieć znaczenie, bo na przykład kwaśna skała zakwasza glebę, co ma wpływ na rozwój roślinności. Nie będę Was już zanudzać historiami o tym, że ma to wpływ na zmniejszenie przyswajalności składników pokarmowych przez rośliny itp…ważne, że wpływ ma.
2) Tak jak napisałam. Wybrałam ładne, białe kamyki i wsypałam na dno doniczki.
3) Na tak przygotowane podłoże wsypałam ziemię i włożyłam kwiatka. Na górę też położyłam kilka kamyków. Podlałam obficie wodą.
Oto efekt końcowy. Tak prezentuje się moja roślinka po zasadzeniu. Co myślicie? Dałam radę?
- DONICZKA: SCANDI LIVING
- KOSZYK DOMEK :TIGER
- LITERKA DREWNIANA: FANDOO
- PÓŁKA RIBBA, DREWNIANA KOMODA: IKEA
- OBRAZEK Z LISKIEM: KAPIBARA
Na koniec jeszcze słówko o samym kwiatku. Na pewno jest to grubosz, ale jaka odmiana? Nie mam pojęcia. Jedno wiem na pewno, jako że są to sukulenty, lubią dużo światła i niewiele wody. Już jutro zapraszam Was na relację z wydarzenia WIETZENIE DOMU –YARD SALE. Choć było mało designu jako takiego to udało mi się znaleźć fajne przedmioty, kupiłam też coś do domu (pochwalę się), nawiązałam nowe znajomości i spotkałam strych znajomych. Było bardzo klimatycznie. Zapraszam. Jeśli chcecie zobaczyć pozostałe dekoracje, które można wykonać samemu przeczytajcie: czarna podkładka z klipsem, minimalistyczny kalendarz, zawieszka z gwiazdkami