Dziś postanowiłam zadać sobie arcy trudne pytanie, co jest lepsze: dywan czy wykładzina? To pytanie z serii tych bez odpowiedzi, jak np.: co jest zdrowsze masło czy margaryna? Każdy lekarz swoje wie i każdy ma na ten temat teorię. Podobnie jest z matkami i pokojami dziecięcymi. Matka po prostu wie, co jest dla jej dzieci najlepsze i kropka. Zarówno dywany jak i wykładziny mają swoje plusy i minusy. Każdy musi samodzielnie podjąć decyzję co woli – dywan czy wykładzinę. Ja postaram się pomóc Wam podjąć tę decyzję, dzieląc się moimi spostrzeżeniami po położeniu wykładziny. Dzięki uprzejmości Komfort miałam okazję wypróbować nowy produkt w ofercie, czyli wykładziny dywanowe dedykowane do pokojów dziecięcych. Z tej właśnie okazji wracamy do letniego pokoju dzieciaków, aby wypróbować wykładziny i poddać je próbom przez najbardziej doświadczonych testerów.
Pamiętacie mój zeszłoroczny LETNI POKÓJ DZIECIĘCY?
Podczas letnich upałów, aż do samej jesieni aranżowałam pokój dziecięcy w domu moich rodziców. Powstała cała seria wpisów a wśród nich najpopularniejsze o: malowaniu ściany w trójkąty, zielonej ścianie tablicowej czy sposobach zaaranżowania biurka.
Dywan czy wykładzina? Co sprawdzi się lepiej w pokoju dziecięcym?
Nie pierwszy raz Komfort daje mi możliwość “przymierzenia” swoich produktów do moich wnętrz. Kiedyś miałam okazję sprawdzać w moim mieszkaniu różne typy dywanów. I tak powstała seria postów “Wymień dywan na nowy” z salonu – 1 i 2, biura, pokoju dziecięcego i przedpokoju.
Pamiętacie post o dywanie w pokoju dziecięcym? Doszłam wtedy do dwóch wniosków. Po pierwsze, dywan w pokoju dziecięcym po prostu być musi, a po drugie najlepiej, aby był z jak najkrótszym włosiem. Dzieci brudzą – to fakt! Już od samego momentu przyjścia na świat i często są to wypadki zupełnie przypadkowe. Raczej nie polecam inwestować w drogi dywan już na start, bo potem łatwiej będzie się nam rozstać z czymś, co zaliczyło niekontrolowane wycieki z pieluszki, zwroty pokarmów oraz rzuty miseczką z marchewką do celu. Tak. Początki dzieciństwa są trudne i radzę się nie przywiązywać do dywanu. Z tej właśnie przyczyny wybierając dywan do pokoju dziecięcego kierowałam się dwoma czynnikami: kolorystyką i praktycznością. Szary dywan jest na pewno praktyczny i będzie pasował do wystroju pokoju, ale pamiętajmy, że dobrze dobrany dywan ma spełniać jeszcze jedną funkcję: inspirować do kreatywnej zabawy.
A co powiecie o wykładzinę?
Nigdy nie zastanawiałam się nad zakupem wykładziny. Wybór był prosty – dywan. W moim domu stawiam na drewniane podłogi i wykładzina po prostu odbierałaby mi możliwość obcowania z naturalnym drewnem. Przez to nigdy nie przyszło mi testować wykładzin. Lubię mieć częściowo przykrytą podłogę. Wnętrze bez dywanu jest nie dla mnie. Ale wykładzina? – to dobre dla Amerykanów. Komfort wprowadził do swojej oferty nowość -wykładziny dywanów dla dzieci. Są dostępne w 4 kolorach:
Jakie było moje zaskoczenie, kiedy zaczęłam testować pierwszą z wykładzin – miętową w gwiazdki STELLA ZIELONY – 44,99zł/m2. W letnim pokoju dziecięcym położone są panele, w dodatku stare i w ciemnym kolorze. Od początku mnie drażniły. Kiedy przykryłam je wykładziną poczułam ulgę. Pokój wreszcie wyglądał na przytulny, a mięta idealnie zgrała się z kolorystyką ścian.
Przed położeniem wykładziny miałam wiele obaw.
Najbardziej bałam się tego, czy będzie ona praktyczna i łatwa w czyszczeniu. Wyobraźcie sobie: duża powierzchnia, brudne łapki, buciki, zadeptywanie…
A potem pomyślałam, to i tak nieuniknione. Dywan również się brudzi, a wystarczy wprowadzić małe zakazy mówiące o tym, żeby w pokoju dziecięcym nie jeść i nie pić i już ryzyko poważniejszych zabrudzeń zostaje zmniejszone.
Dlatego jako drugą wybrałam wykładzinę w kolorze szarym w białe kropeczki – PUNTINO SZARY – 49,99zł/m2.
Kiedy tylko wykładzina została położona mój sceptycyzm zastąpiło zaskoczenie i szok: W tym pokoju nigdy nie było tak przytulnie, miękko pod stopami i ciepło. Okazuje się, że od zawsze “wiało od podłogi”. Położony przed łóżkiem dość mały dywan, nigdy nie zachęcał do zabawy. Położenie wykładziny spowodowało, że pokój dziecięcy przeżył swój renesans a my z radością obserwowaliśmy jak dzieciaki układają puzzle na podłodze lub bawią się resorakami.
Zalety i wady wykładzin dywanowych w pokoju dziecka:
PLUSY:
- jest przytulna i miękka w dotyku
- pokrywa cały pokój dodatkowo go ocieplając i wygłuszając odgłosy chodzenia
- motywuje do aktywności na podłodze i kreatywnej zabawy
- jej położenie nie wymaga wielkich kosztów i umiejętności
- odpowiednio dobrana stanowi piękne wykończenie pokoju dziecięcego
MINUSY:
- nie można jej wytrzepać na trzepaku
- obawiałam się ze w przypadku większych zabrudzeń trzeba się nauczyć żyć z tą plamą bo będzie ona długo widoczna, ale może nie będzie tak źle bo są teraz specjalne pianki i detergenty, które skutecznie usuwają zabrudzenia
- choć są już specjalne wykładziny, pokryte specjalną powłoką antyalergiczną to zwykło się mówić , że nie jest to produkt polecany dla alergików. Współczesne badania i technologia ich produkcji skutecznie obalają ten mit. “Wykonane z wysokiej jakości surowców wykładziny podłogowe, przyciągają kurz i kumulują go w sobie do czasu odkurzania, dzięki czemu, odwrotnie niż w przypadku podłogi drewnianej, alergen nie miesza się z powietrzem i nie osiada w wyższych partiach pomieszczenia. Tym samym nie przyczepia się do ubrań i mebli, dając drogom oddechowym nieco wytchnienia.” – wyjaśnia ekspert marki Komfort
- chłonie wilgoć i zapachy
- wykładzinę ze względów higienicznych powinno się wymieniać co 5 lat
Znamy już wszystkie wady i zalety a teraz pomóżcie mi wybrać.
Miętowa czy szara, która wykładzina podoba się Wam bardziej?
Muszę przyznać, że wykładzina w pokoju dziecięcym naprawdę zdaje egzamin. Dzieciaki są zachwycone, a ja podziwiam wystrój, jaki udało mi się stworzyć. Najlepiej zostawiłabym dwie, ale wiadomo trzeba wybrać jedną. Głosujcie: miętowa czy szara?
Wpis napisany we współpracy z marką Komfort.
5 komentarzy
Mięta! Zdecydowanie! 🙂
Do tego pokoiku miętowa 🙂 Ale ja zaczęłam myśleć o szarej do pokoju moich dzieciaków xD
mięta 🙂
Wybrałabym mięte, wygląda obłędnie i pasuje 🙂 W pokoju moich dzieci nie ma szans na wykładzinę, bo nawet panele potrafią zniszczyć. Za to do sypialni marzy mi się jeden z dywanów Komfort i mam nadzieję,że będze jeszcze w sprzedaży do czasu urządzania sypialni
Z nieba spadasz mi z tym wpisem! Właśnie remontuję pokój syna i zastanawiam się nad tymi wykładzinami. Dzięki Twoim zdjęciom wiem, że wybrałabym tę w gwiazdki, bo jest nieco subtelniejsza. Szkoda tylko, że te wykładziny nie sa nieco szersze. Pozdrawiam!