PROJEKT ŁAZIENKA #2: malowanie drzwi

by Kasia Bobocińska

Dziś zapraszam Was na pierwszy etap metamorfozy łazienki. Zaczęłam od tego, co lubię najbardziej, od malowania drzwi. Pewnie Was to nie zdziwi, bo już od jakiegoś czasu skrupulatnie przemalowuję wszystkie kremowe i budyniowe drzwi w swoim mieszkaniu. Nie zdecydowała się też na jednolity kolor na wszystkich drzwiach. Każde są inne. Jest tyle pięknych kolorów na świecie, po co się ograniczać do jednego? Wolę niestandardowe podejście do drzwi. Wolę, aby każde drzwi były ciekawe i w innym kolorze.

Znam markę V33 nie od dziś. Miałam okazję pracować z nią przy okazji metamorfozy kuchni (klik) i po roku eksploatowania, zarówno pomalowanych szafek, jak i glazury wracam do produktów tej firmy bez wahania. Tym razem jednak nie będzie to farba renowacyjna a farba wielozadaniowa Colorissim.

Dziś malujemy drzwi w kolorze Antracytu. Zapamiętajcie proszę tę barwę, bo zakładam, że jeszcze będzie o niej głośno. Niedoceniana, nieznana powoli wkracza na salony. Ten kolor to bajka! Uwierzcie mi, wieszczę mu wielką karierę!

FARBA DO ZADAŃ SPECJALNYCH – FARBA WIELOZADANIOWA

Jedna farba COLORISSIM  a tyle możliwości. Jak pisze producent, czyli marka V33, farba nadaje się do malowania zarówno sufitów, ścian, wszelkich powierzchni drewnianych (np. drzwi, mebli, listew przypodłogowych, boazerii) oraz innych powierzchni wewnątrz pomieszczeń, np. kaloryferów, PCV, metalu.

Lubię rzeczy, które są uniwersalne i zapewniają wiele możliwości. Takie rzeczy zwykle się nie nudzą. Niestety produkty , które są uniwersalne, często zupełnie niesłusznie muszą zmierzać się z obiegową opinią, że “jeśli są do wszystkiego, są do niczego”. Nic w tym dziwnego skoro dla producentów specjalistycznych preparatów lepiej jest, abyśmy kupili trzy produkty niż jeden uniwersalny. Zwykle, aby odnowić wnętrze potrzebujemy farby do ściany, do drewna, do metalu i jeszcze kilku innych specjalistycznych produktów. A co jeśli bym Wam powiedziała, że teraz zamiast kupować 5 różnych produktów możecie kupić jedno 2,5 litrowe wiaderko farby do wszystkiego. Niezła oszczędność, prawda? Czy rzeczywiście?

Policzmy:

Farba do ścian 2,5 l – 60 zł

Farba do kaloryferów 1l – 40 zł

Farba do drewna 1 litry – 40 zł

RAZEM: 140 zł (za 4,5 litra)

——————————————————

Jedna farba WIELOZADANIOWA 2,5 litra – 64 zł (a gdybyśmy kupili 5 l pewnie zapłacilibyśmy ok. 120-130 zł, czyli więcej za mniej)

JAK PRZYGOTOWAĆ POWIERZCHNIĘ DO MALOWANIA?

Wydawać by się mogło, że skoro drzwi nie są surowe a wcześniej pokryte były farbą to przed malowaniem nie trzeba ich w ogóle przygotowywać. Błąd! Zawsze trzeba. Nie mówię tu o przeszlifowaniu powierzchni, bo sama tego nie lubię i unikam jak ognia, ale o oczyszczeniu (jeśli jednak powierzchnia jest gładka i świecąca – mebel na wysoki połysk to trzeba go delikatnie zeszlifować papierem ściernym). Przed malowaniem drzwi należało umyć, najlepiej w wodzie z płynem do zmywania naczyń. Nic tak nie doczyści tłuszczu, jak dobry płyn. Starannie wytrzeć lub poczekać jak powierzchnia wyschnie i dopiero wtedy brać się do malowania. Co się stanie jak nie odtłuścimy powierzchni? Farba nie pokryje równomiernie całej powierzchni i na pomalowanych drzwiach będą od razu widoczne tłuste plamy.

Gdy malujemy surowe drewno, wcześniej nie malowane to nie dość, że trzeba je przeszlifować, oczyścić, odkurzyć to jeszcze najpierw musimy na nie położyć podkład do drewna. Dobry podkład do drewna!

PRZEBARWIENIA NA DREWNIE

Jak uniknąć plam na drewnie, które pojawiają się niedługo po malowaniu? Czasami po pomalowaniu drzwi na jasny kolor po jakimś czasie na pomalowanej powierzchni zaczynają prześwitywać żółte słoje. Dlaczego tak się dzieje? Bo nie zaimpregnowaliśmy wcześniej drewna. Położenie na surowe drewno podkładu spowoduje, że nie spotkają nas takie przygody.

JAK MALOWAĆ?

Drzwi malowałam za pomocą zwykłego wałka akrylowego o długości 100 mm a zakamarki poprawiałam pędzlem 1”. Do zabezpieczenia ścian i szybek użyłam taśmy malarskiej (akurat miałam pod ręką o szerokości 30 mm, ale możecie użyć szerszej) Uwaga porada! Jeśli nie uda się Wam pomalować całości w ciągu jednego dnia, to zamiast myć narzędzia, schowajcie je do plastikowej siatki i do lodówki. Spokojnie będzie można nimi malować następnego dnia!

Farba staje się sucha w dotyku po 30 minutach.

Po skończonej pracy narzędzia należy umyć w wodzie!

Farba jest bardzo wydajna i w zasadzie wystarczy pomalować nią powierzchnię tylko raz. Jednak przy użyciu ciemnych i żywych kolorów zalecane jest położenie drugiej warstwy farby. Ja malowałam drzwi za pomocą dwóch warstw farby.

Przed malowanie farbę trzeba dokładnie wymieszać!

KOSZT FARBY

Jeden litr farby wielozadaniowej Colorissim to 29 zł (Cena z Leroy Merlin). Jak na możliwości, jakie zapewnia, nie jest to cena duża. Sprawdźcie moje porównanie cen farb do malowania drewna (klik) i przekonajcie się, że nie jest to dużo.

KOLORYSTYKA

Farbę Colorissim możemy kupić obecnie w 24 kolorach. Oczywiście mi najbardziej spodobał się nieoczywisty ANTRACYT.


Zanim jednak zdecydowałam się na konkretny kolor przetestowałam kilka za pomocą saszetek z próbkami farb. Takie saszetki kosztują ok. 80 gr i naprawdę warto sprawdzić w domu jak dany kolor zachowuje się w naszych wnętrzach. Czy nie jest zbyt ciemny, czy nie przytłacza?

Poczałkowo myślałam nawet o szarościach, ale jak zobaczyłam antracyt, szybko mi wyparowały z głowy.

WYMIANA SZYBKI

Jak widzicie na zdjęciach w moich drzwiach brakowało szybki. Załatwiły ją oczywiście moje pociechy trzaskając drzwiami. Jak się okazało się załatwienie jej u szklarza graniczyło z cudem. Aby kupić zwykła szybkę za 25 zł chodziłam do niego ponad dwa tygodnie. Przede wszystkim polowanie na niego wiązało się z prawdziwymi emocjami. W końcu się udało i trzeba było zdjąć listwy – mocujące szyby w drzwiach. Myślałam, że są zamocowane na klej, ale okazało się, że był to silikon. I dzięki temu udało się je łatwo zdemontować.

Po odpowiednim przygotowaniu drzwi, odtłuszczeniu malowało się je bardzo szybko. Co ważne wielozadaniowa farba do wnętrz jest w zasadzie bezzapachowa. Oczywiście nie obyło się bez wietrzenia, ale już po kilku godzinach zapach był właściwie niewyczuwalny. Było to dla mnie o tyle ważne, że łazienka graniczy bezpośrednio z pokojem dziecięcym.

Farba ma kremową konsystencję, nie jest za rzadka a co za tym idzie możemy nałożyć jej grubszą warstwę i nie musimy trzy razy malować tej samej powierzchni.

A teraz czas na „before and aftter”:

CZY TE DRZWI SA TAKIE SAME JAK POPRZEDNIE?

Już wie o co chcecie zapytać. Poprzednio malowałam drzwi na ciemno fioletowo, teraz też taki zagaszony fiolet. Czy te kolory są takie same? Nie są. Antracyt zdecydowanie wpada w szarość. Zobaczcie:

Szczerze powiedziawszy spodziewałam się jeszcze ciemniejszej barwy.

A jak wygląda to od strony łazienki? Cały czas jest niebiesko, więc drzwi niewiele zmieniły.

Czasem czuję się jak królowa malowania drzwi polskiego internetu. To już trzecie drzwi w moim wykonaniu i każde są w innym kolorze:

i teraz trzecie:


Related Posts