Jakie krzesło wybrać do?…cz.2

by Kasia Bobocińska
W zeszłą środę, miałam okazję posłuchać bardzo ciekawego wykładu dr. Krystyny Łuczak Surówki, o projektowaniu w Polsce i szczególną moją uwagę zwróciła historia o Stanisławie Wyspiańskim i jego przygodzie z projektowaniem mebli. Znamy go i cenimy, jako twórcę “Wesela”, doceniamy jako malarza, ale mówiąc krótko, projektantem był marnym. Robił krzesła i fotele, które sprawiały swoisty ból swoim użytkownikom. Jedna z jego prac stworzona dla dla Zofii i Tadeusza Żeleńskich nazwana została przez “Boya” określeniem  “Cierp i czuwaj”.
“Wyspiański
twierdził zresztą, że meble w salonie nie powinny być wygodne, bo
inaczej goście za długo siedzą i zabierają czas do pracy…” – T.Boy Żeleński
I tę historię zestawiłam z wynikami badań upodobań Polaków zawartych w raporcie “Zakupowe
zwyczaje Polaków
” (wydawnictwo meble.pl), w którym jest napisane, że aż
58% Polaków uważa salon za miejsce, które ma pełnić funkcję użytkową a
tylko 17% funkcję reprezentacyjną.

Stąd prosty wniosek – meble w salonie mają być wygodne i po coś tam
stać. Nie tylko dla piękna, ale również, a może przede wszystkim, dla
wygody.
Dziś chciałabym przedstawić kolejnego gościa, w moim cyklu “Wybieramy krzesła do…”. Ciekawe, czy okaże się funkcjonalny, piękny i wygodny?

Wracając do Wyspiańskiego, to niewygodne meble były niczym w porównaniu do jego postawy, jako projektanta. W zaprojektowanym przez siebie salonie meble miały ściśle określone miejsca i biada temu, kto zdecydował się przesunąć fotel z wyznaczonego miejsca.
Wyspiański potrafił zgasić taką postawę stwierdzeniem “gdybym chciał, aby ten mebel stał, gdzie indziej, to bym go tam zaprojektował!”
 “Pojedynczy mebel nie był dla niego rzeczą samą w sobie, ale składową cząstką architektonicznej niejako kompozycji, którą był cały pokój. Miejsce i ustawienie każdego mebla były ściśle oznaczone. ” – tak pisał Boy Żeleński
Według raportu, w 2016 roku aż 18% Polaków miało zamiar kupić meble tapicerowane w tym fotele i kanapy. Aż 59% Polaków chce, aby meble były przede wszystkim wygodne i funkcjonalne i niestety (dla mnie) aż 77 % chce mebli w kolorze stonowanym. Witajcie szarości! (sic!). Polacy już tacy są, że chcą mieszkać wygodnie i praktycznie.
W moim domu rodzinnym zawsze stała ława i dwa fotele. Ja odeszłam od tego schematu. W moim salonie nie ma nawet stolika kawowego a co dopiero ławy. Mam stoliki pomocnicze, ale kawowy ograniczałby moja przestrzeń. 

Pisałam Wam ostatnio, że wraz ze sklepem Modo sprawdzam i testuję krzesła i fotele. Szukam inspiracji i pomysłów na ich wykorzystanie oraz wyobrażam sobie, gdzie takie krzesła mogłyby u mnie zagościć. 

Poznajcie naszego bohatera. To fotel klubowy: DROM

Kim jest nasz bohater, czyli szczegółów kilka:

Zamówiłam fotel z obiciem w kolorze jasno-szaro-niebieskim (z tkaniny przypominającej wełnę – Hamilton nr.6) i jasno drewnianymi nogami (buk).

  • Wysokość 77 cm
  • Szerokość 50 cm
  • Wysokość siedziska 37 cm
  • Materiał tkanina

Już w poprzednim pości tutaj, pisałam Wam, że dokonując zakupu fotela, czy krzesła w sklepie internetowym Modo4u dowolnie je projektujemy. Czas oczekiwania na krzesło wynosi 6 tygodni, ale po upływie tego czasu, otrzymujemy w pełni spersonalizowany produkt. Nie dość, że mamy wpływ na kolor nóg, to jeszcze możemy wybrać kolor tapicerki, z kilkudziesięciu rodzajów tkanin. Uwielbiam tę swobodę, bo mogę dopasować w pełni produkt, do kolorystyki wnętrza.

Ile to kosztuje? 
Cena fotela a promocji to 693 zł (początkowa cena 990zł)
Jakie krzesło wybrać do…?
Salonu. Tym razem, odpowiedź jest prosta. To fotel pasujący do stolika kawowego a nie krzesło do jadalni. Fotel równie dobrze sprawdzi się w przestrzeni użytkowej np. w restauracji. Wszelkiego rodzaju salonikach, w garderobie, przy toaletce, w holu.
Czy takie krzesło pasuje do jadalni?
Nie. Ten fotel jest za niski, ale…
Zwróciliście może uwagę na to, jak cenimy ostatnimi czasy, krzesła i fotele tapicerowane, w stylu skandynawskiego vintage? Zaglądając ostatnio do różnych restauracji, czy lokali, widać coraz częściej takie właśnie fotele, zastępujące miejsce, mniej wygodnych krzeseł z tworzywa sztucznego, również inspirowanych Skandynawią. 

Skąd inspiracja?
Zerknijcie na fotel poniżej:

Photo: tampahomeaccents

Wygląda podobnie, prawda?
To niemiecki fotel z lat 50 tych – Bartholomew cocktail chair, czyli fotel koktajlowy Bartłomieja. Czyli nasz fotel, czerpie inspiracje z lat 50tych.

Do jakich aranżacji pasuje ten fotel?
Różnorodnych. Lubię zaskoczenie, jakie odczuwam patrząc na przykład na taką realizację. Wspominałam ją już, w ostatnim poście, ale jest tak interesująca, że warto ją przywoływać:
via Instagram @industrial_interior
Photo: via stijlvolstyling

Photo: via architecturaldigest

Photo: via architecturaldigest

Photo: via la boutique de Duncombeoxleys sur Etsy UK via euphrozine

Nie można zapomnieć o wspomnianych wcześniej restauracjach i klubach.
Do jakich wnętrz raczej nie pasuje?
I to jest dobre pytanie. Dzięki temu, że możemy wybrać dowolny kolor tapicerki, kolorystycznie wpasuje się w każde wnętrze. Styl Skandynawski w wydaniu vintage – 100% dopasowania, retro lub vintage -100% dopasowania, industrialny – tak, jako przełamanie konwencji. Nawet we wnętrzu ultra nowoczesnym, może on być doskonałym przełamaniem i nieoczekiwanym punktem w przestrzeni. W pozostałych stylach, klasycznym, glamour, boho, również się odnajdzie. Może gorzej spisze się w stylach regionalnych, folk, rustykalnym, country, ale też bym go nie przekreślała. Ten fotel ma naprawdę potencjał i może zrobić wiele dobrego we wnętrzu.
Jakie dodatki pasują do tej kolorystyki?
Nie zaskoczę Was pewnie pisząc, że wszystko zależy od stylu, w jakim urządzamy wnętrze oraz tapicerki, jaką wybierzemy. Jeśli zdecydujemy się na wzorzyste żakardy lepiej dobrać do niego gładkie poduszki. W stylu glamour postaramy się o poduszki “z błyskiem” a w stylu boho bardziej hipisowskie, np. ombre.
Photo: Gubi.dk via artilleriet

Te krzesło pasuje do wnętrz w stylu… 
Tak jak już pisałam: najbardziej skandynawski z nutką vintage, ale także sam vintage czy retro. Zabawmy się tapicerką i dopasujmy fotel do różnorodnych wnętrz.
Gra w kolory…
Wyobraźcie sobie, fotel DROM w szkarłatnym wydaniu. Tak, mocna, ognista czerwień i welur oraz ciemne mahoniowe nóżki. Do tego wielobarwne poduszki, np. żółto-czerwone ombre i styl boho gotowy. 
Zrzućcie te poduszki, zostawcie sam fotel w welurze i zestawcie go na tle ciemno-zielonej ściany, dodajcie komodę na wyskoki połysk rodem z PRL i mamy styl vintage.
Zamówmy fotel w szarym materiale przypominającym len i zestawmy go z szarym narożnikiem w skandynawskim wnętrzu. Pasuje? – Owszem.
I tak można by długo.

Photo: sofa.com

Pamiętajcie, że jeśli macie problem z aranżacją waszego wnętrza, to chętnie Wam pomogę znaleźć na nie sposób. Piszcie na adres:

W Polsce fotel nazywamy jest klubowym a za granicą Cocktail chair.
Teraz zajrzyjmy do mojego salonu:

I jak Wam się podoba mój nowy nabytek? To zapowiedź zmian, jakie nadejdą w salonie. Takie fotele, w stylu vintage, pasują do mojej przestrzeni jak ulał. 
Poprzednio, w moim salonie gościł, ogromnych rozmiarów,
skórzany, kremowy fotel. I choć jego funkcjonalności nie mogłam nic
zarzucić, bo był jednym z najwygodniejszych foteli, na jakim miałam okazję siadać, to niestety, po pierwsze jego wygląd bardziej szpecił niż zdobił
salon a po drugie, przestał się już mieścić w mieszkaniu (co zresztą doskonale widać na zdjęciu poniżej).
Zobaczcie, jak było a jak jest:
Podsumowując:
Chyba najlepszą rekomendacją, jaką mogłam wystawić temu fotelowi to fakt, że już ze mną zostanie, bo zdecydowałam się go zatrzymać. Oczywiście wywołując lekkie przerażenie u mojego męża, który jest dość wysoki i bał się, że będzie się na nim czuć, jak na herbatce u cioci, gdzie trzyma się filiżankę z obowiązkowym odgiętym palcem. Mąż się przekonuje, a ja wystawiam fotelowi ocenę 7,5/10. Oczywiście w porównaniu z poprzednim fotelem dostrzegam różnicę w wygodzie (-1 punkt), ale ocenę równoważą punkty za wygląd (+3). No i dzieciaki już nie poskaczą na nim, jak na starym egzemplarzu, ale dla mnie to same plusy.

Na zdjęciach:

fotelik klubowy, marki Glorio, 693zł, Modo4u

Zapraszam na pierwszy odcinek serii “Wybieramy krzesła do…” z różowym krzesłem w roli głównej:

Niepublikowane materiały, pliki do pobrania, nowości. Bez spamu!

* indicates required
Adres e-mail *

Related Posts