Podłoga nie była ani jednolicie biała, ani słoje nie były zbyt dobrze widoczne. Ogólnie tak, jak to napisaliście w komentarzach, wyszło NIECHLUJNIE.
Niczym się jednak nie martwcie. Tutaj możecie być spokojni. Wszystko zostanie idealne pokryte. Po drugiej warstwie wyglądało to już znacznie lepiej.
Nie mogłam też zapomnieć o listwach, bo były w opłakanym stanie. Pomalowałam je na jasno szary kolor, czyli biały pieprz.
Kilka uwag:
– nie nanosimy poprawek w trakcie malowania – o tym jak to się może skończyć pisałam przy okazji malowania glazury – (klik)
– nie przerywamy malowania w trakcie. Mi się raz zdarzyło i pomiędzy pomalowaną wcześniej warstwą a malowaną na świeżo była widoczna granica
– nie nakładajmy zbyt grubej warstwy – ja przez pomalowanie nieodpowiednim wałkiem pierwszej warstwy zrobiłam ślady grubo pomalowane farbą
– malujemy wałkiem o włosiu 8-12cm do farb akrylowych (zmywamy farbę za pomocą wody)
– do pielęgnacji podłogi używamy łagodnych detergentów
– malować możemy tylko wewnątrz pomieszczeń. Nici z malowania tarasu na zewnątrz.
Farba nie jest uciążliwa i nie śmierdzi. Dlatego pomalowałam przedpokój nocą, kiedy rodzina smacznie spała. Wystarczyło zamknąć drzwi do sypialni i uchylić okno w kuchni.
Czy macie jakieś pytania? Pamiętajcie, że w zależności od stanu drewna i jego pokrycia trzeba zastosować inne środki przygotowawcze. Jeśli drewno się łuszczy trzeba ją najpierw usunąć.