2,8K
Podziwiałam, trochę zazdrościłam (ale bez złośliwych uwag). Po prostu. Chciałam tam być i tyle. Bo fajnie im to wyszło i chciałam podszkolić swój warsztat foto. I w końcu się udało. W poprzednią sobotę, gadałam, gotowałam, dekorowałm w gronie fantastycznych dziewczyn. Tak spędzałam czas w Kuchni spotkań Ikea.
Marzenia się spełniają.
Zawsze podziwiałam pracę dziewczyn robiących fantastyczne sesje na przykład podczas Bloger photo meeting zorganizowanym między innymi przez Izę z Cloroesdemialma.
Zawsze podziwiałam pracę dziewczyn robiących fantastyczne sesje na przykład podczas Bloger photo meeting zorganizowanym między innymi przez Izę z Cloroesdemialma.
Podziwiałam, trochę zazdrościłam (ale bez złośliwych uwag). Po prostu. Chciałam tam być i tyle. Bo fajnie im to wyszło i chciałam podszkolić swój warsztat foto. I w końcu się udało. W poprzednią sobotę, gadałam, gotowałam, dekorowałm w gronie fantastycznych dziewczyn. Tak spędzałam czas w Kuchni spotkań Ikea.
Słyszeliście o tym? W starej kamienicy w alejach Jerozolimskich powstała dwupoziomowa kuchnia. A właściwie kuchnia plus salon. Każdy może ja wynająć (za darmo!) i na przykład urządzić w niej urodziny, wspólne gotowanie ze znajomymi. Te dwa poziomy są od siebie oddzielone, tak aby zapewnić gościom prywatność. Jedyny minus – rezerwacje kuchni spotkań Ikea rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Co ciekawe nie wiem, jak to się stało, ale zdjecia w trudnych warunkach bez dodatkowego oświetlenia wyszły tak piękne. Pod okiem Izy nagle wszystko wychodziło a jak wróciłam do domu było jak zawsze…ciemno i niestety żółto.
Oprócz kilku cennych uwag dotyczących fotografii z Kuchni spotkań Ikea wyniosłam też sporo wiedzy o prostej i pięknej aranżacji stołu. Okazuje się, że naprawdę nie potrzeba wielu wymyślnych dekoracji, żeby zrobić naprawdę urokliwą aranżację.
Jak przygotować naprawdę piękną aranżację w stylu Nordic?
Zacznijmy od materiału. To len, który można kupić na metry. Proste i tanie rozwiązanie. Tutaj wykorzystany był len czyli tkanina AINA z Ikea.
Zaletą tej dekoracji było użycie prostych, łatwo dostępnych dekoracji. Uwierzycie, że tą skrzynkę zbiła Iza ze starych skrzynek po owocach?
Tę przepyszną bezę upiekła Iza a dekorację i krem do niej przygotowała Ola. I nikt, naprawdę , nikt nie wstydził się prosić o dokładkę. Rozeszła się w oka mgnieniu. Mniam. Biorę przepis i wprowadzam na stałe do mojego imprezowego menu.
Orzechy, żołędzie, szyszki, gałązki jodły, cynamon, mech -dużo naturalnych ozdób.
Kuchnia spotkań Ikea okazała się świetnym miejscem do organizowania takich babskich spotkań. Jedyne co mi w niej przeszkadzało to to, że mi się tam wszystko podobało. I jak wróciłam do domu moja kuchnia wydawała mi się tak niedoskonała. Potem w głowie stworzyłam listę rzeczy które po prostu MUSZĘ kupić. Na pierwszym miejscu kieliszki!
Tak mnie zainspirowało te dekorowanie stołu, że jak wróciłam do domu to
następnego dnia zaczęłam przygotowywać swoje Świąteczne dekorację ,które
mogliście podziwiać w tygodniu kolorów: TYDZIEŃ SREBRNY: DIY srebrne ozdoby
następnego dnia zaczęłam przygotowywać swoje Świąteczne dekorację ,które
mogliście podziwiać w tygodniu kolorów: TYDZIEŃ SREBRNY: DIY srebrne ozdoby
A oto ja. Chciałam mieć genialny portret i prawie się udało. Prawie, bo jak zawsze musiało mi się coś przytrafić. I przytrafiło.
Portret, o którym marzyłam jest ale…z zadartą kiecką! Uwierzycie? Pani perfekcyjna:) No nie!
Czy mam z tym problem? Nie. Bo to tylko pokazuje, że nie jesteśmy tak perfekcyjne jakbyśmy chciały. Jesteśmy ludzkie i normalne a nasze życie również jest pełne cieni i blasków.
Portret, o którym marzyłam jest ale…z zadartą kiecką! Uwierzycie? Pani perfekcyjna:) No nie!
Czy mam z tym problem? Nie. Bo to tylko pokazuje, że nie jesteśmy tak perfekcyjne jakbyśmy chciały. Jesteśmy ludzkie i normalne a nasze życie również jest pełne cieni i blasków.
Photo : Iza z Cloroesdemialma
17 komentarzy
Piękne zdjęcia Kasiu! Szkoda że tak szybko zleciał ten dzień – a był to fantastyczny wspólny czas 🙂 Cieszę się że mogłyśmy się poznać w realu 🙂 Pozdrawiam ciepło!
To ja strasznie się cieszę, że Cię poznałam 🙂
Lubię czytać o chwilach, w których mili i fajni ludzie spełniają swoje większe i mniejsze marzenia. To strasznie optymistyczne opowieści i lubię to!
Do tego zdjęcia doskonale oddające radosną atmosferę takich chwil.
Bardzo się razem z Tobą i z Wami cieszę i dzięki Tobie już też się nie wstydzę, że tak troszkę zazdroszczę :)))
Cmok!
I bardzo dobrze. Nie wstydź się. Wtedy bardziej cieszy, gdy w końcu marzenia się spełniają. A to zupełnie normalne i ludzkie.
Ten brokat rozsypany gdzieniegdzie wygląda pięknie :> Plus pierniczek z gałązką choinkową jako dekoracja talerza – och… <3
Pięknie 🙂 Naprawdę pięknie.
Kurczaki, i ja bym chciała się z fotografowania podszkolić… Może jeśli – jak Ty 😉 – pozazdroszczę sobie bez złośliwości, i ja się doczekam? 😀
Pozdrawiam serdecznie!
Wszystko zależy jak bardzo chcesz 🙂 Ja teraz jestem na etapie całkowitej wymiany sprzętu fotograficznego a dzięki temu spotkaniu mogłam podglądać na czym pracują inne blogerki. A swoją drogą ostatnio wystawiając sprzęt fotograficzny na Allego stałam się ofiarą ciągłych ataków szajki złodziei tzw. przekrętu nigeryjskiego. Po prostu nie mogę się opędzić od nich. Już 3 razy próbowali z 3 rożnych maili. 1.12 założyłam działalność gospodarczą i pierwszy list jaki dostałam to próba wyłudzenia 200zł za rejestrację CEiDG!!! No po prostu koniec roku to jakiś straszny okres ataków oszustów!
Fajne miejsce spotkań
Skadruj zdjecie bez kiecki 😉
Wtedy byłoby zbyt perfekcyjnie 😉
Rewelacja dziewczyny!!! Pięknie i bardzo smacznie:) Stół nakryty bajecznie:)
miłej niedzieli Kasiu
))))))))))))) szalały ,szalały :))))) stół wygląda bosko , a Ty mimo zadartej kiecki masz piękny portret :))) pozdrowionka 🙂
Och, dzięki 🙂
Cudowne spotkanie…to widać:) Pięknie nakryty stół, fantastyczny pomysł IKEI na spotkania w takim miejscu….a do tego Ty wyszłaś po prostu pięknie, nawet z zadartą kiecką:)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie…i też o takim spotkaniu marzę…
Ja już marzę o kolejnym 🙂 Może się spotkamy 😉
Kasia, to kiedy powtórka :)))
Ja próbowałam dziś zrobić zdjęcia w mieszkaniu i wszystkie są do d… Jutro przed wyjściem do pracy, chyba będę musiała spróbować jeszcze raz, bo żadne z 250 zdjęć mi się nie podoba. Faktycznie pod okiem Izy jakoś łatwiej!
A ja chciałam złożyć najszczersze życzenia z okazji Mikołaja, (święto niby dla dzieci, ale czasem można pofantazjować 🙂 ) dużo prezentów, miłości i powodzenia w bloggerowaniu 🙂 Całuski od Pastelowego domku 🙂
Pięknie 🙂 żałuję, że nie mogłam być z Wami… aranżacje cudowne, uwielbiam len na stole, a ten świetnie wygląda po praniu, nieuprasowany. Ta szarość jest świetna.
Beza Izy…. jesooooooo…. mistrzostwo świata, w życiu nie jadłam nic lepszego 🙂
No i to prawda, że pod okiem mistrza jakoś lepiej wszystko wychodzi……
Ściskam Kasiu
Rewelacyjne fotki i dużo naturalnych akcentów. Aż miło patrzeć 🙂