Łososiowy. Czy wiecie jaki to kolor?
Dodatkowego zamieszania w nazewnictwie wprowadzają pastelowe odmiany. Wystarczy trochę je rozbielić i już kolorystycznie zbliżają się do brzoskwini lub moreli.
A jak kolor łosiowy prezentuje się we wnętrzach?
Dziś tylko wstęp do tego co będziecie mogli zobaczyć na blogu przez najbliższy tydzień.
Wiem, wiem ciężko Was będzie przekonać do tego koloru. Już zbieram opinie od Was i na razie większość ma złe skojarzenia. Być może przekonam Was już niedługo w poście o dobrych i złych połączeniach kolorystycznych z łososiowym.
Sama nazwa nie zachęca prawda? Bo jakie dobre skojarzenia można mieć z rybą. Na zdjęciu powyżej mamy typowy kolor łososiowy a poniżej już chyba bardziej koral.
Na obu zdjęciach jest lekki przesyt koloru łososiowego. Zdecydowanie bardziej odpowiada mi w połączeniu z bielą:
Jak widzicie według tej specyfikacji kolorów żaden wskazany przeze mnie zestaw nie został podpisany jako łososiowy.
Dużą pomocą w tygodniu kolorów będzie nowy poradnik kolorystyczny Śnieżki, w którym możemy sprawdzić charakterystykę danego koloru, ale także dobrać do niego kolory uzupełniające.
W następnym miesiącu pokażę Wam inspiracje malinowe a w październiku będziemy mieć tydzień wrzosowy.
Mam też ogromną prośbę o wypełnienie ankiety (jeśli oczywiście jeszcze tego nie zrobiliście):
7 komentarzy
Nigdy nie lubiłam koloru łososiowego, wydawał mi się taki bez wyrazu. Zupełnie niesłusznie! Bardzo fajne inspiracje, szczególnie przypadła mi do gustu biało-łososiowa kuchnia 🙂
Bardzo ciekawe wykorzystanie łososiowego koloru. Wcześniej starałam się go zawsze unikać przy aranżacjach, ale najwyraźniej bez powodu. U ciebie to wygląda super:-)
W takim wydaniu prezentuje się rewelacyjnie:-) Do tej pory nie był przeze mnie uwielbiany ale jak widać gusta się zmieniają i trendy też:-) W ciekawych aranżacjach wszystko może wyglądać dobrze. Świetny post. Pozdrawiam
tydzień łososiowy…no to wyciągam swoją koszulę z szafy 🙂
Ooo proszę, jaki ładny kolorek:)
pozdrawiam
No niestety, dołączę do tysięcy, którzy mają z łososiowym jak najgorsze skojarzenia. Obok słonecznej żółci i intensywnego zielonego, które opanowały wielkie przestrzenie polskich domów. Rozważę łososiowe odcienie przy najbliźszym malowaniu – Nie po to jest taka masa kolorów, by malować ściany tylko na biało i szaro 🙂
Mój Opornik to nie rozróżnia podstawowych a co dopiero czy to łosoś czy koral. A jak jeszcze go strofuję…To się oburza. Dla mnie to mega różnica.