Przede wszystkim, książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Nie spodziewałam się tylu praktycznych informacji o wnętrzach. Jest napisana bardzo przystępnym językiem – tak jak lubię a wszystko opiera się na ciągu przyczynowo skutkowym. Czytając książki opisujące wnętrza można się zniechęcić, gdy ich historia przestawiona jest w sposób nudny i zawiły. Tego się obawiałam sięgając po tę książkę. Jak dobrze, że spotkała mnie miła niespodzianka.
Na czym polega projektowanie wnętrz? Czy chodzi tylko o dobranie i odpowiednie ustawienie przedmiotów? A może bardziej ma to związek z nami niż rzeczami, które kupujemy i rozmieszczamy?A zatem projektowanie wnętrz, jak to ujęła Elsie de Wolfe, pionierka w dziedzinie dekoracji, jest odbiciem naszych indywidualnych “temperamentów, zwyczajów [oraz] skłonności”, czy też, jak to widzieli dwaj modernistyczni krytycy w dziedzinie projektowania “bezpośrednim odzwierciedleniem wartości, technologii, ekonomii, racjonalizmu i ducha…rozwijającej się kultury”
[wnętrza powstają] “aby szokować lub dawać poczucie bezpieczeństwa, zagrać na awangardowej nucie lub podkreślić powszechnie szanowane wartości i pozycję społeczną właściciela, mogą też być wygodnymi i przyjemnymi dla oka pomieszczeniami”
“Na początku XVII wieku nadal bardzo często wewnętrzne ściany bielono wapnem – szczególnie w uboższych domach, a w rezydencjach pokoje dla służby wykładano boazerią. Jednak już wkrótce angielscy projektanci i dekoratorzy, inspirując się włoską tradycją, przeznaczyli bieli bardziej szlachetną rolę”
“W użyciu były również błękity i zielenie. Jednak farby wytwarzane z niebieskich i zielonych pigmentów, takich jak lapis lazuli i verdigris (octan miedzi), były bardzo drogie w produkcji i o ile pojawiały się w bogatych wnętrzach kościelnych, o tyle rzadko stosowano je w domach mieszkalnych”
A wiecie jak powstały te śliczne wielobarwne tapety?
“Wzory na tapetach malowano ręcznie, nanoszono szablonem lub drukowano za pomocą drewnianych klocków”
Czekałam ta taką książkę. Dała mi tyle odpowiedzi na nurtujące mnie od lat pytania.
“Tylko najzamożniejsi właściciele domów mogli sobie pozwolić na użycie oryginalnych, szlachetnych gatunków drewna. Z oczywistych powodów w dobrze zachowanym stanie przerwały do naszych czasów domy ludzi zamożnych i to one dostarczają współczesnym dekoratorom wzorów i inspiracji”
“Istotą wystroju rokokowych wnętrz był wszechobecny ornament, a nie proporcje”
“W zamożnych domach panele ścienne robiono nie z dębu, lecz z drewna orzechowego;…”
W pod koniec XVIII wieku we Francji wytwarzano już meble z egzotycznych gatunków drewna sprowadzanych z zamorskich kolonii. Swoistym substytutem dębu stał się mahoń importowany z kolonii na Karaibach.
“Wraz z nowymi gatunkami drewna pojawiły się nowe typy mebli: komody i wielkie zwierciadła, oczywiście tylko dla tych, których stać było na kosztowne (paryskie) szkło lustrzane.”
W takim razie jakie ogromne pieniądze mogło kosztować to lustro? Lustra w sali lustrzanej w zamku w Pszczynie mają 14m kwadratowych…majątek!
Miałam już w swojej biblioteczce, kupioną kilka lat temu “Historię wnętrz” Johna Pile. Ta książka zdecydowanie więcej czasu poświęca sylwetkom wielkich projektantów, architektów, stylom we wnętrzach niż praktycznym informacjom. Oczywiście zarówno taka książka jest przydatna w domowej biblioteczce, tylko służy do innych celów. Ma bardziej encyklopedyczny charakter i nie da się jej czytać do poduszki.
Zupełnie inaczej jest w omawianej dzisiaj: “Historii wnętrz. Dom od roku 1700”
“To nie jest opowieść o wielkich projektantach ani też o stylach, jakim hołdowali właściciele wielkich rezydencji i pałaców”
Jeśli poszukujesz ciekawych książek od designie, sztuce, urządzaniu wnętrz to koniecznie przeczytaj inne recenzje: Paryski szyk w Twoim domu, Jak działa architektura?, Zaprojektowane, Język rzeczy i B jak Bauhaus, Design XX wieku, Lata 60. Sztuka użytkowa.