Najczarnieszy scenariusz się ziścił + pokrowce na tablet DIY

by Kasia Bobocińska
W tym miesiącu coś straciłam. Stabilność i komfort pracy. Czym jest dla blogera utrata komputera? Wyobraźcie sobie dzień, kiedy w ciągu jednej sekundy tracicie wszystko. Macie przygotowany materiał na posty, zapisane pomysły, zbierane latami zdjęcia…i nagle pstryk…nie ma. Kiedy blog nie jest częścią Waszego życia, kiedy jest tylko zabawą i nie traktujecie go poważnie … nie jest to dla Was koniec świata. Jeśli jednak stał się on dla Was uzależnieniem, trzecim dzieckiem o które dbacie, dopieszczacie oraz miejscem, gdzie codziennie możecie wyrażać swoje myśli poglądy, inspirować i sprawiać przyjemność swoim czytelnikom – sytuację kiedy wszystko tracicie odczuwacie jakby sufit zwalił Wam się na głowę. Czułam podświadomie, że coś jest nie tak. Nawet zaprosiłam serwisanata aby sprawdził czy za bardzo się nie grzeje, przeczyścił wiatraczek…nic to nie dało bo tydzień później mój komputer zgasł na zawsze.
Laptop zakończył żywot godzinie 15 a o 19 już koiłam smutki w salonie komputerowym kupując jak to określałam małe “bździdło”, które pozwoli mi przetrwać ten trudny dla nas okres. Pod koniec czerwca pewnie kupimy jakiś komputer stacjonarny, ale póki co ślepię co noc wpatrując się w ekran o przekątnej 10” . Niby niewiele, ale na pewno przyda się na wyjazdy kiedy będę musiał pracować poza domem. Mój poprzedni “przyjaciel” miał przekątną ekranu powyżej 18”. Wiecie jak to jest się przesiąść z prawie 19” na dwa razy mniejszy ekran? Ja już wiem.
Przy okazji zakupu nowego sprzętu zaczęłam szukać w sieci inspiracji na piękny , nowy pokrowiec – futerał. Najlepiej taki, który można zrobić samodzielnie. Dziś szukam inspiracji a wkrótce powiem jaki futerał wybrałam do realizacji i pokażę jak się do tego zabrałam.

Większość inspiracji jakie mi się spodobały wykorzystuje jako materiał filc. Ostatnio sporo o nim pisałam i chyba podświadomie wybieram takie właśnie produkty:

Jasna skóra też mi się bardzo podoba.

źródło:

Przepis na skórzaną kopertówkę:

źródło:

 źródło:

źródło:

 

źródło:

 źródło1:   źródło2:

Na koniec słodsza wersja z dodatkiem różu.
 

 źródło:

Jak to się mówi: co nas nie zabije to nas wzmocni i mam nadzieję, że już wyjdę na prostą i będę mogła pisać i pisać …całe wakacje…

Related Posts