Jak promować swojego bloga?

by Kasia Bobocińska

Być może wpis ten nie przypadnie Wam do gustu. Być może nie będzie popularny. Już raz zostałam zganiona za to, że napisałam, że wszyscy blogerzy wnętrzarscy powinni jeździć na targi i poznawać producentów z branży meblarskiej. —> tutaj. Słusznie zauważono, że nie wszyscy. Niektórzy zakwalifikowani do kategorii blogów wnętrzarskich wystarcza pokazywanie skrawków swojego życia, domu, własnych stylizacji. I to też jest DOBRE. Nie mówię, że nie, nie neguję. Jednak są pewne rzeczy dotyczące promocji bloga, które nawet Ci zamknięci we własnym światku powinni przeczytać. Reszta jest dla tych bardziej zmotywowanych tych, którzy bywają na targach, spotkaniach blogerów, warsztatach. Dziś skupię się właściwie na jednym sposobie na promocję bloga. Celowo pominę promowanie się na forach internetowych, zmasowane akcje kom za kom czy obs za obs, wrzucanie kilkunastu linków na kilkanaście grup fb w tym samym czasie. Takie formy promocji nie są mi obce. Sama swego czasu wrzucałam linki jak popadnie. Teraz ograniczam się najwyżej do 2-3 informacji przekazywanych za pośrednictwem fb w tym samym czasie. W sumie do napisania tego postu zmotywował mnie udział w APETYCZNYM PROJEKCIE gdzie opowiedziałam Wam, kim jestem i czym jest mój blog—-> tutaj. I pomyślałam sobie, że taki poczatkujący bloger pewnie nie bardzo wie jak może wkroczyć szumnie w tą blogosferę wnętrzarską. Ja podpowiem ze swojego doświadczenia, co mi pomogło wrócić w zeszłym roku do czynnego blogowania. SONY DSC                       Kiedy zaczynałam pisać bloga blogosfera wyglądała zupełnie inaczej. Nie pamiętam żadnych spotkań dla blogerów. Wtedy każdy tworzył swój własny świat i w swoim świecie się obracał. Dlatego gdy zaczęłam znów regularnie pisać zaskoczyło mnie, że już po 3 miesiącach zostałam zaproszona na spotkanie kobiet z pasją urządzonym przez Moje mieszkanie. Pierwszy i absolutnie podstawowy punkt to WIZYTÓWKI. Każdy bloger powinien mieć wizytówkę prędzej czy później się one wam przydadzą. Zostaniecie zaproszeni na otwarcie sklepu, spotkanie blogerskie czy przedstawianie najnowszej kolekcji mebli. Ja początkowo robiłam wizytówki w domu. Takie słodkie z kokardką, która od razu zwracała uwagę. Nie siliłam się na profesjonalizm. One po prostu miały zostawić ślad po mnie. Kiedyś mi się ich zapomniało i poszłam do salonu BoConcept gdzie przy wejściu stała pani z tacą i takowe zbierała. A ja, co? Nura do torebki i szukam i szukam w końcu wybąkałam: „przepraszam dziecko mi wyciągnęło z torebki 🙂 Wizytówki każdy mieć powinien. Czy zrobione samodzielnie, czy kupione za naprawdę niewielkie pieniądze na Allegro (100szt za 15zł) musimy mieć ich projekt. Magda z My pink Plum tegoroczna zdobywczyni bloga Blogerów powie Wam jak krok po kroku możecie zrobić projekt wizytówki. Zobaczcie —> tutaj. SONY DSC                       Początkowo zrobione własnoręcznie i wydrukowane na domowej drukarce wizytówki mi wystarczały. Później jednak zaczęłam dostrzegać pobłażliwy uśmiech, gdy je wręczałam i mimo, że te wizytówki się wyróżniały to postanowiłam je wymienić i  zamówić wydruk poprzez Allegro. SONY DSC                       Wizytówka z kodem QR to też dobry sposób na promocję bloga. Od razu można wejść na twój blog. Ja oczywiście zaliczyłam wpadkę, bo robiąc projekt wizytówki w programie graficznym przed wysłaniem jej do druku trzeba litery zamienić na krzywe. Zrobiłam to automatycznie z całą wizytówką, co odwróciło mi kolorystycznie kod QR, który po wydrukowaniu był nieczytelny. Program do tworzenia kodów QR znajdziecie —-> tutaj. Tak wygląda kod QR Conchita Home: SONY DSC                       Na komórki możecie pobrać aplikację – czytnik kodów QR —>tutaj. Pamiętam, że na wydarzeniu Urządzamy wnętrza z blogerami, każde stanowisko było podpisane właśnie kodem qr dzięki nieocenionej Oli Munzar. Ok, mamy wizytówki, mamy kod QR teraz czas na tych bardziej aktywnych blogerów, którzy mają czas i chcą wyjść zza monitora komputera. Moim sposobem na pozyskanie nowych czytelników i być może partnerów jest bywanie na targach branżowych. Prowadząc OKIEM NA DESIGN właśnie podczas takich okazji wyszukuję przyszłych bohaterów cyklu, młodych designerów, którzy nie są jeszcze rozpoznawalni a tworzą piękne rzeczy. Rozmawiam z nimi, poznaję a później opisuje. Bez wizytówek ani rusz. Często zdarza się, że ktoś odzywa się nawet po roku od naszego spotkania, bo gdzieś zachował moją wizytówkę. Na targach w Poznaniu dzięki uprzejmości Leitz miałam możliwość wypróbowania przenośną drukarkę do etykiet Leitz Icon. Dzięki temu spróbowałam innych sposobów promocji bloga oprócz wizytówek. Opisywałam Wam już częściowo, na czym polegały podczas mojej relacji z targów —> tutaj. 1 SONY DSC                       Oczywiście taki gadżet to wydatek ok.700zł i nie namawiam Was żebyście od razu zaopatrywali się w drukarkę etykiet, ale na przykład, kiedy prowadzicie bloga oraz jednocześnie sklep internetowy to już możecie się nad tym zastanowić. Mój tata od kilku lat prowadzi małą manufakturę jubilerską i bardzo się ucieszył, że przywiozłam mu drukarkę o testowania. Wczoraj w ciągu kilku minut wydrukowałam mu ponad 100 naklejek na piękne czarne pudełeczka na biżuterię. Próbowaliśmy z różnymi rozmiarami taśm i różnymi rozmiarami naklejek. Bo w programie do obsługi drukarki możemy wstawić logo w postaci obrazka, tekst z dowolną czcionką. Tacie nauczenie się obsługi tego programu zajęło kilka sekund. Działamy w nim zupełnie intuicyjnie. Zaprojektowanie naklejki też nie było trudne. Mamy do wyboru kilkadziesiąt szablonów i to właśnie wyróżnia ją spośród innych drukarek dostępnych na rynku, które mają te funkcje mocno ograniczone. Tata, który już jakiś czas temu przymierzał się do zakupu drukarki do etykiet i zrobił w związku z tym rozpoznanie na rynku ,opowiadał, że nie spodziewał się, że takie małe urządzenie może mieć tyle funkcji i być tak różnorodne pod względem rodzajów taśm (taśmy papierowe, plastikowe, etykiety kartonowe) oraz ich rozmiarów (od 2,8 mm do 910 mm). Teraz nabrał ochoty na posiadanie swojej własnej Leitz Icon. 2 SONY DSC                       Wracając do targów w Poznaniu to zabrałam drukarkę dzięki mobilności mogłam trzymając w jednej ręce drukarkę a w drugiej komórkę wydrukować przygotowane wcześniej naklejki z nazwą bloga czy poparciem dla produktu. Odwiedzając targi meblarskie można poznać lepiej przedstawicieli branży. Ja poszukiwałam przyszłych partnerów chcących na przykład uczestniczyć w wydarzeniach, które organizuje dla blogerów. Niesamowite, że teraz drukarki mogą być takie małe i stosunkowo lekkie (1,27 kg), że bez problemu można się z nimi poruszać. Sprawdzają się prognozy, że teraz nowoczesne biuro to biuro mobilne, gdzie nawet drukarkę można przenosić. Pamiętacie te prognozy mówiące o tym, że stacjonarne biuro przechodzi do lamusa? Pisałam o tym —-> tutaj. SONY DSC                       Jak powiedziała mi dyrektor marketingu jednej ze znanych firm ona nie uznaje wizytówek, których po targach jest setki. O wiele lepiej jest dać coś, co jest niezapomniane (chyba, że macie taką wizytówkę, która zaskakuje, jak na przykład moja z kokardką, choć ona zaskakiwała raczej brakiem profesjonalizmu). Mając drukarkę w domu żal było jej nie wykorzystać, więc zaczęłam zabawę. Wydrukowałam sobie masę naklejek a ograniczała mnie tylko wyobraźnia. SONY DSC                       SONY DSC                       Niedługo pokażę Wam jak ją wykorzystałam w sposób praktyczny a nie tylko do zabawy. Post powstał przy współpracy z Leitz. image

Related Posts