Trendy w pokoju dziecięcym: mapy

To jeden z najfajniejszych pomysłów na dekorację ściany. Moje zainteresowanie tematem rozpoczęło się, gdy na jednym z tysięcy blogów przeczytałam fantastyczna relację o tym, jak mąż jednej z blogerek przytachał ze śmietnika wymarzoną mapę szkolną i stała się ona dekoracją w pokoju córki (przysięgam poświęciłam na to dwa dni, żeby odnaleźć miejsce, gdzie o tym czytałam przejrzałam dwa razy wszystkie blogi na blogiwnetrzarskie.pl, oraz swoją historię otwieranych stron z 7 dni i poszukiwany post do którego chciałam się odnieść zaginął) jak mawiała moja babcia “diabeł go ogonem przykrył”. Wiec jeśli pisze o którejś z Was proszę dajcie znać bo chciałabym się odnieść do tej historii z mapa. W przeciwieństwie do obrazków na ścianie, czy tapety mapa to bardzo kolorowy element wystroju wnętrza. Ściana tak ozdobiona jest bardzo ożywiona dlatego w takim pokoju dziecięcym należy uważać z jaskrawymi lub wzorzystymi meblami, oraz tekstyliami. Oprócz niekwestionowanej funkcji edukacyjnej i pomocy naukowej dla starszych dzieci mapy mają to do siebie, że zaciekawiają. Nawet małe dzieci interesują się tak kolorowym i barwnym obrazkiem. Oferta map jest ogromna dostosowana do wieku dziecka od typowych pomocy szkolnych do map z obrazkami z których mogą korzystać przedszkolaki. Ja jednak zdecydowanie najbardziej lubię mapy tzw. “po przejściach”, z duszą. Takie które nie jedno widziały i wykształciły nie jedno pokolenie. źródło: Pokój córki Martyny Wojciechowskiej jak przystało na córkę podróżniczki na jednej ścianie ma tapetę z mapą świata. Próżno tu szukać różowych lalek Barbie. Wszystko urządzone jest tak, aby pobudzać kreatywność. Dzięki tej wielkiej mapie mama Martyna Wojciechowska, próbuje swojej córeczce Marysi zaszczepić miłość do podróży. Przyjrzyjcie się tej mapie jest naprawdę niezwykła. Sama mogłabym się w nią wpatrywać nieustannie: Pokój pomalowany jest na biało więc mapa stanowi tak naprawdę jedyny akcent kolorystyczny. Skupia całą uwagę. Całości dopełniają bielone drewniane meble. źródło: Meble w pokoju córki Martyny Wojciechowskiej pochodzą z kolekcji Nostalgia marki Pinio. A ceny nie są takie strasznie wygórowane bo na przykład za łóżeczko niemowlęce 120×60 cm zapłacimy niecałe 700zł: Z kolei mapę świata możecie kupić w sklepie Kids Town a za dużą jej wersję zapłacicie 1024zł! Mi najbardziej podobają się stare mapy szkolne. Nie muszą być na cała ścianę, mogą zajmować niewiele miejsca. I tak wyglądają fantastycznie: źródło:źródło:źródłoźródło: Nieduża a jednak pięknie kształtuje całą przestrzeń: źródło: Śliczny pokoik retro z mapą w tle: źródło:źródło: MAPA NA CAŁEJ ŚCIANIE Kolorowe mapy polityczne świata bardzo ożywiają wnętrze: źródło: źródło: źródło: źródło: Przepiękna błękitna mapa idealnie wpasowuje się w klimat tego pokoju. Tym razem to mapa się dopasowuje do wnętrza a nie odwrotnie i stanowi tło, uzupełnienie wystroju: źródło: Podobnie zresztą jak mapa poniżej. Utrzymana w kolorystyce delikatnych beży świetnie pasuje do tego pokoju (i do super kuferka przy łóżku w który można się spakować planując daleką podróż jeżdżąc palcem po mapie): źródło: Barwny i bardzo kolorowy pokój niemowlaka. Oprócz mapy na ścianie nad głową maleństwa wiszą globusy: źródło: źródło: Wiecie, że z zawodu jestem geografem? Jeszcze w liceum dostałam mapę, ale ze względu na warunki mieszkaniowe mogłam ją sobie rozwijać i zwijać, ale nigdzie nie wisiała na stałe. Mam więc ogromny sentyment do map, oraz tych wszystkich prezentowanych inspiracji. Na studiach miałam przedmiot – kartografię – gdzie w wielkich bólach tworzyłam mapy. Dziś zdecydowanie bardziej lubię je podziwiać na ścianach.